Nie on tam jeden załatwia swoje miłostki przez telefon. Czasem też w czasie jazdy drugą połówką trzeba się pochwalić czy to na placu czy na mieście. Nie wiem czemu ma to słuźyć, to tylko świadczy o stosunku do kursanta. Nie mówie, że tel. nie można odebrać, ale jeśli gada sie o niczym nagminnie bo trudno tego nie słyszeć to naprawde przynajmniej ja się źle z tym czułam. Ciekawe jakby kursant odebrał tel. i gadał np. o wieczornym filmie w kinie albo o niedzielnym rosole?
kursant prowadzi auto więc trudno by mu było. ale rzeczywiście Pan P często gada przez tel o duperelach.gdyby nie ten fakt to byłby to instruktor niemal idealny
to musial sie zmienic, bo kiedys to bylo z niego straszne chamidło.
dla niektorych dlaje jest zachowuje sie jak baba w ciazy czasem jest mily i cacy a czasem jakby....................................
i brzydal odrzucalo mnie od goscia bog urody mu poskapil
Autosaw to chyba najgorsza szkoła w Ostrowcu... Najbardzeiej denerwuje mnie to żę jeżdżę Nisanem mikrą zamiast Peugeotem , mam zdawać w tarnobrzegu.....nadodatku robię prawko 5mc,dobrzy instruktorzy ciągle zmieniają terminy nadodatku ciągle sie spużniają....
13:07- ja też robię prawko tam 5ty miesiąc i też często jeżdżę nisanem choć też zdaję w Tarnobrzegu. gdybym miała wybierać jeszcze raz szkołę mój wybór byłby inny:(
Zastanawiam się czemu ja nie miałam takiego problemu z robieniem prawka w A-S... Nie miałam i nie mam tam żadnych układów, a prawo jazdy zrobiłam w równe 3 miesiące. Jazdy miałam 2,3 razy w tygodniu, przed samym egzaminem dopiero rzadziej. Może zbyt dajecie sobą manipulować? Nie wiem już czym to tłumaczyć. Jak czytam, że instruktor się spóźniał, czy odwoływał jazdy to myślę, że nie o tej szkole mowa.
ja miałem to samo:( nie bede mowić z kim jeździłem ale też ja jadę a on gada przez kom, na ostatniej godzinie miałem parkowanie pierwszy raz i nie pojąłem i tak zostałem ale nie dokupowałem żadnych godzin chociaż wiedziałem że mi się nie uda. ale o dziwo zdałem za pierwszym razem:D
ja też jestem niezadowolona z kursu w tej szkole. miałam wrażenie że instruktor uczył mnie na odwal się a kiedy go o coś pytałam to stwierdził że się narzucam. skończyłam kurs i dalej nie umiałam przeróżnych manewrów. douczyli mnie w Kaskaderze na szczęście.
niepotrzebnie pisalas o kaskaderze, zaraz bedzie, ze jestes od nich i reklamujesz swoja szkole :/
oni nie muszą się reklamować bo kaskader jest na prawdę świetną szkołą.
ja ogolnie na auto saw nie moge narzekac ale na instruktora owszem. z panem P P jezdzilo mi sie po prostu źle. ktos juz napisal ze ma humory i tak jest. jakies wahania czy co? i to jego gadanie przez telefon!!! no cholera facet ma zajac sie mna a nie gadac o pieluchach do sluchawki. nie prawda jest ze jezdzi sie tam na pelne godziny! jazda wyznaczona np na 10- wsiadasz do samochodu wypelnia jakies papiery, czesto idzie do biura "na chwile" wraca po 10 min. Ruszamy ok 10.15 a zjezdza sie zawsze na plac przed czasem i kazdy kursant to potwierdzi. ok 10.50 bo czeka juz nastepna osoba. wyklady bardzo mi sie podobaly. Pani Marzena potrafila swietnie przekazac wiedze, Pani Sawicka bardzo mila jak sie trafi na dobrego instruktora to nie ma co narzekac. niedlugo mam egzaminy, teorie pewnie zaliczę bez problemu ale z praktyka bedzie gorzej bo niestety moj instruktor nie potrafil nauczyc mnie parkowania. ale szkole polecam:)
Wiesiek do roboty bo ci firma padnie-pierwszy kursant Autosawu na bordowym maluchu 1988
piszcie jeszce więcej złych rzeczy to jeszcze bardziej będą Wam dokuczać bo się czują za wielkich Panów i Władców w tych swoich elkach hihi:)