Witajcie,
piszę na prośbę mojego przyjaciela z Izraela, którego rodzina ze strony matki pochodzi z Ostrowca. Od dłuższego czasu próbuje on ustalić miejsce pochówku (ohel) ostrowieckiego cadyka Mejera Halewi Halsztoka. Jego nagrobek znajduje się na kirkucie, jednak został on prawdopodobnie przeniesiony z innego miejsca podczas prac wykonywanych na terenie cmentarza w latach 50.
Mój przyjaciel od kilku lat przyjeżdża do Ostrowca i próbuje rozwikłać tę zagadkę, niestety nie zna polskiego i w swych poszukiwaniach kieruje się głównie szczęściem oraz swym "dobrym wyglądem". Mimo to udało mu się ustalić kilka szczegółów. Otóż w latach 50. podczas prac na cmentarzu i przenoszenia nagrobków były wykonywane zdjęcia przez miejscowego fotografa, którego nazwiska niestety nie potrafi wymówić :( - zaczyna się w każdym razie na "B". Osoba ta od kilku lat nie żyje, a zdjęcia są w posiadaniu jego córki. Na tych zdjęciach podobno widać było pierwotne miejsce pochówku cadyka. Czy ktoś z Was kojarzy może jak nazywał się ten fotograf (była to podobno osoba w Ostrowcu znana) i w jaki sposób można dotrzeć do spuścizny po nim? A może ktoś pamięta tę akcję z lat 50. i potrafi coś więcej powiedzieć o miejscu pochówku cadyka? Byłbym wdzięczny za każdą informację.
Podbijam wątek :)
Chodzi mi dokładnie o to miejsce
http://collections.yadvashem.org/photosarchive/en-us/4020826.html
Czy ktoś wie może gdzie to dokładnie jest?
Czy zachował się któryś z budynków widniejących w tle?
Według mnie to właśnie Kirkut, a z tyłu widoczne są kamienice w okolicach Rynku.
Poczytaj tu>>
http://www.kirkuty.xip.pl/ostrowiecsw.htm
Być może z macew zrobiono mur na Sienkiewicza i Mickiewicza.
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110204/POWIAT0107/235398627
Stronę o kirkutach znam, lecz nie ma tam nic na interesujący mnie temat. O macewach w murze też słyszałem. Interesuję Ostrowcem się od mojej pierwszej wizyty w zeszłym roku z moim przyjacielem (widok ortodoksów skaczących jak kozice przez ogrodzenie kirkutu -> bezcenne :)
Pytanie moje dotyczy czego innego: na ile realne jest zlokalizowanie miejsca przedstawionego na zdjęciu? I czy jest to prawdziwe miejsce pochówku? Macewa przedstawiona na zdjęciach powstała po wojnie, nosi datę 1947, a osoby tam przedstawione to prawdopodobniej jej autorzy. Oryginalny nagrobek nie zachował się, chociaż przynajmniej częściowo przetrwał wojnę
http://yizkor.nypl.org/images/960/b5508223/0708.gif
Można przypuszczać, że nowy nagrobek postawiono w miejsce starego.
Dużą pomocą byłyby zdjęcia o których pisałem powyżej, które prawdopodobnie powstały w czasie zabierania macew z kirkutu w latach 50.
Resztki starego nagrobka widać też tu
http://collections.yadvashem.org/photosarchive/en-us/4013260.html
to może jakiś kustosz by na to pytanie odpowiedział. Ze zdjęcia tak jak ktoś wyżej napisał - bardziej pasuje właśnie okolice Rynku ( kirkut)
Yanuka,na tutejszym forum raczej nie znajdziesz zadnych informacji.Chcialabym Ci pomoc ,ale nie posiadam takiej wiedzy.Sprobuj skontaktowac sie z ostrowieckim muzeum,moze posiadaja jakies dokumenty archiwalne,fotografie lub pomoga Ci ustalic personalia tego fotografa.Za Dzial Historii odpowiada kustosz Waldemar Brociek ,tam szukaj.Kontaktowales sie z Gminami Zydowskimi ?
Moja rada : dzwon,wysylaj maile...i tak po nitce do klebka uzyskach wiecej newsow.
***Muzeum Historyczno-Archeologiczne
w Ostrowcu Świętokrzyskim
ul. Świętokrzyska 37
tel./fax: 41 265 36 51
e-mail: biuro@muzeumostrowiec.pl
internet: www.muzeumostrowiec.pl
Dział Historii - kustosz Waldemar Brociek
***Stowarzyszenie im. Jana Karskiego
ul. I. Paderewskiego 40
25-502 Kielce
Telefon: 41 343 28 40, Faks: 41 343 28 49,
e-mail:bogdan.bialek@charaktery.com.pl
Duzo o Zydach na terenie naszego województwa pisala pani prof.Renz.Pani Profesor jest historykiem,byla i nie wiem czy jest jeszcze rektorem Uniwersytetu im.J.Kochanowskiego w Kielcach.Mam nadzieje,ze tam będzie można dużo dowiedzieć się,czego serdecznie zycze.
Dzięki za informacje, fakt że o muzeum nie pomyślałem. Wybierzemy się...
