to śmieszne bo w małym już widać braki w załodze,kasjerzy latają po całym sklepie by wyłączyć piec albo robią tysiąc innych rzeczy przecież człowiek ma tylko dwie ręce,nieraz w mniejszych sklepach jest więcej ludzi na zmianie niż tam,jak tam jestem to się dziwię jak można pracować w takim kieracie
Tam nikt nie jest w stanie zapanować nad tym bałaganem. Chemia przy spożywce, wózki, gdzie tylko się da,braki w towarze, który raz na jakiś czas jest uzupełniany, kierowniczki pracujące za karę. Wiecznie o coś pretensje. Zostawiłem kiedyś kartę zapytałem o nią w kantorku, to z buzią odpowiedziała,że NIE MA! nawet nie sprawdzając. Wchodzac do sklepu człowiek czuje się jak wróg. Współczuję kasjerom pracować przy takim nadzorze. Dziwi mnie,że to kierownictwo tak długo tam jest, bo moim zdaniem powinny wszystkich wymienić i zatrudnić osoby, które chociaż wiedzą co to uśmiech.
Zatrudnieni skarżą się na przepracowanie, mobbing, który jest trudny do udowodnienia, gdyż pracownicy boją się mówić głośno o tym, co ich spotyka na co dzień. Mówią też o wyzysku, nieuczciwym traktowaniu. Narzekają również na chaos panujący w zarządzaniu, sprzeczne polecenia. To wszystko prowadzi do stresu. W Tesco, w zakresie obowiązków pracowników zapisane jest, kto może wydawać polecenia. W konsekwencji wszyscy kierownicy rządzą i nie wiadomo kogo słuchać. Pracownik podstawowy ma być uniwersalny, ma pracować za siebie i za kierownika, ma wiedzieć jak pracować w każdym dziale. Ma to być pracownik od wszystkiego, z pensją podstawową. Wymagania są tak wygórowane, że zatrudnieni nie są w stanie temu sprostać. Pracodawcy często przeprowadzają kontrole, a gdy coś nie gra, wiadomo kto jest winien.
sklep jak każdy inny w tym mieście i takie same komentarze biedronka be Lidl be Tesco be tylko pytam się jak tak wszystkim nie pasuje czemu tyle ludzi robi w nich zakupy!!! Przecież możecie kupować w sklepikach osiedlowych gdzie wszystko zawsze jest poukładane na miejscu miła obsługa zero nadgodzin Panie zadowolone i kasa za prace bajeczna.
dd zapomniałeś dodać i 50% drożej w zamian za satysfakcje wspierania uczciwego miejscowego biznesu
bo gdzieś trzeba robić zakupy a narzekać każdy lubi ;)
Małe Tesco zeszło na psy, brak towaru i chamskie zachowanie pani Kierownik wobec pracowników, jak nie umie zarządzać takim sklepem to niech zmieni branże.....
Jeśli my będziemy mili dla ludzi tam pracujących to i oni będą mili dla nas proste .Takie jest moje zdanie ja robię tam zakupy i jest pare rzeczy co mogłabym się przyczepić ale po co.Nie raz zdażyło mi się że cena się niezgadzała ale za każdym razem panie różnicę zwracały.Wkażdym sklepie zawsze jest coś nie tak
porażka ten sklep ostatnio jechaliśmy na grill poza miasto wpadłem z kartką z zakupami kupiłem wszystko pomijając,że mało się tam nie rozpuściłem-brak klimy to już na miejscu okazało się,że mam stary chleb i przeterminowane piwo,mina mojej żony bezcenna...
Przeterminowane towary można znaleźć w każdym sklepie. A klima no cóż słyszałem że kierownictwo z Warszawki ma w nosie jej założenie. Do gościa z 11.39 jak Ty zakupy z kartką robisz na które wysyła Cię żona to niezły kozak jesteś :).
Panie różnicę zwracały ponieważ zobowiązuje je do tego polskie prawo. Gwarantuję, że nie robiły tego z czystej uprzejmości.
dajcie spokój chłopu jak się wpada szybko po zakupy to nie ma czasu na sprawdzanie dat a tak przy okazji to tam w tym sklepie to nie tylko w tym jest problem i-nieraz się nacięłam-niezgodne ceny to normalka zawsze będąc tam sprawdzam paragon w/g mnie jeden z gorszych sklepów w mieście
No ale chleb to łatwo ocenić już po dotyku, a dotykał go na pewno skoro go wziął. No i co to za facet, co nie sprawdza daty ważności na piwie... :P
To chyba nie byłeś w lidlu albo kaufland obsługa oczy wytrzeszcza jak by każdy kupujący był potencjalnym złodziejem towar porozwalany jak w "ciuchu".
tylko tam przynajmniej kierownictwo przyjazne a tu patrzą na ciebie jak na wroga
Mi tam ten sklep odpowiada i robię tam często zakupy sklep chyba jedyny w który nie odczuwam stania w kolejce