Marzy mi się plaża nad stawem w parku.Nie uważacie że fajnie byłoby gdyby powstało takie miejsce z piaszczysta plaza na wypoczynek ,opalanie i miłe spędzanie czasu letniego.Miejsca tam pod dostatkiem a i koszt nie byłby pewnie olbrzymi.Nie mowie o pływaniu oczywiście ale o biwakowaniu lezeniu na leżakach czy kocach itp.Byłaby to alternatywa dla gutwinu no i w centrum.Może wtedy i nasz rynek by się ożywił (w nawiązaniu do posta na forum )
przecież na leżaku czy kocu można się w każdej chwili tam położyć
Dla mnie ten pomysł jest kiepski- plaża prowokować będzie do kąpieli a staw miejski to nie miejsce do tego, w dodatku staw jest zarobiony z mnóstwem ptaków które wypróżniają się do wody- często z biegunką po chlebie, którym są nagminnie karmione, kolejny minus to koszty- powierzchnia x głębokość i wychodzi mnóstwo metrów sześciennych najpierw ziemi do zebrania i wywiezienia, później piasku do przywiezienia i jego ewentualna wymiana co roku, sam pomysł- jego podstawa dobra- może jakieś leżaczki lub siedziska, hamaki tworzące punkty, enklawy do wypoczynku...
Po co piasek? Aby wchodził we wszystko i przyklejal się do ciała? My na trawie wokół często koc rozkladamy i uważam to za przyjemniejsze niż piasek i piszczace dzieci robiące babki...
mnie się marzy zeby wykorzystać ogromną przestrzeń na dachach bloków na osiedlach na miejsca relaksu, mozna by tam zrobić plaże, brodziki z wodą, leżaki, rośliny w doniczkach, ogrodzić wysoką siatką zeby samobójców nie kusiło i na każdym dachu powinien siedzieć dzielnicowy pilnujący porządku np. w godzinach 10-18 byłby tylko dach otwarty dla mieszkańców