A mianowicie, czy wolicie aby Wasza żona/dziewczyna pracowała zawodowo czy żeby zajmowała się domem i była na Waszym utrzymaniu? Proszę o szczere wypowiedzi.
Niech robi to na co sama ma ochotę
Jeżeli będzie tylko w domu wcześniej czy później dojdzie do konfliktu ,nie powinna tylko przynosić pracy do domu .
nie jestem panem, ale pozwolę sobie odpowiedzieć na to pytanie. przez 1,5 roku szukałam pracy jako bezrobotna i oczywiście zajmowałam się domkiem, co doprowadzało mnie prawie do depresji. prawie rozpadło się moje małżeństwo - tak często się kłociliśmy. od kiedy pracuję wszystko wygląda zupełnie inaczej, więc zachęcam, aby panie jednak pracowały. to pozwala na odpoczęcie od problemów domowych i zdystansowanie się do codzienności. i panowie też dostrzegą w tym korzyść :)
hym...podobno praca uszlachetnia, w dzisiejszych czasach bardzo trudno jest utrzymać rodzinę z 1 pensji...powiem tak, jeśli by mnie było stać to nie pozwolił bym na to aby pracowała; jeśli by chciała nie zabraniał bym jej tego
Moja nie pracuje:)ale jak będzie chciała iść do pracy to wątpię żeby w Ostrowcu znalazła:)))
Człowiek potrzebuje pracy, zajmowanie się domem "24 h/dobę" doprowadzi w przyszłości do konfliktów i pojawi się element zależności. Jak najbardziej do pracy marsz.
Oczywiście , że do pracy... Kobieta wyjdzie, spotyka ludzi, ma kontakt z innymi i realizuje się, rozwija...A tak to o czym rozmwiać : "Co jutro na obiad"?
Tak , do pracy niech idzie , niech zarobi - ale żeby w domu było zrobione i ugotowane - czyż nie to właśnie macie na myśli , panowie?
Panowie niech też robią w domu. U nas jest tak, że mąż pracuje, ja również. Domem zajmujemy się razem. Każde z nas zajmuje się tymi obowiązkami, które bardziej lubi: jedno zmywa, drugie prasuje itd. I jest ok ;) Nie wyobrażam sobie być na utrzymaniu męża i tylko zajmować się domem, bo różnie bywa, w razie problemów w małżeństwie zostaje się na lodzie. W pracy spotyka się ludzi, można się wykazać.
Wiele zależy od mężczyzny, mój był nauczony w domu rodzinnym, że ma robić koło siebie, dlatego nie było mi trudno wdrożyć go do codziennych obowiązków.
Gotowanie i pranie nie jest przypisane tylko dla kobiet, jedno i drugie powinno to robić, bo sytuacje to są różne w życiu!!!!!!!!
A dziewczyny jak rozniańczą przyzwyczają i chcą byc takie milusie to całe życie będą służącymi.
Obydwoje powinni pracować i zarabiać na dom. Pracę zawodową, gotowanie sprzątanie wszystko trzeba pogodzic i już
A ja jestem stereotypowy. Mężczyzna ma zarabiać a żona prać, sprzątać i gotować! Zawsze tak powinno być!
A jeśli żona ma większe ambicje niż bycie kuchtą domową?
Pod warunkiem, ze stać Cię na utrzymanie żony i nieźle zarabiasz na ten dom.
Do czasu aż żona mu się znudzi, wtedy on bierze sobie nową na utrzymanie a stara pod most ;(