kobieta jest po prostu bardzo gościnna a ty już że dziwka :D
jak dziewczyny mogą tak pisać o innych dziewczynach? Jakieś niespełnione ambicje czy jak?
Jakby maz byl wart tego aby mu byc wierna to kobieta bylaby wierna bo mialaby wiele do stracenia.
Bzdura 01:06. Jak mąż pokaże, że kocha ją nad życie, że jest dla niego wszystkim, itd. to ona nie będzie miała skrupułów i bedzie przesuwać granicę kontaktów z innymi facetami aż do zdrady. Ona ryzykuje z innym, a w razie czego ma zabezpieczenie w postaci męża. Kobiety nie zostawiają mężów, by szukać innych facetów. One muszą wiedzieć, że jak z nowym nie wyjdzie, to wrócą do starego. A jak wiedzą, że w przypadku naginania granic on i tak ją kocha, to czym ryzykują?
06.00 coś w tym jest co piszesz, ale uważam iż nie tyczy się to poważnych związków, raczej szczeniackich lat,młode kobiety gdy wybierają tego "jedynego" często tak robią
06:00 to samo tyczy się i mężczyzn,jak wie że i tak kobieta będzie go się trzymać rękami i nogami pomimo wszystko to będzie zdradzał zawsze i żadnej okazji nie przepuści bo ma gdzie zawsze wrócić.
Porządnych,mądrych kobiet czy mężczyzn nie zdradza się bo za duże ryzyko,że się ich straci.
Smutne że masz takie doświadczenia antidotumn1. Uważam że gość 01:06 ma rację. Nie wyobrażam sobie zdradzić męża którego kocham i który jest dla mnie wszystkim. W ogóle jak czytam ten wątek to nie mogę wyjść ze zdumienia. Mam nadzieję, że tu nikt nie pisze na serio bo przykre by było jeśli faktycznie tak zachowywaliby się ludzie. Mnie nie mieści się to w głowie.
Widzę, że pseudoeksperci od zdrad i związków znów ruszyli do filozofowania i rozmyślania nad sensem zawierania związków małżeńskich. Co was obchodzą czyjeś relacje międzyludzkie, jeśli nikt nie wyrządza swoim zachowaniem krzywdy ludzkiej, jeśli para znajomych czy też przyjaciół wypije od czasu do czasu kawę czy też złoży sobie życzenia świąteczne przez telefon też trzeba robić z tego problem? Jak baba daje to niech chłop korzysta, niech każdy pilnuje swoich spraw i nie wtrąca się w sprawy i życie innych, kto nie dorósł do instytucji jaką jest małżeństwo, nieważne czy zawierane w kościele czy też w Urzędzie Stanu Cywilnego nie powinien go . Niestety, taka to XXI wieczna moda nastała, że związki zawierane są dla tzw. papierka lub z pobudek czysto finansowych. Ludzie mają różne priorytety i uważam, że pod tym względem powinni się ze sobą dobierać.
08:55 jeżeli ciebie nic nie obchodzi to po co tu zaglądasz i sie wywnętrzniasz?.
To jest forum dyskusyjne i dyskusje są na różne tematy,więc po co w każdy watek wciskasz swój nochal i próbujesz swoje racje narzucać lub krytykować m.in. "co za bzdury,co za idiotyczny wątek,co was to obchodzi,nie interesujcie sie życiem innych..." Terapia cię czeka i nie zwlekaj z tym
16:54. Będę robić to na co mam ochotę i to co uważam za słuszne, tak jak już niejedna osoba wcześniej napisała prawo do wyrażania swoich poglądów ma każdy, pod warunkiem, że nie godzą one w czyjeś dobre i osobiste imię, nie potrzebuję żadnej terapii w przeciwieństwie do ciebie. Żegnam.
To dlaczego tego warunku nie spełniasz? Wszyscy którzy myślą inaczej niż ty to pseudoeksperci,frustraci,plotkary,nieszczęśliwi itp. Weź się ogarnij,bo cierpisz na rozdwojenie jaźni,albo na coś gorszego. Zasięgnij porady specjalisty i zastanów sie o co tak właściwie ci chodzi.
Dyskutować każdy ma prawo i każdy ma prawo do swojej opinii,a narzucanie komuś swojego poglądu i obrażanie tych co myślą inaczej to prostactwo.Tyle w temacie.
21:51. W poście poprzedzającym mój ostatni wpis nakierowane zostało zjawisko małżeństwa jako tzw. umowy handlowej pomiędzy dwiema osobami. Równie dobrze można nazwać tym zjawiskiem fakt, iż znaczny odsetek małżeństw zawierany jest z powodów innych niż czystometafizycznych, co nie zmienia jednak oczywistości, że większość z nich zawierana jest pod wpływem miłości, jakakolwiek by ona nie była. Na forum zaglądam z czystej ciekawości, nie uważam się za eksperta od tego typu problemów, gdyż w naszej okolicy jest szereg wykwalifikowanych osób, które z pewnością poradzą sobie z tego typu zagadnieniem. Moim zadaniem nie jest kryrykowanie innych mających odmienne zdanie, poprostu nie lubię gdy ktoś poucza mnie i nakazuje co mam robić. Uważam, że każdy powinien żyć w zgodzie ze sobą i swoimi przekonaniami, a także dążyć do samospełnienia i szczęścia. Czyżbyś z tym miał/miała jakiś ukryty, niedający spokoju problem?
Nie wszystkie związki zawierane są dla papierka. Nie generalizuj gościu 08:55 roku.