Piotr , nie ma sensu dyskutować z taką osobą. Nie przekonasz jej , że "nie jesteś wielbłądem" .Te posty pisze ktoś , kto wcześniej podpisywał się jako diablica - ten sam styl i ta sama obsesja na punkcie tzw. "ciapków" , to samo zjadliwe krytykanctwo. Została nie tak dawno skrytykowana przez parę osób na forum ,pewnie dlatego nie ma odwagi teraz się podpisać. To jakaś chora osoba .
Ty jesteś w porządku , mam męża który myśli podobnie jak Ty , pozdrawiamy:)
Pozdrowienia też dla Kaśki , jednej z niewielu normalnych osób piszących na tym forum , lubimy Twoje wypowiedzi , są bardzo rozsądne.
Piotr poządny z ciebie facet. Pozdrawiam
mi mąż też pomaga :)my wyznajemy zasadę nie ważne kto zrobi ,ważne żeby było zrobione :) no cóż mogę powiedzieć...pomaganie sobie jest fajne :)
a ja chciałabym gotować obiadki , prać sprzątać i piwo podawać, ale nie mam komu. przychodze do pustego mieszkania i nie mam do kogo ust otworzyc , po kim sprzątać i komu ugotować. Nigdy nie chciałam żeby mi mąż pomagał i nie pomagał , może i zdradzał , ale udawałam ,że nie wiem .....i bardzo mi go brakuje. Oddałabym wiele , żeby siedział przed tv i rozmawiał ze mną i żebym miała komu gotować ......
Masz małe wymagania,ale takie kobiety jak ty,też są,ale z czasem wydoroślejesz i wymagania zwiększysz.Mam nadzieję.
ŻONA I KOBIETA DO NICZEGO PUSTOSTAN TOTALNY-do pani założycielki wątku.
Taki ciapek jest nieobliczalny,w domu cacy cacy a poza domem istny diabeł wcielony,ja tam śmierdze dobrymi fajkami skarpetki zmieniam co drugi dzień gole się kiedy chce żyje na luzie i mi z tym dobrze hehe aha i chodze swoimi ścieżkami jak kot i jeszcze żadna pani mnie utemperowała i szybko to nie nastąpi
A ja jestem ciapkiem i dobrze mi z tym.Po to jest mąż by pomagał żonie .Razem tworzą rodzinę.Jak się kocha to trzeba sobie pomagać.Dobrze mi z tym A niektórym co do tego?
"Daj ać ja pobruszę a ty poczywaj" - mówi wam to coś ? :))
Miłego weekendu wszystkim ...
O !!!!! właśnie i takiego " PÓŁBUTA " już KOCHAM !!!!!!!
DUŻO MIŁOŚCI :) :) :)
Pokaż nam tę kobietę,co ci sprząta i gotuje "z wdzięczności za..."
Chyba że masz na myśli ---> za pensję i jest nią sprzątaczka,pokojówka lub kucharka, gosposia,guwernantka etc. zależy jaki zakres obowiązków.
Nie ma już niewolnic w Polsce,w innych krajach poza Afryką raczej nie.
Nie ośmieszaj się, a może ty masz w domu prostytutkę na emeryturze i pozostał jej nawyk z przeszłości facecie co :
"facet ma głowę na karku i to co potrzeba tam gdzie powinno być..."
Takie jeszcze tak mogą myśleć,zrobię,ugotuję,posprzątam z wdzięczności za...albo handel wymienny, ty mnie to, ja ci tamto - ha ha ha
Targowisko próżności...
Przecież pokazał,jest sam ze sobą,da się wyczytać między wierszami.
Z takim myśleniem gościu 13:41 nigdy nie zaznasz prawdziwego szczęścia rodzinnego.
Gościu 8:50 oczywiście żartujesz? Takich wyrobnic chyba już dawno nie ma.
Piotr, fajny z Ciebie mężczyzna! Mam podobnego do Ciebie w domu. Ale to się nazywa miłość i nie każdy w życiu jej doświadcza.
A ja to myślę, że o tych ciapkach to wcale nie pisze kobieta - nie wierzę po prostu, że aż taką idiotką można być. Znakomita większość kobiet marzy o tym, żeby je ktoś odciążył choć trochę w codziennych obowiązkach i z wdzięcznością przyjmie każdą pomoc. Zresztą po tym co piszą ludzie widać, że większość par, na szczęście , wspiera się nawzajem i dzielenie się obowiązkami jest normalne.
A o ciapkach i o tym jakie to niemęskie pomagać kobiecie piszą faceci, którzy mają jakiś problem z własną męskością, bojący się panicznie tego, żeby ktoś nie odgadł jacy w środku są słabi.
Albo pisze z zazdrości o sąsiada lub znajomego bo żona mu wypomina jaki to sąsiad dobry itp, a on nic nie potrafi tylko siedzieć przed telewizorem.Taki chłop do niczego i chce się dowartościować poniżając sąsiada który pomaga żonie.