Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy w Ostrowcu Św. powinno się zlikwidować straż miejską?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

Mężczyzna i seks

Ilość postów: 43 | Odsłon: 5915 | Najnowszy post
  • Mężczyzna i seks

    Witam :) Ostatnio zaczelam się zastanawiac jak dlugo byliscie ze swomi mezczyznami ewentualnie kobietami kiedy pierwszy raz zrobilscie to (kochaliscie sie)..Czy to ma jakies konskwencje w zwiazku :) Z góry dziekuje za odpowiedzi.

    Gość_nie|znajoma
    Zgłoś
    Odpowiedz
    • Odp.: Mezczyzna i sex

      Pewnie że ma i to duże. Najlepiej zaczekać aż się dobrze poznacie..W przeciwnym wypadku możesz zostać wykorzystana.

      Gość
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Mezczyzna i sex

        od dawna wiadomo że poważnych znajomosci od sexu się nie zaczyna

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
      • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 4

        Odp.: Mezczyzna i sex

        posłuchaj sobie ks Pawlukiewicza, wiem, że brzmi to dziwnie ale poświęć parę minut i posłuchaj http://www.youtube.com/watch?v=DR54gLiyPfU

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Mezczyzna i sex

          sam zboczki ....brak normalnych ludzi ????

          Gość_mirecki
          Zgłoś
          Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 7

          Odp.: Mezczyzna i sex

          Ja właściwie zaczęłam znajomość ze swoim mężem od seksu. A było to 25 lat temu i trwa nadal :). A więc reguły nie ma. :)

          Gość_staruszka :)
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Mezczyzna i sex

            My też na drugiej randce seks i miłość tyle lat wytrwała.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Mezczyzna i sex

              A ja chodziłam z moim męzem 3 lata. Dopiero po slubie zrobilismy ,,to''.I teraz żałuję bo gdybym wczesniej wiedziała ze jest prózniakiem to moze bym sie rozmysliła:P

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
            • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 10

              Odp.: Mezczyzna i sex

              3 randka i prawie dwa lata razem :p

              Gość_ika
              Zgłoś
              Odpowiedz
        • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 11

          Odp.: Mezczyzna i sex

          czy ktoś z forumowiczów , oprócz mnie, wysłuchał tego wykładu?

          Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem.

          Mój facet jest nieśmiały i dopiero po dwóch miesiącach znajomości mnie pocałował, później już dość szybko poszło;-) Być może poczekałabym jeszcze trochę, gdybym wcześciej tego przesłuchała;-)

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 12

      Odp.: Mężczyzna i seks

      Seks to nic złego jak nie jesteś w związku. Więc próbuj a nie pytaj ;).

      pono
      Zgłoś
      Odpowiedz
      • Odp.: Mężczyzna i seks

        Seks to nie zabawa..

        Gość
        Zgłoś
        Odpowiedz
        • Odp.: Mężczyzna i seks

          chyba rozumiem panią z 23.56 :-) ja też mam nieśmiałego faceta i spotykamy się już miesiąc i chyba z raz był delikatny pocałunek...nie jestem jeszcze gotowa na seks i nie o to mi chodzi ale chciałabym żeby mnie przytulił i częściej pocałował no ale cóż nie naciskam bo tez do odważnych nie należę. No ale widocznie taka zaleta nieśmiałych panów. Tak więc chyba muszę cierpliwie czekać :-)

          Gość
          Zgłoś
          Odpowiedz
          • Odp.: Mężczyzna i seks

            Super wykład. Faktycznie warto poświęcić trochę czasu i wysłuchać..

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: Mężczyzna i seks

              Ja z moim mezem spotkalam sie raz,potem za drugim razem juz ze soba spalismy,oboje bylismy po nieudanych zwiazkach,teraz jestesmy razem juz bardzo bardzo dlugo,szczesliwi i zakochani,nie wstydzimy sie siebie i znamy siebie na wylot a poaznawalismy sie podczas zwiazku nic nigdy nie zalowalam..wspolzycie odgrywa bardzo wielka role w zwiazku,jedna z najwiekszych,on jest dla mnie nadal mezem,kochankiem,przyjacielem i czym tylko chce,a ja dla niego zrobilabym wszystko bo wiem ze on jest tego samego zdania.pozdrawiam

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: Mężczyzna i seks

                W sumie mnie to zawsze ciekawiło, czy taki seks przedmałżeński jakoś wpływa na późniejszy związek czy nie? A jeśli tak to na plus czy na minus...? Ale tak prawdę mówiąc na forum to są suche fakty, ktoś napisze -25 lat, a cholera wie czy mówi prawdę i czy mają ciągle te same relacje, czy może namiętność bardzo szybko zgasła, nie wiadomo czy się zdradzali itp. itd.....

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: Mężczyzna i seks

                  Wszystko masz w linku wyżej, bardzo fajnie i na luzie gość podszedł do tematu i ma w stu procentach rację. Gdyby wszyscy księża w tak obrazowy i jasny sposób umieli się wypowiadać, na pewno słuchałoby ich więcej ludzi. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że staram się żyć w małżeństwie tak, jak opowiada ten ksiądz i jest naprawdę super. Na wiele rzeczy nie zwraca się uwagi, które są naprawdę istotne i dużo mogą powiedzieć o człowieku a potem lament, że zostawił, że źle się dzieje w związku, że nuda itd.. Jeszcze raz pełen szacun dla tego gościa..

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 23

                  Odp.: Mężczyzna i seks

                  Ja z pierwszym chłopakiem chodziłam 2 lata zanim poszliśmy do łóżka (już planowaliśmy zaręczyny) . I całe szczęście , że nie czekałam do ślubu bo dopiero w łóżku z całą wyrazistością objawił mi się jego egocentryzm . Po roku od "pierwszego razu" zerwałam bo już wiedziałam z całą pewnością , że nie chcę być z kimś takim przez całe życie. Mój następny związek zaczął się od wielkiej namiętności i obustronnej seksualnej fascynacji . Wcale nie miałam wielkich planów na przyszłość ale okazało się , że nie możemy bez siebie żyć :) Wzajemne przyciąganie trwa już kilkanaście lat a dwa bardzo udane owoce namiętności są żywym dowodem naszego uczucia. Czy żałuję , że nie spotkałam mojego męża wcześniej ? Nie - bo wtedy być może nie doceniałabym tak bardzo tego co mam teraz :)

                  Gość_olka
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
6 postów w tym wątku zostało wyłączonych z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tymi postami.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -