- To smutne doświadczenie dla Ostrowca Świętokrzyskiego – tak sprawę zarzutów postawionych przez prokuraturę prezydentowi miasta Jarosławowi Górczyńskiemu komentuje senator Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Rusiecki.
- Wierzę w to, że wszyscy są równi wobec prawa. Jeżeli postawiono zarzuty prezydentowi, to i prokuratura i wymiar sprawiedliwości miały stosowne podstawy do tego, aby takie działania podjąć. Nikt nie może się czuć zwolniony z tego, aby przestrzegać prawa – mówi Jarosław Rusiecki.
Ponadto dodaje, że w trudnych sytuacjach, do bezpośrednich kontaktów Jarosław Górczyński zobowiązywał wiceprezydent Marzenę Dębniak. Tak było w sprawie likwidacji szkół czy wstrzymania prac nad otwartymi basenami na Rawszczyźnie. Wtedy Jarosław Górczyński nie zabierał głosu. Zdaniem senatora, prezydent nie czuł się odważny, aby odpowiadać za swoje decyzje.
Zdaniem Andrzeja Kryja - posła Prawa i Sprawiedliwości, postawienie zarzutów prezydentowi Ostrowca pokazuje, że organy strzegące prawa w Polsce działają poprawnie.
- W tej sytuacji, prokuratura wypełnia swoje obowiązki, a wszystkie czynności, które są prowadzone będą miały swój właściwy finał. Organy zajmujące się przestrzeganiem prawa również w tym przypadku zadziałały dobrze - dodaje.
Jedynie likwidacja tych szkół to przegięcie ze strony prezydenta.Poza tym bez zastrzeżeń
Nawet osoby związane ze zlikwidowanymi szkołami -pracujące twierdzą, że to była głupota likwidować jedną,a organizowąć drugą taką samą ale stowarzyszeniową ze zlikwidowanej.
Mamy wiceprezydentów...
„Skutkowało to wyborem oferty o 1,884 mln zł droższej od bezpodstawnie wykluczonej oferty konkurencyjnego podmiotu” – informuje Prokuratura Okręgowa w Kielcach.
08 42 napisz komentarz posła i senatora jeśli taki istnieje odnośnie afery KNF
Nie napisze o KNF o tym co było na taśmach - przed chwilą w radio mówili, że PiS uważa sprawę za zamkniętą z punktu widzenia politycznego.
Ci dwaj panowie sa jak wyrocznia delfijska, już wiedzą lepiej