Mam chęci do pracy, jestem uczciwy, jestem zaangażowany - zatrudnisz mnie? aha, jestem po THM-ie.
Z takim podejściem jak koleś z 10:50 to nie dziwne że nie możesz znaleźć pracy.
hehe, a kto powiedział, że jej nie mam?:)
Napisałem tak jak napisal to "pracodawca" - jemu to wystarczy:D
zgadza sie mam 3 tytuly technika , robotnik wykwalifikowany ..... :< . Innym problemem jest to ze w wielu miejscach pracy pokazywanie ze sie potrafi zrobic duzo jest nieoplacalne , zadnych awansow a podwyzka 1zl na 4 lata to kpina . Wielu pracodawcow zle podchodzi do pracownika tzn twierdza ze jesli dostana podwyzke (znaczna podwyzke a nie pseudopodwyzke) to beda dalej pracowac slabo . Otoz moje zdanie jest takie ze jesli dajmy na to pracownik zarabia te 2 tysie na czysto w O-cu to jak zostanie upomniany za swoj blad to zacznie trzasc portkami bo wtedy wie co moze stracic natomiast wiekszosc mlodziezy ktora powinna byc mobilizowana do pracy i rozwoju wlasnych umiejetnosci olewa temat bo skoro ma robic wiecej za ta sama kase to po co ? niby poukancza rozne kursy bedzie dajmy na to wozkowym suwnicowym spawaczem przepalaczem i to wszystko w ramach 1200 zl miesiecznie , cudownie doceniony pracownik :D
Mnie zatrudnij pracuję dużo mam saufanie wśród ludzi i nie piję dużo tylko w soboty wieczorem. Mam chęci pracować nawet za minimum 9h dziennie od poniedziałku do piątku.
Ja przypadkowo wszedłem na to forum i te posty Też byłem jeszcze do niedawna bezrobotny w tym mieście .Myślę że wszyscy bezrobotni z Ostrowca i okolic powinni się zebrać przed urzędem miasta i niechby pan prezydent zobaczył jaki to jest ogrom ludzi i ogrom bardzo ważnego problemu. A on zajmuje się nie wiadomo czym
Ależ wiadomo czym,wszystkim tylko nie miastem
Pomysł z CV nie jest zły. Choć ja bym dodała do tego nie tylko młodych bezrobotnych, ale także bezrobotnych starszych, którzy w naszym mieście mają nikłe, jeśli nie żadne szanse na dopracowanie do świadczenia emerytalnego. A miało im się stworzyć warunki. Obietnice! A teraz oni i młodzi mają głównie liczyć na znajomości albo wyższego rzędu fart. Czyli coś, co dostępne jest garstce albo ułamkowi tej garstki, w Ostrowcu oscyluje wokół zera. Władza odwołuje się do przedsiębiorczości, indywidualnej dynamiki, optymizmu, niejako oddalając się od problemu i umywając ręce. Jest zmęczona, nie ma zamiaru wysłuchiwać utyskujących, bo przecież ona też ma prawo popełniać błędy bidulka a winne jest nieróbstwo, Czy tak trudno pojąć, że nie wszyscy mają kapitał na własny biznes, nie każdy biznes przyjmie się w "ograniczonym" Ostrowcu, nie wszyscy będziemy kopiami z jednej taśmy produkcyjnej określonych kierunków, których poróżni wyłącznie numer seryjny czyt. data urodzenia i adres?
Cóż, nie ukrywam, że wysyłanie CV pod niewiadomy adres do niewiadomej osoby brzmi mało zachęcająco. Na tyle danych, można mieć z tego niezłe informacje, bez wpływu nadawcy na to, co się z nimi zrobi, do czego posłużą. Bardziej wiarygodne jest spotkanie twarzą w twarz. Choć ludzie i tak bywają różni. (sorry, doświadczenie)
Drażnią mnie też powielające się na tym forum stereotypy klasyfikujące humanistów jako ludzi z papierem, ale jakby bez mózgu. Że studiowali, znaczy tyle co byli obecni. Ja bym nie deprecjonowała tego swoistego ogólnego wykształcenia, ponieważ, jeśli ktoś poważnie traktuje te studia, to fałd na mózgu mu nie zabraknie, w trakcie, i za murami uczelni. Taki człowiek może być, i jest, elastyczny, ale, bez przesady, nie spychajmy go do marketu, baru, czy innych "licujących" z wykształceniem zajęć.
