Orientujecie się może gdzie w Polsce najłatwiej dostać się na medycynę i na ile mniej więcej trzeba zdać maturę,ale chodzi mi o pewne źródła,może macie znajomych/dzieci na medycynie albo po,a nie dane z internetu z forum bo tam jeden jest mądrzejszy od drugiego. I czy waszym zdaniem warto? jak z pracą?też pytanie do znajomych albo rodziny osób które to studiowały lub studiują. Czy jest ciężko?
Jestem w II klasie liceum i próbuje wybrać kierunek studiów. Pytam bo nie mam nikogo znajomego na medycynie.
Dzięki za pomoc.
Żeby dostać się na medycynę trzeba o tym myśleć dużo wcześniej. Nigdzie nie jest łatwo się dostać.
Dużo wcześniej? tzn? nie każdy od gimnazjum wie co chce robić do końca życia.
ciężko się dostać, studia ciężkie, a potem staż13 mięsięcy za śmieszne pieniądze, specjalizacja min5 lat, płaca też kiepska. Praca jest i pieniądze są ale dopiero po specjalizacji czyli masz już ponad 30 lat i ciągle trzeba się uczyć. Jeśli ktoś to lubi to warto.Zależy dużo od specjalizacji , ale praca czeka. Dużo osób po specjalizacji wyjeżdża za granicę bo tam są o wiele większe pieniądze.
matury musisz mieć po 80% żeby dostać się na PŁATNE studia a to koszt około 30TYSIĘCY za rok! po około 90% żeby dostać się na darmowe studia, jednak to nie wszystko... potem czeka cię milion egzaminów, piszemy średnio 3 kolokwia w tygodniu, codziennie wejściówki a ostatecznie-nagroda, czyli dobrze płatna praca i duża satysfakcja z pomocy innym :) najłatwiej jest się dostać do Katowic ale również najłatwiej tam wylecieć
Gość z 19:46, chyba jesteś na początkowym etapie studiów, 1-2 rok skoro masz tyle kolokwiów, dalej wcale tak nie ma, w sesji jest po kilka egzaminów, ale jest sympatycznie, polecam ten kierunek. Ja studiuję i bardzo sobie chwalę.
Marzenia o satysfakcji z pomocy innym jako argument pójścia na medycynę jest jak wszystkich tych które chcą zostać miss world, że ich marzeniem jest pokój na świecie i pomoc dzieciom w Afryce, z pewnością to główny cel absolwentów tych studiów. To dodatek do dobrze płatnej pracy, dobrze płatnej, dopiero po trzydziestce.
Najbardziej trafna odpowiedź to Gościa z 19: 46. Moja Córka jest na drugim roku i potwierdzam wręcz niezliczoną ilość kolokwiów, wejściówek,kartkówek każdego tygodnia.Studia są bardzo ciężkie, cały czas w książkach nawet jak przyjedzie do domu to się uczy.Jeśli jesteś w drugiej klasie liceum to już powinnaś chodzić na dobre korepetycje z biologii i chemii, bo będzie kiepsko...
Jeśli ktoś jest zdolny to nie musi chodzić na żadne korepetycje. Chodzą zazwyczaj Ci, którzy na medycynę się po prostu nie nadają.
Otoz nie, na korepetycje z biologii warto akurat chodzic, zeby nauczyc sie, najlepiej od osoby ktora sam sprawdza matury jak poprawne odpowiedzi powinny brzmiec. Na korepetycjach z biologii nie uczy sie gownie teorii a systemu rozwiazywania zadan maturalnych, bo umiejac dobrze biologie i znajac odpowiedz na dane pytaanie mozna dostac 0pkt za zle sformulowana odpowiedz. Wystarczy jedno alowo nie pasujace do reszty i juz, zero zamiast trzech czy czterech punktow. Tym bardziej na maturze gdzie raczej panuje stres.
Wystarczy na korepetycje z biologii przejsc sie kilka razy w 3klasie, powinno wystarczyc. Ja tak zrobilam.
Najbardziej rozbawiło mnie to, że musisz się uczyć do trzydziestki i to jest wg. autora postu przerażające :). Otóż - jeśli chcesz być kimś w jakimkolwiek zawodzie musisz uczyć się całe życie. A lekarz zdecydowanie nie kończy nauki w trzydziestym roku życia. Oj, dzieci, dzieci.
Biologię trzeba po prostu zrozumieć i wykuć. Żadne korepetycje do tego nie są potrzebne. Przynajmniej ja nie chodziłem a jestem na 3 roku medycyny.
kasiu chyba nie pojmujesz jak wielką rzeczą jest uratowanie komuś życia i wdzięczność tego pacjenta ;)
Chyba chodzi ludziom o to, ze tytul specjalisty ma sie jakos blisko 30stki, a nie ze nauka do 30stki.
Ja polecam, studiuje i nie wybralabym zadnego innego kierunku w tym momencie, a jestem juz na 6tym roku.