Premier Mateusz Morawiecki wystąpił na konferencji prasowej w odwrotnie założonej maseczce. Ekspert stwierdził, że to drobiazg, ale symboliczny, bo pokazuje, w jakim punkcie znalazł się polski rząd. Jeżeli nie wiedzą jak używa się maseczek, to cóż dopiero mówić o zapanowanie nad obecną sytuacją.
Uwagę czujnych obserwatorów zwróciła maseczka, którą Mateusz Morawiecki miał na sobie podczas konferencji. Ostatnimi czasy miał w zwyczaju noszenie czarnej maseczki antysmogowej. Tym razem wybrał maskę 3M typu FFP3, która znana jest z wysokiej skuteczności ochronnej. Szkopuł w tym, że założył ją nieprawidłowo, bo do góry nogami.
Założenie przez premiera Morawieckiego maseczki 3M FFP3 odwrotnie, to znaczy do góry nogami, dobitnie pokazuje, w jakiej sytuacji znalazł się polski rząd. [...] Politycy nie panują już nad rozwojem epidemii COVID-19 w Polsce. Założenie maseczki odwrotnie to tak naprawdę drobiazg, choć bardzo symboliczny i wymowny. Ta nieprawidłowo założona maseczka mówi: decydenci spieszą się w swoich działaniach, ponieważ epidemia SARS-CoV-2 na terytorium Polski wymknęła się im spod kontroli. A pośpiech nie jest dobrym doradcą
Czy to podczas tej konferencji na której mówił o 15 osobach na metr kwadratowy?
Vateusz jak zawsze lubi odwrotnie, dlatego często trzyma ręce nie w swoich kieszeniach.
Zakozycielu watku, mój pies zesral się w drodze na spacer.
18:02 - OJ, CHYBA MAMUSIA BAJEK NA DOBRANOC NIE CZYTAŁA, BO NAWET NIE POTRAFISZ COŚ SENSOWNEGO NAPISAĆ, TYLKO BZDURY, KTÓRE PEWNIE ZASŁYSZAŁEŚ GDZIEŚ W FAMILOKACH.
To symbol szatana jak odwrócony krzyż.