około 2700 z metra
zalezy od osiedla. Od 3200 na Patronackim do 2000 na X piętrze z ksylamitem i totalnym remontem. Na wspólnoty nie ma co liczyć
czyli mam brac pod uwage mieszkanie spóldzielcze.a jaka spóldzielnie polecacie? dzieki za pomoc
czy to prawda ze po nowym roku ceny mieszkan maja spasc ok.30%? w jakim okresie najkorzystniej kupic mieszkanie?
mało realne, aby w Ostrowcu ceny aż tak spadły. Te informacje o spadku cen dotyczą mieszkań developerskich w dużych miastach. Nie ma chętnych na takie mieszkania, stąd obniżki cen
Ceny na pewno będą spadać.Miałam wrażenie,że ludzie żyją rokiem 2008 , kiedy to cena za metr tak windowała.Prosta zasada ekonomii: popytu i podaży;jak również kredytu "rodzina na swoim" miała na to wpływ.
Mówimy o Ostrowcu, nie ma co porównywać do takiego miasta jak Kraków.Miasta typowo turystyczne, akademickie zabytkowe zawsze będą miały inne ceny.
Kupując mieszkanie płaci się podatek u notariusza - nie pamiętam dokładnie ale chyba 2% od wartości mieszkania i niestety MUSISZ to zrobić
Często pisze się w umowach mniejszą wartość mieszkania aby mniej zapłacić ale nie ma co przesadzać z ceną, bo skarbowy może sprawdzić takie podejrzane umowy i wtedy może policzyć od rzeczywistej wartości mieszkania + kara
Najlepsza chyba będzie s-nia krzemionki (pomimo tego co tu wypisuje mirek24 o jej niegospodarności i którego w wielu kwestiach popieram)
Rosochy - Patronackie - Stawki
Jak cie stać na te nowobudowane to masz super - ale przeliczywszy metrażowo mieszkania w nowych blokach to wychodza one w cenie domku
Na licytacje mieszkania po eksmitowanych lepiej nie licz - mieszkania są w tak opłakanym stanie, że do wimiany jest dosłownie wszystko łącznie z tynkiem na ścianach
czy mieszkanie jest zadłużone powinni powiedzieć ci w spóldzielni (tam sa największe zadłużenia)
czy zapłacony prąd w zeorku itd itd
poza tym możesz sobie zastrzec w umowie że w przypadku jakichś innych długow sprzedający zobowiązany jest do zapłaty ich ale to jesli trafisz na chama to sadowac się bedziesz - lepiej wszystko od razu sprawdzić
sprzedający powinien mieć aktualne (max z przed 30 dni) zaswiadczenie od spółdzielni o zadłużeniu bądz nie zadłużeniu mieszkania - jednakże na wszelki wypadej jeszcze sama zapytaj w spółdzielni (takie zaświadczenie jak dla mnie łatwo podrobić - wystarczy dobry sprzęt i photoshop:P)
poza tym oczywiście zaświadczenie z UM o tym że w mieszkaniu nie jest nikt zameldowany (wydane w dniu podpisania umowy u notariusza) bo nie potrzebujesz niespodziewanych lokatorów :P
no jest troche załatwiania ze świstkami - nie wszystko już pamietam bo pare miesiecy minęło odkad my kupowaliśmy
Biuro nieruchomości pobiera za transakcję ok. 10%, tak więc cena bez pośrednika jest niższa
2,5 % to niby niewiele, ale przy mieszkaniu za 100.000 zapłacisz 2.500 pln. Czyli jak na Ostrowiec dobrą pensję za miesiąc pracy. Sprawdzenie ksiąg i zaświadczenie to kwota ok.30 pln i trochę zachodu, zaświadczenie ze spółdzielni, to też nie taki wielki wysiłek. Poświęcisz ze 2 dni a pieniądze zostaną w kieszeni.