Pierwsze dziecko najlepiej urodzić przed trzydziestym rokiem życia. Im wcześniej, tym lepiej. Może jednak Ci się uda. Powodzenia!
Jestem w pierwszej ciąży i mam 39 lat. Za mną już sześć miesięcy i wszystko jest w porządku. Wykonałam bezpłatne badania prenatalne w pierwszym i drugim trymestrze, wyniki są prawidłowe. Jestem szczęśliwa. Wcześniej bardzo chciałam mieć dzieci, ale z jakiegoś powodu nie udawało się. Być może przyczyna leżała w moim nastawieniu psychicznym - obsesyjnie myślałam o macierzyństwie. W końcu "odpuściłam" godząc się z myślą, że to macierzyństwo nie jest mi dane i dwa miesiące później okazało się, że będę mamą:) Podczas wykonywania badań prenatalnych spotkałam kobiety przed czterdziestką i jedną w wieku 43 lat, wcale nie wyglądały na swoje lata - uśmiechnięte, zadbane, pełne optymizmu. Mój lekarz pogratulował mi i powiedział, że to jeszcze dobry czas na ciążę. Życzę powodzenia Tobie i wszystkim kobietkom, które starają się o dziecko. Nie ma co oglądać się na innych, a myśleć o sobie. Pozdrawiam:)
tu wypowiedzieli się - do tej pory - ci co mają dzieci w późnym wieku i które urodziły się zdrowe. .... hm .... proponuję udać się wam do szkoły specjalnej na iłżecką i rozejrzyjcie się wkoło, popytajcie ile to dzieci niepełnosprawnych /down, wodogłowie/ urodziły matki 35+
moje zdanie jest takie /i nie atakujcie mnie za to/,
1. że Bóg jest mądrzejszy od nas. dał kobiecie odpowiedni czas na ciążę i nie tłumaczmy tego , że jeszcze czas, że praca, że studia, że coś tam. z naturą się nie dyskutuje, bo i po co. sama mam dziecko niepełnosprawne i uwierzcie mi, że wiem co mówię.
2. urodzenie dziecka np w wieku 40 lat. --- otoczenie: babcia to czy matka? --- zdrowie: /skrajnie/ rodzic umiera np w wieku 55lat, dziecko ma wtedy 15 lat :( w rodzinie mam taki przypadek, powiecie, że no i co? a to, że żyjący rodzic powtórnie się ożenił i :( jest źle.
skrajne przykłady? tak, ale niestety nie rzadkie, nie nierealne. po co więc kusić los na i tak ciężkie życie? bo mamusia chce dzidziusia, bo tatuś chce synusia? toż to samolubne.
wiem, że to ciężkie dla niemających dzieci, ale każdy ma jakiś swój krzyż, bo jakoś życie nie chce być różowe. uważam, że trzeba się najlepiej jak się da urządzić w tym swoim życiu, ale nie patrząc przez pryzmat "ja", ale ponad to.
choć jednoczesnie szanuję decyzje innych i jeśli się już dzidziuś urodzi to niech się zdrowo chowa i daj mu Boże szczęście :)
9:27 gorszych bzdur nie czytałem dawno :) W jakiej ty epoce żyjesz????????????????
to teraz norma wsródk kobiet, bo najpierw stabilizacja, dorobienie sie czegoś, dom, samochów, kariera. a potem płacz i załąmywanie rąk bo się nie udaje.
myślę, że wiek na macierzyństwo to każdego indywidualna sprawa, ważne, zeby dojrzeć do tego macierzyństwa, ja dojrzałam już w wieku 19 lat i jestem bardzo szczęśliwa , mam dwoje dzieci nastolatków mając 35 lat mam już trochę inne problemy niż pieluchy, i nie żałuję, że zdecydowałam się na macierzyństwo w tak młodym wieku, świadomie to zrobiłam, to nie była żadna wpadka, tylko zaplanowane macierzyństwo z moim ukochanym, teraz mam mnóstwo czasu dla siebie i mam też wsparcie ze strony dzieci już prawie dorosłych, życzę powodzenia przyszłym mamom, bo mnóstwo pracy przed wami drogie mamy, oj mnóstwo i też całe mnóstwo cierpliwości i wyrzeczeń, niestety nie da się inaczej
Egzaminuję studentki oraz studentów i niejednokrotnie słyszałem podobne niedorzeczności, że dzieci powinno rodzić się do 35 roku życia. Nie zaliczam tych odpowiedzi i odsyłam po uzupełnienie wiedzy. Ktoś tu mądrze poradził, by dokształcić się nim zabierze się głos w dyskusji.