Niemożliwe jest, byśmy wszyscy kierunkowo się sklonowali. Czym mi to pachnie? Ano, że w Ostrowcu administracja zapełni się sama, niemal z familiarnego worka, a tak będziemy mieli nurt techniczny, budowlany, szwalniczy, fryzjerski, farmaceutyczny, doradców wszelkiej maści, telemarketerów, bankowców, sprzedawców. Ktoś, kto jakimś nieszczęśliwym przypadkiem zostanie w Ostrowcu czeka: batalia z betonem znajomości, od którego odbije się jak do żelaznego muru (i rozbijanie go jest stratą czasu, ale do tego, bywa, się dochodzi, niestety), często bezskuteczne czatowanie w PUP-ie, złowienie stażu, a potem długa, długa wegetacja. I jasne plany na przyszłość. Całkowicie białe. I puste.
Uciekłabym. Ale nie mam jak. I to także trzeba brać pod uwagę. Że ludzie są różni.
a nie lepiej te CV od razu zanieść do Donka, on ma w rzadzie niekompetentną panią ministro Joanne Muche, moze zamiast niej wezmie donaldinio ktoregos z nas. Precz z niekometencyjnymi ministrami, arlukowicz i mucha do obierania chrzanu !!!
zawsze można spróbować otworzyć własny biznes ;) dowiedz się co i jak w urzędzie pracy z dotacjami na otwarcie działalności, poszukaj niszy do wypełnienia i ryzykuj.. ryzyko jest spore, ale zyski wymierne ;) jak dobrze się postarasz i rozreklamujesz to po pierwszym roku będziesz miał już czysty przychód. Żeby się rozreklamować to dobrze jest dać do panoramy firm wizytówkę, bo nie ważne czy będziesz miał stacjonarny biznes, czy jakiś sklep internetowy to więcej ludzi się o tym dowie, jak w pfce się zareklamujesz, bo inaczej będziesz musiał dużo zainwestować w pozycjonowanie
własny biznes aby byl udany,to musza byc spełnione warunki do jego rozwoju,a jesli Tusek podwyzsza ciagle podatki (podniosl podatek VAT, wprowadzil podatek na ksiązki z 0% do 5%) to zabija tym samym małą i rodzinna przedsiębiorczość. Precz z Tuskiem! TUSK na plac czerwony!!!
Witam ponownie!
Cieszę się z rosnącego zainteresowania akcją na forum. Przekłada się to na ilość nadesłanych CV w proporcji 90:9:1 Co bynajmniej nie jest zniechęcające. Tym kilku osobą które nadesłały CV i zaufały, że możemy coś zmienić, szczególnie dziękuję.
Chciałem teraz odnieść się do słów Pani_gost z godziny 13:17
Racja! Moich słów jednak nie odnoszę tylko do osób młodych. Może to tak zabrzmiało, bo sam uważam się za osobę młodą.
Co do spotkań twarzą w twarz, to też uważam za dobry pomysł. Chociaż tak jak wspominałem: Nie zależy mi na Waszych danych kontaktowych, może ich tam nie być. Przecież to nie konkurs na CV, tylko forma protestu.
I tu odniosę się do Pana przedsiębiorcy, który pisał około południa i do podpowiadających pewne rozwiązania.
Otóż byłem zarówno pracownikiem jak i przedsiębiorcą. Teraz jestem bezrobotny.
Moja działalność sprawiała że przez drzwi mojej firmy przewijało się wiele ambitnych osób ufających banerom "Miasto udanych inwestycji".
Dlaczego te banery znikły? Odpowiedz każdy zna.
Ta akcja to jej następstwo i rozliczenie.
Dlaczego inwestorów nie ma? Dlaczego mówi się, że to województwo się tak prężnie rozwija, skoro tyle osób nie ma pracy mimo że chce?
A jak wiele tych osób to chce właśnie pokazać.
Tylko do tego potrzebuje Was.
mamjuzdosyc@o2.pl
a moze jakis strajk? spojrzcie na mlodych od ACTA, tysiace z nich wyszlo na ulice i Tuskowi szczęka opadła. trzeba wyjsc n ulice by zobaczyli ilu nas jest.
Może ktoś skorzysta
http://www.dilmah.pl/pl/rekrutacja/handlowiec-warszawa.html
http://www.dilmah.pl/pl/rekrutacja/handlowiec-krakow.html
http://www.dilmah.pl/pl/rekrutacja/przedstawiciel-handlowy-ds.-gastronomii.html