Nom, bo ścieżkami rowerowymi chodzą hurtowo piesi i błędne koło się zamyka.
jestes imbecylem maximus, wyzej napisalem dlaczego, zacznij myslec.
A w Ostrowcu tak super są połączone te ścieżki, że raz jedziesz ścieżką, raz chodnikiem by później zjechać na ulicę, a następnie na ścieżkę. I bądź tu pan "mondry". Wczoraj o mało nie rozjechałem ok. 3 letniego dziecka na ścieżce rowerowej. Opierdziel dostałem oczywiście ja.
Rozbawiłeś mnie :) Nie ja mam dbać o zdrowie i bezpieczeństwo tego dzieciaka tylko opiekun!!! W tym przypadku mamusia plotkująca z psiapsiółkami. A'propos - nie napisałem, że rozjechałem tylko o mało nie rozjechałem więc raczej jeżdżę uważnie, panie Nawiedzony.
ale przechodzień to nie samochód i zawsze może zejść na bok albo rowerzysta dryndnąć dzwonkiem
Przejsc po pasach to niestety nie jest latwo, nawet jak jeden kulturalnie auto zatrzyma, to zza niego wyskoczy drugie z "krolem kierownicy". A generalnie jest kicha w porownaniu do wielu miast, gdzie kierowcy zatrzymuja sie jak tylko pieszy zbliza sie do zeberki.
z pewnych źródeł: przeprowadzał. zabrało go pogotowie.
a co to była za samochód,który potrącił rowerzystę bo dziadek wyjechał do sklepu i właśnie na Waryńskiego,długo go nie ma,napisz proszę
Tam na Waryńskiego lubią skręcać i nie patrzą na to czy ktoś przechodzi na zielonym z autopsji to wiem niestety i dlatego zawsze tłumaczę żonie ,że zielone nie gwarantuje bezpieczeństwa .
no własnie jakie marki samochód potrącił rowerzystę?
Super kierowcy nauczcie sie zatrzymywac przed przejsciami jesli tylko ktos sie do nich zbliza i bedzie mniej wzajemnych oskarzen.
Przechodnie też niech uważają trochę, a nie wyłazić jak ....
a wy piesi łazicie jak krowy nie patrząc nawet czy coś nadjeżdża sami pchacie się pod koła bo myślicie że wam wolno chciało by się dojść do pasów i od razu przejść a za przechodzenia nie przez pasy powinno być najmniej 200 złotych kary to byście się nauczyli chodzić
Ty też jesteś pieszym po opuszczeniu swojego bolidu. Ładna autoagresja. Podoba mi się.
Kiedyś się zatrzymałem takiemu facetowi jak się "zbliżał" a on zatrzymał się jakiś metr od przejścia wyciągnął telefon i zaczął gadać a na dodatek spojrzał w moją stronę i popukał się w czoło.