Nie wiesz po co ?
Popatrz na leśnych dziadków wszędzie to zrozumiesz prawo ustala si pod siebie
można sprawdzić jakość pracy, dołożyć nowych obowiązków i pewnie sam przejdzie na zasłużoną emeryturę
A młodym pracownikom odjąć pracy i płacic więcej, bo przecież muszą mieć czas się wyszaleć a bywanie kosztuje. Ja tak zawsze mówiłam w pracy jak mi za dużo kazali robić:).Co do tematu ,to trudno mi uwierzyć, że wśród nauczycieli jest tak wiele osób, które maja prawo do emerytury a nie korzystają. Z gimnazjum to chyba zmyka, kto może.
Ciesz się, że Cie nie zesłali. Choć słyszałem, że przymusowy urlopik za "niezrównoważenie emocjonalne" był.
Nie tropię. Jeżeli w dalszym ciągu będziesz taką "bezwstydną" szują to ujawnię co, jak i gdzie.
Tylko nauczyciel któremu się wydaje że jest pedagogiem nie radzi sobie z młodzieżą i uważa swoją pracę za karę.
Nie chcemy takich pedagogów, jest przysłowie "kiepskiej baletnicy przeszkadza rąbek od spódnicy".
Pismenie z postów wynika że ty też jesteś czy byłeś nauczycielem,jeśli pracę w szkole nazywasz karą to chyba kiepsko radziłeś sobie w zawodzie.
Jak nie wiesz jak wyglada wspolczesne gimnazjum to nie porownuj z niczym co znasz. To taka nieustanna tresura "zwierzatek" tylko klatek nie ma. Na 10 3-4 nauczycieli jest w stanie zapanowac nad nimi.
Tych 3-4 zostawić a resztę zwolnić niech pracują tam gdzie dadzą radę.
W pracy ze współczesną młodzieżą zdaje się nie wystarczy przygotowanie pedagogiczne, tylko co najmniej doktorat z psychiatrii;)
Potrzeba trochę wiedzy i dużo chęci ,ale do pracy a nie do narzekania.
Od żłobka poprzez przedszkole .szkołę podstawową zakładać dzieciom podsłuchy i oskarżać wychowawców o wszystko. A może wideopodgląd bo pani nie tylko głośniej powiedziała ale może krzywo spojrzała-to też zbrodnia,.sprawę musi zbadać prokurator.