Witam , jestem mlodym chlopakiem po 20stce... mój problem polega na na nerwach. Po prostu ostatnio nie daje sb rady z tym. Nie moge opanować nerwów , najbardziej denerwują mnie moi bliscy i ich ranie wiem o tym bo wybucham z byle powodu. Pisząc tu czuje juz pewnego rodzaju chillout,ale zaraz znowu coś mnie sprowokuje ibede nieznosny. Komentarze prosze zostawic dla sb interesują mnie konkretne radyy
ty z 23.41 A)idz po psychiatry B)psychologa C)seksuologa bo nerwy to nie tylko przyczyna frustracji seksualnych haha.
Od kiedy masz te nerwy? Czy bliscy sugerowali wizytę u specjalisty?
Stan nerwowy,podatność na bodźce,na emocje można ustabilizować poprzez założenie słuchawek z dobrą muzyką.Natomiast chwilowy stan napięcia usuwa się w prosty sposób:przystawiasz obie ręce do oczu(całkowita ciemność) i kilka głębokich wdechów i tak przez minutę.To działa dlatego,że światło podtrzymuje i blokuje stan nerwowy,niezależnie jaki on jest.Gdy zniknie,to i stan znika.Trzecia sprawa,to podatność na to co mówią znajomi-byćmoże masz wrażliwość na dźwięk.Polecam stopery do uszu (nauszniki wygłuszające),to pomaga w tym sensie,że słysząć ciszej uwagi innych osób,mniej na nie reagujesz i nie słychać szumu wokół,co szczególnie denerwuje w stanie zmęczenia.