Witam. Czy wie może ktoś jak starać się o mieszkanie socjalne lub komunalne w Ostrowcu? Z tego co wiem to trzeba mieć też duże znajomości.
Musisz iść do ZUM-u bo on dysponuje takimi mieszkaniami. Czy trzeba mieć znajomości? Moim zdaniem nie, jeśli spełniasz warunki, ale na mieszkanie musisz czekać ok. 10lat. Mojej rodzinie udało się, ale czas oczekiwania to 8 lat. I nim dostaniesz mieszkanie to musisz wykazać zarobki, że stać Cię na utrzymanie takiego mieszkania i inne zaświadczenia z gminy.
Musisz złożyć wniosek w ZUM-ie, niestety czeka się latami ja składałem wniosek w 2006r do dziś nie ma propozycji mieszkania,także cierpliwości i powodzenia.
A mieszkania sa zajmowane przez ludzi co maja wyroki tak jest na osadowej po dwa pokoje z kuchnia tak wlasnie ZUM dziala ciekawe czy o tym wszystkim wie jegomosc Pan Prezydent ludzie to juz trwa z 3 lata a ludzie z dziecmi nie maja gdzie mieszkac
Oj ludzi ludzie moja kolezanka mieszkala na osadowej moment dostala na sieninskiej i mowia ze nie ma ukladow sa sa sa i to widac nie raz na ulicy
na Polnej 3a są dwa lokale wolne(dwu pokojowe)na parterze i pierwszym piętrze
do gosc 19;28 A PAN DYREKTOR DYBIEC KITY WCISKA LUDZIA ZE NIE MA MIESZKAŃ WOLNYCH
Dybiec to jest juz choina ostrowiecka .kierownik ZUMU.radny powiatowy.radny osedlowy w denkowie.w zarzadzie KSZO.a co mi nie wiadomo .ludzie teraz prosze mi powiedziec gdzie ma byc dobrze jak sie tu rozerwac tak to jest w naszym miescie
To ze jeszcze stoją puste to nie znaczy że nie zostały przydzielone
Dybiec to człowiek Prezydenta.To może spróbuj kupić mieszkanie bo miasto buduje tylko mieszkania komercyjne.(Kto ma pieniądze to kupi mieszkanie).
Dziwna sprawa , jak ubiegałam się o mieszkanie socjalne to stwierdzili ze mam dochód i przez to nie kwalifikuje się so tego aby być w kolejce o mieszkanie ..... to komu dają te mieszkania ? Żulom ?????
Najlepiej jak jesteś samotna mamusia z dzieckiem/dziećmi.
No ulicy nie widziałem matki z dzieckiem nigdy w oc.wiec gdzieś maja
Może są tacy, co i bez znajomości dostali, ale znam takich co po znajomości chyba po 2 latach czekania dostali.
I to bez wnikliwej weryfikacji, byle się na papierze zgadzało. I co niby bida a tu nagle okazało się ze chałupa w wysokim standardzie i na auto się znalazło. To co? Worek ze złotem pod podłogą swego nowego mieszkania znaleźli?