Pracowniku uczelni, coś mi się wydaje że ty dużo wykładasz ale płytek w posadzce ;) Po co zabierasz głos? Nie masz pojęcia pisząc takie bzdury.
Tylko,ze jakoś nie widać,żeby te starsze mamy miały chore dzieci, a młodych mam z niepełnosprawnymi pociechami jest bardzo dużo
Server, bo ci bogaci mają na antykoncepcę, która nie jest tania, mają też na "cichą" aborcję. Biedny woli dać dzieciom jeść niż wydać 30zł na tabletki. A natura ma swoje prawa...
Bzdury, bzdury...
Czy mam rozumieć, że dziecko z chorobą genetyczną to tragedia dla dziecka i rodziców? Czy takie dziecko jest gorsze? Wielu rodziców stara się o dziecko dla siebie samych i dziecko rodzi się jako owoc ich miłości. Ileż jest dzieci zdrowych, które sprawiają tak wielkie problemy rodzicom, że ci nie radzą sobie i wychowanie przejmują instytucje. Zmieniły się czasy i kobiety tuż po dwudziestce nie są przygotowane jeszcze do macierzyństwa. Wiele z tych dzieci wychowują rodzice tych kobiet, czyli babcie i dziadkowie. I chwała im za to. Jeśli ktoś wyszydza matki, które w wieku czterdziestu lat decydują się na macierzyństwo, robi to z niewiedzy, lęku albo kompleksów.
Widać na tej uczelni medycznej studiowali też lekarze, którzy albo opuścili wykłady, co był na nich Gość z 19:21, albo bezmyślnie zdecydowali się na późne macierzyństwo - bo jakże inaczej wytłumaczyć fakt, że w samym Ostrowcu jest kilku lekarzy, którzy zostali rodzicami w wieku czterdziestu lat?
Nie godzę się z wami odnośnie tego, że bogaci mają mniej dzieci ze względu na antykoncepcję. Oni nie chcą mieć więcej dzieci z własnego wygodnictwa. Ludzie, którzy są biedni, są z reguły pogodzeni z tym faktem i po po prostu szukają innego szczęścia, bo dzieci to skarb i szczęście największe.
Gościu 22:12 nie trzeba stosować antykoncepcji, żeby nie mieć dzieci. Można wykorzystywać do tego naturalne metody, które są tak samo skuteczne, jeśli umie się je stosować. Jestem tego doskonałym przykładem. Rację ma Alexis, nie wszyscy przeliczają wszystko na pieniądze.
No i co w tym takiego dziwnego, gościu z 01:31, to żaden argument. Lekarze na pewno zdają sobie sprawę z ryzyka ale wiadomo, że mają łatwiejszy dostęp do diagnostyki, badań prenatalnych itp.,a może to też osoby które leczyły się z niepłodności - skąd wiesz?
"wiele rodziców stara się o dziecko dla samych siebie" - to szczyt egoizmu, dziecko to nie zabawka. Dzieci wychowujemy dla świata a nie dla siebie, one nie są naszą własnością, nie mamy ich dla własnej przyjemności, leczenia samotności czy zaspokajania ambicji. Dzieci upośledzone czy chore to dzieci często cierpiące, bez szans na samodzielne szczęśliwe życie.Jeśli rodzice decydują, że będą mieć dziecko wiedząc, że będzie ono chore to przede wszystkim powinni myśleć o tym jakie ono będzie miało życie. A jeśli rodzice są starsi to tym bardziej myśleć co będziez takim dzieckiem jak ich zabraknie.
O dzieciach: "nie mamy ich dla własnej przyjemności, leczenia samotności czy zaspokajania ambicji" - DOPRAWDY? Zróbmy sondę i zapytajmy rodziców, co było powodem poczęcia ich dzieci.