Ja nie pisałam o rodzinie, tylko o małżeństwie.
Udane małżeństwo to fundament szczęśliwej rodziny.
Udany związek. Niekoniecznie małżeństwo. Ślub niczego nie załatwia.
Teraz moda na konkubinaty. Udany konkubinat to pół sukcesu,najlepiej z dwójką dzieci,wtedy facio ujarzmiony i nie czmychnie,bo z alimentami żadna go nie będzie chciała,no chyba że pobaraszkować jak dobry w te klocki,a potem,spadaj gostek ,tam są drzwi :)
17:43.Oczywiście ale w naszym prawodawstwie konkubinat napotyka na przeszkody na każdym kroku, a przede wszystkim w urzędach wszelkiego typu(obyście się nie przekonali) po tematy spadkowe włącznie.Poza tym fajnie jest w życiu przeżyć coś takiego, jak przyrzeczenie wierności,miłości i uczciwości małżeńskiej od ukochanej osoby.Kto to przyrzeczenie traktuje poważnie, to nigdy go nie złamie.
No, niestety. Jest to dość przykre.
17.52
Składający przysięgę małżeńską,prawie zawsze sie kochają,i prawie zawsze sa pewni tej przysięgi,ze milosc,aż po grób.
Niestety,często życie weryfikuje te przysięgi,i niestety sądy i państwo sie bogacą. Nigdy,nikogo nie można byc pewnym w 100 %. Zasada ograniczonego zaufania nie dotyczy tylko kierowców na trasie.
To prawda, w chwili składania tej przysięgi oboje zazwyczaj szczerze w to wierzą. Ale życie jest długie i wiele się zmienia w ciągu lat.