Na forach takich jak to bywają różni ludzie, często również miejscowi zapaleńcy i pasjonaci historii, więc myślałem że czegoś się dowiem.
Co do gmin - współpracuję z nimi na co dzień i nie mam złudzeń: Ostrowiec nie leży w kręgu ich zainteresowań. Oprócz rzeczonego Majera Halsztoka nie wywodzi się stąd nikt znaczący, nie ma tu też konfitur w postaci atrakcyjnych nieruchomości. W biurze Naczelnego Rabina wymieniono mi dziesiątki innych miejsc, którymi należy zająć się pilniej. Jedyna nadzieja w zapaleńcach w typie mojego przyjaciela Chaima, dlatego tak chętnie mu pomagam mimo tylu innych zajęć.
Yanuka właśnie o te ciekawe konfitury bardziej chodzi niż o co innego,swego czasu i Ciebie proszono (wiem kto pisze),nawet ZIH W-wa informacji żadnych,a Ty masz nadzieję,że Ci ktoś odpowie żebyś mu włości odebrał.Jak coś się dowiem to napiszę na pocztę Twoją-pozdrawiam.
Tak to Kirkut, budynki w tle to budynki przy ulicy Iłżeckiej, jednak teraz zasłania je starostwo i szkoła, ciężko po tym zdjęciu określić dokładne położenie. Bez wątpienia to Kirkut
Szczerze mówiąc lepiej gdyby sprawa została na takim etapie jak jest,nie da się ukryć,że postęp prac może powodować tylko jakieś problemy i żądania .
Zdaję sobie sprawę,że pochówek i miejsce jest tu bardzo istotne ale wolał bym by po prostu elegancko poprawiono to co jest uwzględniono wykaz osób pochowanych o ile się zachował i na tym się zakończył temat .
Yanuka - piszesz po polsku tak pięknie, jak już mało kto dziś pisze.
Nie zmienia to niestety w żaden sposób faktu, że nie potrafię pomóc, bo w Ostrowcu mieszkam stosunkowo niedługo.
Myślę, że jeśli wątek będzie pozostawał na pierwszych stronach to są szanse, że odnajdzie go ktoś z rodziny lub bliskich znajomych osoby posiadającej zdjęcia, o których mowa.
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w poszukiwaniach!
Zdjęcie pochodzi z tego co widać z 1947 roku. Z opisu na stronie http://kolecki.info.pl/gallery/nasza-historia wychodzi na to, że działał wtedy jedyny zakład fotograficzny w Ostrowcu - cytuję
"ZAKŁAD FOTOGRAFICZNY W OSTROWCU ŚWIĘTOKRZYSKIM 1942-48
Ponieważ mój dziadek, pewnie za sprawą swojego ojca, zainteresowała się fotografią bardzo wcześnie, prace w zakładzie rozpoczął już w wieku młodzieńczym. Później, podczas swoich studiów, uprawiał samodzielnie fotografię zarobkową, fotografując między innymi ważniejsze imprezy akademickie i życie studenckie. Posiadał jak na owe czasy dobry sprzęt fotograficzny– aparat Lecia z trzema obiektywami (fot. 84) oraz kamerę Linhof 10×15 cm (fot. 94). W czasie wakacji zwykł pomagać swojemu ojcu w zakładzie. Wybuch II wojny światowej zastał mojego dziadka w Krakowie, jako absolwenta uniwersytetu. W pierwszych latach okupacji pracował w Sandomierzu u boku swojego ojca, natomiast w połowie 1942, na miejsce prawdopodobnie przesiedlonego żydowskiego fotografa p. Ehrlich został wyznaczony jako fotograf do pracy w Ostrowcu Świętokrzyskim. Jak wspomina pan Grzegorski, w owym czasie mój dziadek prowadził jedyny zakład w tym mieście. Był to zakład fotograficzny mieszczący się na tyłach willi w specjalne skonstruowanej altanie fotograficznej przy ulicy 3-go Maja, na przeciwko ul. Żabiej. Ponieważ w czasie okupacji fotografowie mieli pracy dużo: wykonywali prace amatorskie, a przede wszystkim fotografie paszportowe potrzebne do różnego rodzaju przepustek, dziadek mój zatrudnił do pomocy swojego stryjka Aleksandra Kołeckiego (na fot.nr 17 bok swojego brata Jana Leona). Posiadał, jak wspominał swojemu synowi wielu współpracowników, nie pracowali jednak dla dziadka – Jan dając im fikcyjne zatrudnienie w zakładzie, ratował ich przed wywózką do Niemiec na roboty. Miał nawet siedem takich osób w swoich rejestrach."
Wszystkim za odpowiedzi serdecznie dziękuję. Z tego co robię tłumaczyć się nie będę, bo nikomu nic złego nie uczyniłem i uczynić nie zamierzam, choć oczywiście są tacy co wszystko wiedzą lepiej.
Dodałem dwa zdjęcia do galerii, jedno z czasów okupacji (z mojej prywatnej kolekcji), jedno z naszej zeszłorocznej wizyty.
Miłośników starych zdjęć zachęcam do przejrzenia Ksiąg Pamięci (są 2)