gdzie znajde w UM gdzie sa miejsca publiczne w ostrowcu ( chodzi o to gdzie mogę wypić piwko na dworze )
W praktyce to prawie nigdzie, musiałbyś przewertować ustawę o wychowaniu w trzeźwości, a potem do różnych jednostek pisać czy ich regulaminy/statuty (np. spółdzielnia mieszkaniowa, gmina itp.) nie zabraniają. Sama wspomniana ustawa zabrania spożywania alkoholu tylko w kilku miejscach, ale "odnośniki" (że tak to nazwę), w praktyce zabraniają prawie wszędzie. Można chyba nad rzeką, lub w lesie, ale to trzeba by wiedzieć do kogo należy dany kawałek działki przy rzece lub lesie.
właśnie każde miasto musi napisać gdzie nie można pić itd
Można pić wszędzie, gdzie nie ma wyraźnego zakazu! Jeżeli straż/policja będzie chciała Ci wypisać mandat, to poproś o spis publicznych areałów w Ostrowcu. Nie ma takiego :)
Skończy się na "pouczeniu" i tyle.
totalna ignorancja gościu 18.38- spróbuj w ten sposób i zobaczymy co na to.......choćby zwykła straż miejska:)))
Ignorancja czego? Oni muszą stosować się do przepisów... których nie ma!
Oczywiście nie mówię tu o piciu w UM albo kościele.
P.S. PRÓBOWAŁEM.
Po pierwsze - nie przyjmujcie mandatu jeśli nie jest na nim napisane w którym dokładnie miejscu zostaliście przyłapani. Samo stwierdzenie, że spożywaliście alkohol w miejscu publicznym to za mało..
Po drugie - można przyjąć taki mandat, a następnie wystąpić z wnioskiem kasacyjnym do sądu w terminie do 7 dni, po wcześniejszym upewnieniu się, że w miejscu, w którym was przyłapano nie ma zakazu spożywania alkoholu.
Po trzecie - policjant czy też strażnik miejski ma obowiązek znać ustawę na podstawie której was każe. Jeśli nie jesteście w parku, na skwerze bądź przy ulicy, a policjant chce wam wypisać mandat i nie zna ustawy władz lokalnych, która zabraniałaby wam pić piwo w tym miejscu, to nie ma on żadnej podstawy do wypisania mandatu, gdyż w tym przypadku ustawa o wychowaniu w trzeźwości jest zbyt ogólna.
Ustawa o wychowaniu w trzeźwości nie mówi o miejscach publicznych ale wylicza tylko trzy miejsca, gdzie nie wolno pić alkoholu. Nie wolno pić na ulicy, w parkach i placach. Jeżeli budynek mieszkalny np: blok spółdzielczy jest na działce, której współwłaścicielem jesteś jako właściciel mieszkania w tym bloku to na tej działce jako na terenie prywatnym możesz pić. Ale musisz znać granice tej działki. Przeczytaj na internecie ustawę i dowiesz się, że mam rację.
Od zawsze można pić na swoim terenie. Pytanie dotyczy miejsc publicznych.
Pytanie? A pod blokiem na ławce? Można? Bo np,mieszkanie w bloku jest własnościowe czyli moje, to mieszkanie jest w bloku,który stoi na jakimś placu tak? Czyli ja jestem właścicielem mieszkania w bloku z kawałkiem placu na którym stoi blok a właścicielem lub dzierżawcą placu jest spółdzielnia lub urząd miasta czyli to jest teren prywatny? Tak czy nie? Bo w takim wypadku można by się napić piwa pod blokiem.
Widzisz... trochę to zabawne, bo Policja nie wie czy miejsce publiczne zaczyna się od 2, 3, 4 ,5 ,6 ,7, 8 ,9, 10 rodzin w klatce. Profilaktycznie pod takimi klatkami wlepiają mandaty, które w 5 minut można obalić w Sądzie Grodzkim, bo sąd też nie wie. Fajnie?
Nie do końca tak fajnie. Zwykle ustawy władz lokalnych z miejsca zakazują spożywania alkoholu na terenie osiedli, poza wyznaczonymi miejscami oraz prywatnymi lokalami.
już od dawna nie ma Sądów Grockich a Ty nie wiesz co piszesz...pod plac i skwer można podciągnąć wiele...
Po pierwsze, nie plac tylko park - gość wyżej chyba się pomylił.
Po drugie, park oraz skwer to posiadają ściśle określone definicje zarówno słownikowe jak i prawne.
W samochodzie na parkingu można pić na legalu abyś tylko nie szalał później.
Ustawa zabrania spożywania alkoholu w parkach, na skwerach i przy ulicach, a do tego w miejscach, w których zabrania tego ustawa władz lokalnych, czyli de facto w miejscach gdzie zabrania tego urząd miasta. A więc jeśli szukasz takiej informacji, to powinieneś ją uzyskać w urzędzie miasta.