nie wiem czy pracowac w jakiejs ostrowieckiej firmie czy w innym miescie,
Szukaj poza PL - nasi pseudobyznesmeny dadza ci tyle zarobic, ze szkoda gadac. odpusc sobie
Prawko to nie wszystko ! Co potrafisz ? praktyka !
poszperaj w necie i zobacz jakie sa oferty. duzo jest na http://top-ogloszenia.net/Praca-11 i wtedy okreslisz czy oplaca ci sie tu czy gdzies indziej
Szukaj byle jakiej firmy żeby zacząć tylko jeździć. Musisz złapać wprawę w jeździe, a wtedy już będzie łatwiej. Mogę polecić Anex z Ostrowca, Raben w Starachowicach chyba jest. Próbuj także Regesta z Pińczowa, albo MagTrans z Buska Zdroju, ale to już poważniejsze firmy. Próbuj może uda się na podwójną obsadę.
dziwne że ktoś poleca firmę z Ostrowca
W Ostrowcu nie polecam, nie warto. Dla kierowców jest bardzo dużo pracy, wystarczy dobrze poszukać. Szkoda nerwów na naszych ostrowieckich "pracodawców", niech jeżdżą sobie sami ;)
no właśnie, ale moze ktoś coś więcej wie o tej firmie anex?
w Ostrowcu możesz zdobywać praktykę. Tyle. Tu pseudo-biznesmeni. Jak chcesz to mogę ci podpowiedziec, że jest gościu w Ostrowcu co ma cyba dwa auta i od stycznia będzie jedno miejsce wolne u niego. on jeździ tylko poza PL na zach oczywiście. ma nowe auta. płaci wg diet. Wiem, że ma na imię Grzesiek. ok.40lat. On ma umowe z kimś zpoza PL, więc tu o nim cicho. Juz kiedys jakaś menda z ostrowca go przeskarzyła. Tyle co wiem. O reszte pytaj innych.
Owszem dla kierowców jest dużo pracy, ale dla tych z doświadczeniem, a tym bardziej w międzynarodówce. Świeżemu kierowcy jest naprawdę ciężko złapać pracę od razu po kursie, bo pracodawca będzie się bał powieżyc zestaw wart 200tyś. Dlatego "młody" kierowca powinien złapać cokolwiek i szlifować, a jak ma pojęcie do jazdy to sobie da rade. Jeśli chodzi o anex to w sumie nie jest to zła firma, maja w miarę dobre wozy.
wole starsze wozy kolego a żeby pieniążki się zawsze zgadzały i na czas były w terminie
Starsze wozy to już przepały i kasa do obcięcia, weekend przy samochodzie itp. Dobrego przewoźnika rozpoznasz po jego taborze.
nie no zestaw 200 tys to nówka nie jest, a raczej he he he he jedynie stał koło nowego he he he he
Przepały to już zależy od szefa, jak nie pasi to zawsze mówie żeby sam siadł i zrobił 100km Tak samo nie wszedzie kiero jest mechanikiem nie przesadzaj, więc wolałbys nowe auto ale wypłate na 6 rat ? ok nie mój problem
Auto przede wszystkim musi być w dobrym stanie technicznym bo od tego zależy bezpieczeństwo kierowy i nie tylko. Opony mają nadawać się do jazdy i powinny być dostosowane do pory roku. Niestety, z tym u naszych ostrowieckich pracodawców jest gorzej niż źle. Dziwota, że później są tragiczne wypadki a wszystko zgania się na kierowców.
kto w ciezarowce opony zmienia na zimowe? zdajesz sobie sprawe jaki koszt opon i wulkanizacji 2 razy w roku?? jak jest szofer dupa to wiadomo ze i na zimowkach sobie nie poradzi albo blokuje potem wszystkich bo jedzie 30 na godzine to lepiej do piekarni niech idzie bułki rozwozić
Nie trzeba zmieniać na zimowe, są łańcuchy jakby co. No ale jazda na prawie łysych, gdzie druty wystają to już przesada. Zdarzyło mi się odmówić wyjazdu takim zestawem, oczywiście było to równoznaczne z utratą pracy. Myślę, jednak że postąpiłem właściwie. Ciekawe, kto będzie odpowiadał jak przy załadowanym ponad 25 ton zestawie nastąpi wystrzał. Bo, że tak prędzej czy później może się stać to niemal pewne. No a potem dochodzenie itd,szukanie winnych..Szkoda tylko ludzi, którzy mogą zginąć. Polak zawsze mądry po szkodzie.
Mój problem też nie bo ja jeżdżę autem nie najnowszym, ale mam wszystko w porządku. Mówię tylko jak to jest w większości sytuacji.