No i co z tego, że większość wie o co chodzi?
Ci co zdradzili powinni kiedyś, chociaż raz w życiu znaleźć się w roli osoby zdradzonej, czy zdradzonego. Dobrze by było, aby poczuli co to znaczy!!! Jest jednak jeden warunek. Muszą wiedzieć co to znaczy kochać :)
Ja uważam że temat nie jest żałosny i Ci którzy zdradzają powinni się z tym liczyć że kiedyś ich kłamstwa ujrzą światło dzienne i będzie się o nich mówić nawet na forach internetowych;
Tylko pytanie jest po co? Nawet gdyby mnie mąż zdradzał nie chciałabym, zeby o tym pisano na forach internetowych, wiec jak dla mnie wątek jest bez sensu
Popieram, nie tylko taka Ada rozbija rodziny w naszym mieście.A każda , która która czyta ten wątek niech myśli ,że to o niej...
Wątek jest beznadziejny, bo pomyślcie - to może być wymysl chociażby ucznia, który dostal pale, a teraz msci sie na swojej nauczycielce, kosztem jej reputacji i rodziny.;]
o jakiej Adzie z ogrodów mowa? ile ma lat?
Otóż to, założyciel wątku zabawił się, szczególnie, że jak większość tego typu wątków autor jego jest anonimowy. Ale najciekawsze jest to, że jak na 25 wpisów oglądało ten wątek ponad trzy tysiące sześćset osób! CO to oznacza? Ano to, że poziom oglądających jest poziomem kolesi z okolic rury!!! Czyli zainteresowania, kto dzisiaj w sekspubie będzie tańczył na rurze i czy zdejmie majtki czy stanik? To świadczy o społeczności Ostrowca Św. Zresztą wcale mnie to nie dziwi.
Założyciel wątku nikim się nie zabawił tylko napisał prawdę !Tak się składa że znam obie strony i wiem o kogo chodzi!A co do wpisów to jest ich 45 ale chyba ktoś nie wie jak przeczytać te chwilowo zablokowane?Nikt nie podał nazwiska tej pani ale osoby zainteresowane i tak wiedzą o kogo chodzi!...a że przy okazji wypłynęła sprawa innej Ady która przyprawia rogi swojemu mężowi no cóż życie!
No ale co Was to obchodzi, niech sobie przyprawia. Czym takie wątki różnią się od plotek dewot siedzących w oknach?
Samo życie, samo życie :)
Gdybyśmy nie dyskutowali, to ta zaraza rozprzestrzeniała by się jeszcze bardziej. A tak to może wstyd co niektórym i się nad sobą zastanowią. Może nie będą się tak kleić do cudzych facetów.
Ale czy "takie" mają wstyd????????
Wiesz, nie mają .To zwykłe pocieszycielki, które same są zakompleksione, nie potrafią stworzyć związku i radoche maja kiedy rozwalają innym związki, małżeństwa.Ale facet jakby nie chciał to by mnie tkną.
Facet ,który zdradza jest taki sam jak jego chwilowa przystań,musi samemu sobie udowodnić ,że jest jeszcze męski.
Ale wy jesteście mądre, przyjdzie taka kochanka super kochającego męża zbałamuci, przecież on nie chciał nie, sama mu do łózka weszła, on ją odpychał, ale go zmusiła. Weźcie się zastanowicie kto Wam przed ołtarzem przysięga kochanki czy mężowie? Jakby mnie mąż zdradził to bym tylko do niego miała pretensje i on powinien się wstydzić i to jego bym wyrzuciła z domu, bo żadna obca kobieta nie przysięgała mi przed ołtarzem, że będzie pilnowac wierności mojego meża
Zobaczymy jak ciebie mąż zdradzi kogo najpierw obrzucisz błotem.Prawda jest że facet nie musi brać jak pocieszycielka chętnie daje, ale czasem wystarczy trochę alkocholu i atmosfera się rozluźnia.Małżeństwo to nie związek luźny, jak mi nie pasuje to PA.Często musimy podejmować trudne decyzje, żona często wybacza, mąż nie koniecznie.Każda kobieta wie i ty również, że ta kochanka podchodzi z uczuciem do takiego pseudo związku i bez miłości do łóżka nie idzie, często liczy ,że partner ją uszanuje, zostawi dla niej wszystko, bo przeciez tak cudownie im razem. A dla faceta to po prostu oderwanie sie od codzienności, było miło , zdarzyło się ale nie przywiązuje się tak emocjonalnie.
Dlatego często obwiniamy kobiety, a facetom wybaczamy.Każda tak mówi, że za drzwi itp. dopóki sama nie przeżyje takiej sytuacji.Po zdradzie nic nie jest już takie same.
A ja dalej nie rozumiem dlaczego potrafisz wybaczyć zdradzającemu mężowi, który ma gdzieś Ciebie i waszą rodzinę, który potrafił to wszystko zaryzykować dla kochanki a czepiasz się kobiety, która jak sama piszesz podchodzi do niego z uczuciem. Nie widzisz sprzeczności? Uważasz, ze facetowi wolno zdradzać, ale kobiety powinny być wierne nawet nie swoim mężom a innym zonom? I uwierz mi, ze jak mąż mnie zdradzi (czego jak widać mi jawnie życzysz) to jego obrzucę błotem. W jednym masz rację małżeństwo to nie luźny związek tylko u mnie oznacza to, ze ja jestem wierna i mąż ma być mi wierny. Nie wiem czy dla faceta zdrada to oderwanie tylko od codzienności jeśli tak jest to tym gorzej dla niego, bo dla tego oderwania straciłby moje zaufanie. Ale ja w kobiety mamiące facetów, uwodzące nie wierzę, bo kobiety mogą adorować mojego męża nie mam nic przeciwko, ale w momencie kiedy on zacznie adorować inne kobiety już tak.
Nie jestem założycielką wątku, napisałam "że każda tak mówi dopóki sama nie przeżyje tego",nie wiem dlaczego tak personalnie to odebrałaś (może obawa,że kto wie....może kiedyś.....).Nikomu nie życzę bycia zdradzanym, to podłość ze strony partnera, ale świat jest okrutny, ludzie podli.I w momencie kiedy on odwzajemni spojrzenie(to adorowanie) to co wtedy zrobisz........
Obwiniamy kobietę bo kradnie nam coś pięknego, radość i naszego ukochanego.Refleksja na temat jego winy przychodzi później.
Jeśli kocha nie ulegnie, więc dlaczego w rzeczywistości tyle jest zdrad?
Jak to leciało w piosence. Facet to świnia i ty dobrze o tym wiesz......