Dobrze pisze Dominika a oburzać na to mogą się co najwyżej starzy kawalerowie właśnie ;) To, że Ty się nie uważasz za takiego nie znaczy, że nim nie jesteś a epoka nie ma tu nic do rzeczy. Przymusu do żeniaczki nie ma i nigdy nie było. Jednak normalny, zdrowy i myślący facet w pewnym wieku zakłada rodzinę. Tak jest już świat urządzony i Ty tego nie zmienisz. Możesz zaklinać rzeczywistość i myśleć, że jest inaczej, nikt Ci tego nie broni. Jednak starym kawalerem jesteś i już !
Normalny, zdrowy i MYŚLĄCY facet rodzinę zakłada wtedy, kiedy ma pewność, że będzie go stać na jej utrzymanie. Jak ktoś na siłę zakłada rodzinę zaraz po 20 roku życia, pracując na zmywaku w McDonaldzie, to raczej nie świadczy o jego mądrości, a raczej o jego bezmyślności i o tym, że przez najbliższe kilkanaście lat będzie musiał żyć na kredyt...
Zaraz Ci napiszą że to jest czyste wygodnictwo, bo powinno się brać wszystko na klatę co los daje, a nie wybierać sobie wygodną drogę. Najpierw praca, pieniądze, potem rodzina - nie za dużo byś chciał? :) Nie masz nic, ona nie ma nic, ale weźcie ślub i JAKOŚ to będzie i JAKOŚ dorobicie się razem. A potem pojawi się dziecko i trzeba będzie brać kredyt na mieszkanie i życie, a potem to już sama sielanka do końca życia. Tylko dureń i kompletnie nieodpowiedzialny człowiek zakłada rodzinę, nie mając chociaż podstaw do jej utrzymania.
Jak ktoś mi tak napisze, to ja się go spytam kto spłaca (bądź spłacał) jego kredyty jeśli w wieku 20-paru lat wyprowadził się z domu, wziął ślub i spłodził dziecko... Podejrzewam, że odpowiedzi będą typu: "rodzice mi pożyczyli", "sam spłacam (ale z rodziców pieniędzy)", "rodzice odkładali dla mnie pieniądze odkąd mały byłem"... Mówicie o wyprowadzaniu się od rodziców wcześniej bo niby to jest objaw samodzielności. Niestety prawda jest taka, że wyprowadziliście się, ale pieniądze na to mieliście właśnie od rodziców. Czy to nie paradoks, że osoby, które swoją "dorosłość" zawdzięczają rodzicom, wypowiadają się na temat braku samodzielności osób, które od samego początku pracują same na własną samodzielność?
Jak to spłaca? Przecież na wszystko można zarobić ciężką i uczciwą pracą. Wszak stała pewna praca z dobrą płacą leży na ulicy, tylko leniom się robić nie chce. A potem człowiek się budzi z tego snu, bo musi na 7 rano iść do pracy za 1300 zł netto.
A gdzie ty na ulicy znalazłeś taką dobrą pracę z wysoką płacą? Ja tam słyszałem, że w ZUM-ie wcale się tyle nie zarabia ile nam włodarze miejscy wmawiają...
Nie załapałeś/aś ironii :)
W tamtej wypowiedzi nie dostrzegam ironii. Ty natomiast nie załapałeś/-aś sarkazmu...
Odpowiedź na poziomie - odbicie piłeczki.
Odbije jeszcze raz - już wiesz jaka jest różnica między ironią a sarkazmem, czy nadal nie załapałeś?
Jestem nienormalnym, chorym i niemyślącym facetem :( Jak żyć... jak żyć... Nikt nikomu nie powinien mówić w jakim wieku ma zakładać rodzinę i jak układać swoje życie, a już na pewno nie mówić że jest nienormalny jeśli w pewnym wieku tego nie zrobił.
