Moje dzieci chciałyby wrócić po studiach do Ostrowca i żyć godnie , ale od kilku lat nie ma możliwości aby bez układów zdobyć dobrą pracę i zacząć dorosłe życie na własny rachunek. Żyją więc w stolicy i tęsknią....Całe szczęście mają meldunek w naszym mieście i 16 listopada przyjadą podziękować włodarzom za szczególne traktowanie. W innym mieście można żyć w Ostrowcu tylko wybrani.
Moje dzieci za
Ostrowcem wcale nie tęsknią i wszystko ich tutaj denerwuje. Mieszkają w dużym mieście i są zadowolone.
Moi tez nie tęsknią za Ostrowcem ale ja za nimi bardzo .
Miasto starości i smutku ,na pewno tak jest .Wczoraj spotkałam starszą kobietę szuka czegoś nie w tym rejonie miasta przykro mi się zrobiło ,bardzo miła staruszka ale nie umiałam jej pomóc po prostu zaskoczyła mnie .I pomyśleć że każdego dopadnie starość a jak jeszcze w samotności.
Ja bym tęskniła. Tu jest moja rodzina, w żadnym innym miejscu nie chciałabym mieszkać. Niestety to jest wada wszystkich małych miast - miejsc pracy jest mało, a obsada stanowisk nie zawsze idzie w parze z kompetencjami.
Wybory tego nie zmienią, bez względu na ich wynik. Kto by nie został prezydentem i tak będzie kolesiostwo. Nie wierzę żadnemu politykowi.
Na wybory pójdę wybrać mniejsze zło.
Jak masz wybierać mniejsze zło to lepiej nie idź w ogóle. W Ostrowcu potrzeba zmian i to jak najszybciej.
A kto Twoim zdaniem zagwarantuje nam te zmiany? Ja nie widzę takiej osoby.
Nie wiem kto, wiem jedno. Należy odsunąć od rządzenia miastem tych, którzy przez ostatnie osiem lat doprowadzili je do zapaści. Każdy będzie lepszy od nich. Nie zagłosuję na żadne nazwisko, które pojawiało się w ostatnich latach w radzie miasta i powiatu. Taki to mój sprzeciw obywatelski i ocena dotychczasowych działań tych ludzi. Tym panom już podziękuję.
Pisząc "Na wybory pójdę wybrać mniejsze zło " miałam na myśli właśnie to co napisałeś. Nie ma idealnego kandydata. Nie widzę, żeby którykolwiek miał jasną wizję przyszłości tego miasta. Mimo to nie rezygnuję ze swojego prawa wyboru.
100% gwarancji nikt nie da. Jednak skoro nie widzisz odpowiednich kandydatów to albo za słabo się orientujesz albo w ogóle cie to nie obchodzi więc w ogóle się nie orientujesz. Taki to problem znaleźć informacje o poszczególnych kandydatach, zwłaszcza, że jak widać dostęp do internetu posiadasz? Ci co głosują na "mniejsze zło" to osoby bez poglądów. Taka jest prawda...
Piszesz "Nie wiem kto, wiem jedno. Należy odsunąć od rządzenia miastem tych, którzy przez ostatnie osiem lat doprowadzili je do zapaści". A Ty się orientujesz? Nie podajesz konkretnego kandydata.
Sorry, że nie wykazuję takiego entuzjazmu (czyt. podniecenia). Może po po prostu wiem, że moje życie po tych wyborach się nie zmieni.
Jasne, że nie zmieni się życie "zwykłych". Zmieni się życie wygranych i niektórych przegranych.
Zmiany, zmiany. Ale czy na lepsze?
A ja bym chciała mieszkać w Ostrowcu. Miasto samo w sobie jest bardzo ładne i przyjazne mieszkańcom. Dużo zieleni, place zabaw, architektura na ludzką skalę. Tanie, dobre jedzenie i usługi. Lumpeksy wielkości marketu. Rozrywek trochę jest, jest gdzie wyjść wieczorem. Dla młodej rodziny idealnie. Gorzej ma młodzież - im Ostrowiec nie jest w stanie zaproponować nic ciekawego poza byle jakimi dyskotekami.
Problemem Ostrowca jest to, że nie ma pracy (Ameryki nie odkryłam, wiem). Gdyby prywatyzacja dużych zakładów odbyła się swego czasu z myślą o ludziach, a nie o szybkim zysku, byłoby inaczej. Przydałby się teraz temu miastu jakiś duży zakład produkcyjny czy np. taki Amazon. Rozruszałby się od razu handel, powstałyby nowe miejsca pracy w innych branżach. A tak, wszystko pada. Nie do pomyślenia, żeby lokale w okolicy rynku świeciły pustkami. Tylko fryzjerzy, manikiurzystki i te nieszczęsne lumpeksy się trzymają.
To prawda. Ale płaci całkiem nieźle. W mieście, w którym jest takie bezrobocie, że nawet praca na kasie w Tesco to wyróżnienie, przydałby się i Amazon. Lub inna firma, która płaci średnio, a za to zatrudnia masowo.
ciekawy jestem po co to napisałeś
A tak sobie żeby zdołować innych. Zupełnie nie rozumiem takiego podejścia.