Ja co roku 20 kwietnia wieczorem, widze ducha Adolfa
Steph opisuj te przygody.
z duchami?
mam dziwna historie
nie jest mi do smiechu? moj tata zmarl 28 maja o godz 22/30 w szpitalu w ck
w pol roku po smierci ojca o godzinie tej samej zadzwonil tel
nalezyacy do mojego taty
.nie bylo by wtym nic dziwnego .ale po smierci ojca (kupilem mu tel i n umer ktory zaczynal sie na 666...... ,kiedys tez mialem podobnie zaczynajacy sie i wyrzucilem bo mi pecha przynosil,wiec ojca karte sim przecialem i wyrzucilem)ten tel nokia z polifonicznym dzwonkiem ale z duymi loiterami cyframi dla ojca zadzwonil
nikt nie chcial odebrac gdyz kazdy wdomu ma nowcze modele i kazdy ma indywidualny swoj dzwonek a tu stary polifoniczny dzwonek noki
siostra odebrala numer zastrzezony wyswietlal sie
ale karty sim w nim nie bylo
tyle
cala huistoria moze dla niektorych smieszna
dla mnie wiele znaczyla
miałam ale na forum nie napisze nie chcę wyjść na psycho.. na priw prędzej
a w temacie polecam jesli lubisz tematy z tym związane http://www.paranormalium.pl/przekleta-wies,78,22,artykul.html
Jak byłem małym dzieckiem, trochę lat temu. Nie było komputerów, telefonów komórkowych, a telewizory były czarno-białe.... Rodzice przygotowali mi pokoik dziecinny... łóżeczko z drewnianych lakierowanych szczebelków.... dywan z pięknym szlaczkiem. Pokój za dnia był piękny i słoneczny, w oknie wisiały zawsze wypielęgnowane firanki i zasłonki.. I wtedy gdy już dobrze znałem ten pokój, pewnej nocy odkryłem coś niespotykanego.. Będąc dzieckiem nie miałem świadomości i nie potrafiłem rozróżniać czy to coś dobrego czy złego.... miałem blisko swojego pluszowego misia, którego przytulałem jak się czułem samotny... to coś co poznałem, co dręczyło mnie co noc to był.... !!!!firankowy potwór!!!!, zwierzałem się rodzicom co rano o jego odwiedzinach, aż w końcu się do niego przyzwyczailem i zaprzyjaźniłem z nim..... dopiero dziś zrozumiałem, że ówczesna stolarka okienna była nieszczelna.......
Zajrzyj na www.komnatadusz.cba.pl, fajne forum o duchach i nie tylko.