Żal tylko fajnych kobiet ,które widząc takich gamoni nie mają z kim zakładać rodzin :d
Żal takich kobiet, które decydują się zakładać rodzinę z takimi zaradnymi co to im rodzice wynajęli mieszkanie, żeby mieć święty spokój.
Śmieszni jesteście tacy "samodzielni" i w ogóle. Co, buntu nastolatka nie przechodziliście, że po 25 roku życia się Wam zbiera na "samodzielność". Wasze parcie na pseudosamodzielność przypomina mi jak byłem nastolatkiem i wyrywałem się na nocki i weekendy z domu, żeby pokazać jaki to ja dorosły jestem. Widzę sporo takich "samodzielnych" księżniczek i księciów, kredyt na glowie, komornik za drzwiami, zarabiają marne grosze, a u mamuni jednej i drugiej codziennie na obiadku, po warzywka i podobne duperele. To jest ta wasza samodzielność? hahaha. Nie rozśmieszajcie mnie. Poza tym bardzo "mądrze" jest się np. wyprowadzić z domu, który ma 2 piętra, pełno pokoi, że zmieściłyby się ze 3 rodziny, a takich molochów jest pełno, tylko po to, by pokazać jakim to jest się samodzielnym. Wyprowadziłem się z domu rodzinnego po 30, gdy miałem pełną stabilizację finansową wraz z żoną, a dzieci nie wymagały uwagi 24h/dobę. Stać nas było na mały skromny domek poza miastem, na który nie musieliśmy brać kredytu. Nie uważam, by którekolwiek z nas było uzależnione od rodziców/teściów, gdy mieszkaliśmy razem. Kwestia zrozumienia się. A co do lansowanej pseudosamodzielności to proponuję zdrowy rozsądek niezdecydowanym, a nie debilne parcie opinii społecznej.
Tere fere. Co to znaczy od pewnego czasu powinien zalozyc rodzine ? skad znasz dokladnie ten wiek okreslajacy "w okreslonym wieku" ? mam 29 i niebawem sie hajtam i wyprowadzam , na poczatek pod wynajem bo nie wiadomo czy tu zostaniemy. Jestem swietnym kucharzem co potwierdza sporo ludzi obok siebie zrobic umiem prace mam bez rewelacji ale mam , narzeczona tez ma jakas prace i bedziemy probowac. Ale to ze jest z gory okreslony wiek do zeniaczki to glupota. Wczesniej owszem praktycznie zeby nie pracowac to trzeba bylo bardzo nie chciec pracowac teraz niestety jest inaczej. Stary kawaler po 30 xD naprawde smieszne okreslenie bo chyba ten kolo 40 czy 50 to pod mur powinien isc jako pasozyt :) puste spoleczenstwo pustych bezuczuciowych ludzi , smutne ale prawdziwe :)
Czyli do 30 się ożenić, do 40 odchować dzieci, do 50 usunąć się z tego świata i zrobić miejsce młodszym? Może z tym ostatnim jeszcze zdążę ;)
Z ostatnim zdążysz na pewno, gorzej z pozostałymi rzeczami bo to już takie proste nie jest. Pewnie że nic na siłę ale normalny, zdrowy i rozsądnie myślący o życiu facet chce pozostawić po sobie coś więcej niż tylko wątpliwej wartości rzeczy materialne. Rodzina i dzieci to jest to, co w życiu najważniejsze. Tak już ten świat ktoś urządził i już. Do tego trzeba jednak dorosnąć.
Z rodziną to dobrze sie wychodzi na zdjęciu.
Każdy chce jakoś dobrze i i wygodnie , miło przeżyc życie a nie w ciagłych troskach , zmartwieniach , depresjach.
Dzieci nie sa najwazniejsze bo to problemy i potrafia sie nieźle odpłacic za wychowanie.
Ja tam wolę życie bezstresowe i miłe bo krótkie i tylko jedno , niczego nie muszę po sobie zostawiac i tak za duzo obornika na tym swiecie