Nie , nie uważam tak. Powinien zacząć rozmyślać o tym, jak się wyprowadzić. Co może mieć 25 latek? Kupi sobie mieszkanie? Zarabia tyle, że wynajmie? Dopiero skończył studia, ma pracę już taką, że pozwala na samodzielne mieszkanie? A że słucha mamusi, może nie słucha tylko jest grzeczny - to źle? Facet, który szanuje matkę będzie też szanował żonę. Znajdzie dziewczynę - to się wyprowadzi, we dwoje żyje się łatwiej. Nie dajcie się zwariować tej samodzielności i stereotypom samowystarczalnego, spokojnie.
No chyba, że bogaty chłopak, to mamusia kupiła już mieszkanko, daje na życie - a wtedy to dopiero przekichane, związek nierozerwalny.
Nie powinien to kalectwo życiowe.
no to dawaj założycielu tematu, jak przeciętny 25-latek, który zarabia 2000 zł ma się sam utrzymać? Z czego odłożyć? Błagam powiedz, jestem tego strasznie ciekawy. 43% osób w wieku 25-34 lata w Polsce mieszka z rodzicami.
- 800 zł wynajem czegoś z wliczonymi już opłatami
- samochód, no bo przecież 25-latek bez samochodu to kaleka życiowy prawda? 400 zł miesięcznie (OC 1100 zł, paliwo, amortyzacja)
- jedzenie 500 zł - przy założeniu, że czasem zjemy obiad u rodziców i kupujemy w tanich sklepach
- 200 zl środki czystości, kosmetyki, maszynki do golenia, fryzjer, inne wydatki
Zostaje 100 zł, idziemy na imprezę, ale nie ma co się martwić, bo pojutrze kolejna wypłata!
,,uwolnić się od rodzicow,, - ???
Raczej uwolnić Rodzicow od siebie.
Pora się usamodzielnić.
Pogląd zawarty w tytule to bzdura. Lansowana przez banki, które chcą taką modę wprowadzić, a w zasadzie już im się udało ją wprowadzić. Ta moda powoduje, że młodzi, niedoświadczeni ludzie są wpędzani w wieloletnie, czasem kilkudziesięcioletnie kredyty. Taka współczesna forma niewolnictwa.
Tymczasem od setek, czy nawet tysięcy lat obowiązywał model rodziny wielopokoleniowej, bardzo dobry model. Najbardziej doświadczeni, albo głowa rodziny - zarządzali majątkiem wspólnym, młodsi się dorabiali, dzieci były wychowywane przez dziadków. Wszyscy byli potrzebni, wszyscy mieli swoje miejsce, nie było patologii.
Przemysł wyrwał chłopa ze wsi, deindustrializacja pozbawiła go pracy. No i macie to, co macie.
To samo tyczy się również i kobiet:)
On sobie zaplanował już postawienie domu obok mamusi ,także teść z teściową będą się panoszyli.Wszyscy mi odradzają, trzeba kupić coś wspólnie a nie iść w łaski do teściów a później będzie na każde sikienie palcem mamusi.Tylko jeszcze od planów do czynów daleka droga.Chłopak ma już 28 lat, za chwilę trzydziestka a jeść sobie sam nie potrafi zrobić i sprzątać nie chce.Widać,że matka robi za niego wszystko w domu.
wielopokoleniowe mieszkanie z dziadkami, rodzicami nie ma sensu.To jest patologiczne.
raczej faceci widząc, że kobieta do niczego się nie nadaje woli być sam niż z jakąś pseudo księżniczką.
Wow, to wg Twojej definicji jestem już starym kawalerem. No nic, idę się pociąć z żalu i smutku nad swoją marnością. Czas umierać, bo społeczeństwo przypina łatki.
no i całe życie na wynajmie super ! marzę o tym :) wolę pomieszkać z rodzicami do pewnego czasu a odłożyć na własne mieszkanko bądź domek biorąc mały kredyt realny do spłacenia wiadomo praca dziś jest jutro nie ma zarabiam 3000 i co z tego wiek 26 lat niebawem rok/dwa kupuje mieszkanie bądz buduje sie i się wyprowadzam pozdro! i ciągle czekam na tą drugą połówkę !
Jestem takim kaleką życiowym i wolę zamiast tracić rocznie kilka tysięcy na utrzymanie grata pobujać za tą kasę po świecie w miłym towarzystwie.
Dobrze pisze Dominika a oburzać na to mogą się co najwyżej starzy kawalerowie właśnie ;) To, że Ty się nie uważasz za takiego nie znaczy, że nim nie jesteś a epoka nie ma tu nic do rzeczy. Przymusu do żeniaczki nie ma i nigdy nie było. Jednak normalny, zdrowy i myślący facet w pewnym wieku zakłada rodzinę. Tak jest już świat urządzony i Ty tego nie zmienisz. Możesz zaklinać rzeczywistość i myśleć, że jest inaczej, nikt Ci tego nie broni. Jednak starym kawalerem jesteś i już !
zdrowo myslacy facet to mieszka sam i ma dwie lub trzy kochanki, a nie zawraca se dupy zrzedzaca kobitą, ideałow nie ma jak to ktos juz tu napisal, a posiadanie bachora to nie obowiazek tylko wymuszenie sytemowe, ktos musi złodzieii w urzedach pozniej utrzymywac, proste
20 letnia kobita bez męża i dwójki dzieci to dopiero niezaradność, żal
Żal takich kobiet, które decydują się zakładać rodzinę z takimi zaradnymi co to im rodzice wynajęli mieszkanie, żeby mieć święty spokój.
Kolego zazdrośniku w Twoim przypadku to chyba tylko na RODOS zostaje sie wybrac... Rodzinne Ogrody Działkowe Ogrodzone Siatką....