ja na Marsie
A moje łąki denkowskie
Dominikana, albo gdzieś na Hawajach, wschodnia Australia i jeszcze pare miejsc by się znalazło ;]
mars
Australia, Kanada, Nowa Zelandia
Zamieszkaj ze mną - też będzie fajnie :)
Okolice Zakopanego - to jest moje marzenie.
na Gutwinie w slamsach
1 tydzień bez kibla.
1 tydzień w apartamencie bez kibla.
do gość 13:25
Bo trzeba z ludźmi umieć żyć, jak nie umieją tu, to i gdzie indziej też nie będą umieli i nie pomoże zmiana miejsca zamieszkania. Wszędzie są ludzie z wadami i z zaletami. Nie mówimy tu co prawda o patologii, która może uprzykrzyć życie.
"Miłuj bliźniego swego jak siebie samego" sprawdza się życiu, ile dajesz, tyle odbierasz, a nawet niektórzy mówią,że dwa razy tyle. Zgadzam się z tobą, nie miejsce, a ludzie tworzą klimat.Ja jestem szczęśliwa w moim miejscu na ziemi, bez względu na to, kto koło mnie mieszka, a nie zawsze jest różowo i nie wszyscy są aniołami :-)
Ale chętnie też zamieniłabym miejsce na bardziej ciepły klimat, może kiedyś :-)
Gdybym miał możliwość wyboru miejsca, w którym mógłbym mieszkać, wybrałbym Islandię. Ale nie sam, z drugą połówką pomarańczy, którą szukam i szukam...