Ludzie oszaleliscie. Wołacie po 3-3,5tys/m2...to nie Warszawa :) nigdy nie sprzedacie.
W Warszawie ceny sa nawet 9000 / 10000 tys za m2. Dla mnie tez jest to nie do pojęcia ale tak to wygląda. My w Ostrowcu kupilismy mieszkanie na rynku pierwotnym za 3340 zl za m2. Dla mnie to jest zwykle nieporozumienie zwazywzy ze moje pensja to 3100 zl brutto. Czyli nawet nie zarabiam na 1 m2. Duzo by pisać. Pozdrawiam wszystkich ktorych tez to irytuje.
Prawo popytu i podaży. Tyle kosztuje ile da kupujący. Wystawiać można różne ceny. Jak nie sprzeda przez 3 lata to zejdzie z ceny.
w ostrowcu max 2,2 za m2 po remoncie, do remontu max 1,6
Potwierdzam, mam to samo, człowiek chciałby kupić ale ceny to są kosmos.
Nie pasuje to nie kupuje możecie szukać taniej w Ćmielowie Kurowie lub koziej Wólce taki rynek i cóż tu się rozwodzić
Mój sąsiad "bujał" się z mieszkaniem kilka lat. Też sobie cenił bo zrobił remont, aż w końcu sprzedał poniżej 2 tys za m2 i się cieszy że ma spokój i nie musi płacić czynszu. Tak czy inaczej dawno by sprzedał gdyby od razu wystawił rozsądną cenę, a tak to stracił podwójnie, bo i tak obniżył plus czynsz który płacił przez te lata. Ale mimo wszystko każdy ma prawo cenić ile mu się podoba.
Mógł wynająć. Ja prędzej wynajmę niż sprzedam, mam dom i jak się będziemy wyprowadzać to wynajmę zamiast sprzedać za 2,2 jak tu kupujący bez środków finansowych proponują. Kupcie nowe i nie ustalajcie cen za czyjąś własność.
A ja bym chciała sprzedać i kupić nowe. Sprzedać bym chciała drogo , a kupić tanio. :) I to trzeba nie lada cwaniaka do tego, nie umiem tego zrobić, i wynajmuję jedno. A czas działa na niekorzyść, mieszkania tracą na wartości.
Ciekawe kto ci sprzeda za 2,2 po remoncie... Ja kupiłam 70m za 130tys w remont włożyłam prawie 40tys i miałabym teraz sprzedać za 150tys? Puknij się...
Jak już kiedyś kupisz mieszkanie to możesz je i za 1300 oddać. Póki co to sprzedający tylko i wyłącznie ma prawo decydować o cenie a jak kogoś nie stać nie musi kupować.
Do gościa z 10;59. Kupiłeś mieszkanie na rynku pierwotnym za 3340 zł za metr, więc sprzedaj go dziś za 2200 zł za metr pomimo że to nowe mieszkanie. Pozdrawiam.
9000-10000 zl w Warszawie to są apartamenty, na zamkniętych strzeżonych osiedlach z monitoringiem, domofonami, windami, parkingami podziemnymi, placami zabaw w środku i nowoczesnym budownictwie - to też warto wspomnieć, bo płacisz dużo ale dostajesz bardzo wysoki standard którego próżno szukać w Ostrowcu. Za te 3400 zł/m2 w Ostrowcu nie dostaniesz nawet połowę Warszawskiego standardu, no ale przynajmniej jest tanio.
13:28 normalna cena za zwykłe mieszkanie (owszem teren zamknięty, beton i tyle i w gości nie wejdziesz, bo cieć łaskę robi a i auta nie wpuszczą jak humoru nie mają, tylko na ulicy parkujesz) to 5-6tys. Tak więc policz sobie ile za taką 40m klitkę w W-wie i jedź kupuj, skoro na Ostrowiec cię nie stac. Do tego aneksy, dwa okna maks i to jest ten luksus bo cieć decyduje kto i do kogo wejdzie i na ile. Domofony to norma.
Druga sprawa - w Warszawie zarabiasz 6, 7 czy 10 tyś zł brutto miesięcznie, więc proporcjonalnie stać ludzi zapłacić więcej za mieszkanie na kredyt niż w Ostrowcu, gdzie 3000 brutto to jak chwycenie boga za nogi.
13:30 tak, przedszkolanka w Ostrowcu zarabia 300zł a w W-wie 5tys, weź ty się ogarnij. Nawet w korporacjach po latach masz te 5tys, a zaczynasz od 3 i do tego karkołomne kredyty po 1500zł. Nie stać tam ludzi nawet na drugie dziecko często. Owszem zarabiają i po 10tys ale i w Ostrowcu też są tacy co tyle zarabiają. Jednak sprzedawca, pielęgniarka ma nie więcej niż w Ostrowcu i za beton buli raty w 70% swojej pensji a mieszkanie jak spłacisz i przeliczysz to się okazuje, że kosztowało cię 40m 700tys i więcej po 40latach spłacania. Zejdź ty na ziemię.
Jasne, znawca tematu się znalazł co pracował w Wawie w korporacjach i wie ile ludzie tam zarabiają. 3 tyś brutto w korporacji to ma dziewczyna na recepcji, a nie księgowa czy samodzielny specjalista. 3000-3200 zł brutto to ma sprzedawca w Lidlu na start w Warszawie. Jak to możliwe że raptem po roku pracy w dużym mieście zarabiam 6500 brutto miesięcznie, w korporacji? Pewnie jestem jakimś wyjątkiem który nie wpisuje się w Twoją wizję świata.
ja też tak myślę,że za rozsądną cenę się szybciej sprzeda nie ważne to że jest po remoncie bo lepiej taniej sprzedać , być może kupujący sam sobie w/g swojego gustu przeprowadzi remont.Myślę ,że na realia Ostrowca cena za m-kw t0 1500 -2200 zł w zależności od lokalizacji