Drodzy panowie napiszcie co was denerwuje po latach w waszych związkach
Nuda,jęki niezadowolenia...a najbardziej zmiana figury
Wszystko jest ok. Zmiana figury - mnie też czasem brzuszek się pokaże. Nuda - jak nie jesteś sam nudny, to i w związku nie jest nudno. Rutyna - z nią też można sobie poradzić a trochę rutyny jest potrzebne (daje poczucie stałości i jest funkcjonalna).
Ale z czym nie umiem sobie poradzić? To te kilkudniowe niestałości hormonalne - nie ma wtedy w domu kobiety, ale jest ogrom nieprzewidywalnej, nieokiełznanej energii, która dokonuje samozapłonu w dowolnej dla siebie chwili!
Rozumiem - hormony, ale my faceci też mamy swoje nerwy. Nie wiem z jakimi kobietami żyjecie, ale jeśli każda kobieta ma takie wybuchy i związek trwa, to tak naprawdę mocą spajającą związki jest cierpliwość i wyrozumiałość mężczyzn.
Ehhh... ale i tak ją ostro kocham i nie zamieniłbym jej na żadną inną osobę!
Gosciu_on. Plusy za wypowiedź! Przebija dojrzałość i tak normalność bez fanaberii! Powodzenia!:-)
Jestem sam już od paru lat :D Nic mi nie przeszkadzało, a panna mnie rzuciła bo miała taki kaprys. A kobiety, co Wam przeszkadza że rzucacie facetów "bo tak"?
Zamienię Cię na lepszy model.....
Z tego co się dowiedziałem, może i zamieniła, ale szybko ją rzucali ;)
Nic mnie nie denerwuje. Po latach wzajemnego docierania się jest wprost idealnie ;)
Najbardziej przeszkadzało mi skomlenie o sex z nią ale po kilku latach ciągłego zaciągania jej niemalże siłą do łóżka rozwiązałem ten problem. Ona nie słucha mojego skomlenia, ja mam udane życie seksualne a moja wybawicielka sama czasem się odezwie że ma ochotę na małe co nieco ze mną. Mojej najwyraźniej to pasuje bo trwa to już ze 4lata i nie nalegam na sex wiec ma święty spokój. Prześpimy się raz na miesiąc czy dwa jej tyle wystarczy a ja resztę mojej energii spożytkuje z kimś kto ma podobne potrzeby jak ja. Kocham ją, lubimy razem spędzać czas, dogadujemy się ale w sprawach łóżkowych zupełnie mijają się nasze potrzeby i fantazję. Wiec kobietki zapamiętajcie jeśli nie wy to inne zaspokoją potrzeby waszych mężczyzn.
Napisz coś więcej o swojej tolerancyjnej żonie,nie trafia się już taki egzemplarz w życiu.
BENEK żonie może pasuje dwa raz na miesiąc ale wątpie że pasuje jej że masz panią do zaspakajania twoich potrzeb
To samo się i was mężowie tyczy!i nie chodzi tu tylko o sex!
mnie przeszkadza ciągłe sprawdzanie , wydzwanianie i chciałbym troche powietrza , a ona ciągle by chciala żebym przy niej siedział , no ale nie bedę już innej szukał , bo sie może nic nie trafić więc licze że z wiekiem jej minie:):)
No ja byłbym na Twoim miejscu zadowolony... Ktoś myśli o Tobie, martwi się o Ciebie. Zazdroszczę Ci tego, ja nigdy nie będę miał takiego czegoś. Chciałbym przy kimś siedzieć cały czas, naprawdę. Także chłopie ciesz się, że masz kogoś takiego!
A dlaczego masz nie mieć?
Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w związku!!!!!!!!!mąż za mną szaleje a ja nigdy nie odmówiłabym mu sexu!!!!Pozdrawiam:))))
15:44 cos mi się wydaje że krótko jesteś w związku, odezwij sie za parę lat pozdrawiam