Piszą o bzdetach, potańcówkach i żarciu, a nie o istotnych sprawach dla miasta i powiatu. I w ogóle nie naciskają na polityków i tych w parlamencie i tych lokalnych. A może to politycy są tacy słabi?
Media powinny pokazywać i dobre i złe strony życia w naszym mieście. Jak oglądam tv Ostrowiec, to jestem zażenowana miałkością informacji, priorytetami spraw poruszanych; nie wspomnę już o warsztacie dziennikarskim, informacjami (z błędami) na paskach. Nazywana szumnie tv lokalna ostatnio przenosi się poza miasto i jego problemy. Może zainteresuje się pan pretendujący do roli dziennikarza czemu tak często zmieniane jest nasadzenie roślin na rondach. Problemów w mieście moc, a w tv lokalnej wszystko ok.
Dziś w przeglądzie prasy "niezależnego" Radio Ostrowiec, dla którego na co dzień gmina Bałtów /chyba że działoby się coś negatywnego/ nie istnieje a jej wójt jest persona non grata w tym medium nagle zaprasza do zapoznania sie na stronie Echa Dnia z oświadczeniem majątkowym wójta gminy Bałtów.
Pamietamy, jak sprzyjająca lokalnemu oligarsze rada gminy Bałtów za karę, w geście upokorzenia, że Hubert Żądło wygrał wybory na wójta gminy przegłosowała dla niego najniższe uposażenie wśród wszystkich wójtów gmin w Polsce. Na szczęście wyborcy pokazali im kto tu rządzi, zorganizowali referendum i w wyborach do rady gminy wymienili towarzystwo. To było mistrzowskie pokazanie siły prawdziwej demokracji.
Czy jakieś media sprzyjające lokalnej władzy kiedykolwiek przez lata pokazały śmieci na Łąkach denkowskich i czy podjęły temat niszczenia tego terenu jako siedliska wyjątkowej fauny i flory?
Nie wspomnę o wielu innych sprawach, które sa ukrywane dla opinii publicznej, bo taka jest lokalna polityczno-biznesowa kalkulacja.
To jest grupa tchórzliwych ludzi, którzy żyją wygodnie z samorządowych reklam, artykułów sponsorowanych i są silni tylko wobec słabych. Często przypadkowo zajmują się dziennikarstwem.
Dopiero 3 lata temu portal naOstro zburzył, ku wielkiemu niezadowoleniu lokalnej "szlachty" tę medialną sielanke.
Telewizja lokalna to przykład nieudolności, braku profesjonalizmu i miałkości. Ci, pożal się Boże, dziennikarze i przekazywane przez nich jakieś mało ważne informacje są nie do strawienia.
Nie umiesz nic nowego wykrzesać gościu 17:50 ze swojej łepetyny ?
Uczciwy jak pisior! Hahaha....
He he koryciarzy i dupiarzy. 20:58
Posłanka Mucha z Polska 2050 była dziś gościem Radia Ostrowiec. ze ma nadzieje, iż inflacja sprawi, ze elektorat PIS będzie się topił. Pani mucha liczy widać na niski poziom inteligencji i niskie potrzeby wyborców PIS. Ta wypowiedź wskazuje raczej na jej niewysoki poziom inteligencji, co by tylko potwierdzały wcześniejsze dokonania jako minisTRY sportu i sejmowej wokalistki (nie pucz, kiedy odjade ...). Mówiła o wszystkim i o niczym. Między innymi obiecała, że jako doświadczona posłanka zaopiekuje się nami otwierając swoje biuro poselskie. Ja czuję się już zaopiekowany.
Najzabawniejsze były słowa, kiedy o programie wolała nie mówić, ale chętnie krytykowała PIS, choćby tak: " dziś senior w Polsce jest biedny, czasem głodny, odczuwa ból, bo nie stać go na leki i jest mu zimno w zimie." No powiem, że zbiera człowieka na ....
Mówi to przedstawicielka rządu Tuska, który najbardziej upodlił i ograbił emerytów i rencistów, nazwał ich moherowymi beretami, a waloryzacja emerytur wynosiła kilka zł m/c.
Przeżyjmy to jeszcze raz:
https://www.tysol.pl/a60094-spiewala-nie-pucz-kiedy-odjade-a-dzis-mowi-po-stracila-moc-wygrywania-wyborow
W RO słyszę, że jutro będziemy .... musieli świętować.
Czasem mówi się o pożytecznych idiotach, al w tym przypadku pożytku żadnego nie ma.
"Na Narodowym wylądowała wyższa cywilizacja" tak Gazeta wyborcza napisała o belgijskich piłkarzach. Czyli klasycznie antypolska szczujnia uderza we wszystko to, co polskie. Tym razem w polskich piłkarzy, uznając, że było to zderzenie dwóch różnych cywilizacji.
I te słowa w porannej prasówce z dumą przytacza lokalna radiowa szczujnia.
Panu Bartoszewskiemu i Tuskowi to nie byłbyś godzien butów czyścić.
Obiektywne Radio Ostrowiec dziś cytuje posła Sienkiewicza z PO /tego od Ch.... d... i kamieni kupa/, który mówi, że za rządów PIS powstało ok. 200 nowych fundacji, związanych z władzą PIS wyprowadzających państwową kasę.
Tak sobie myślę, że to niedużo, bo wcześniej łącznie zarejestrowanych jest w Polsce 31 tys. fundacji i 107 tys. stowarzyszeń. Ciekaw jestem, ile przez lata po 2004 roku za rządów postkomuny powstało takich organizacji pozarządowych i jaką kwotę wyciągnęły łącznie te skupione w Bałtowie?