Jakie macie doświadczenia związane z wychowywaniem dziecka/dzieci? Jak się czujecie w roli rodziców? Podzielmy się swoimi opiniami , doświadczeniami,dobrymi radami;) bez zbędnych komentarzy nie zainteresowanych:)
ja jestem mama 9miesiecznej córeczki i za nic w swiecie bym tego nie zamieniła :) zadne imprezy ani beztroskie zycie nie jest lepsze, gdyby nie wpadka chyba bym sie nigdy nie zdecydowała i nie wiedziała co trace :)
Macierzyństwo, to najpiękniejsza rzecz jaka mi się przytrafiła. Uwielbiam być mamą i dopiero teraz zrozumiałam co to znaczy prawdziwa, bezinteresowna i bezgraniczna miłość. Kocham ten stan umysłu.
Ale ja mam 28 lat wiec chyba nie mozna tego nazwac wpadka, długo byłam z chłopakiem planowalismy slub wiec było wszystko w przyspieszonym tepie i tak jestem dumna z mojej córeczki ze to owoc miłosci tak naprawde nie wpadka :)
Jestem mamą 4-ki dzieci, w różnym wieku (od 11 - 4 lat).Pierwsze dziecko miałam lat 23 nic nie umiałam a bałam się strasznie, teraz jak patrze na moją gromadkę cieszę się że Bóg dał mi właśnie te dzieci, choć bywa ciężko(bo obowiązku dużo) uśmiech dziecka bądź szczere "mamusiu jesteś kochana czy cudowna" jest bezcenne i najwspanialnszą zapłatą za trud jaki wkładam w ich wychowanie.
a czy czulyscie, ze jestescie gotowe, czy takie uczucie wogole sie pojawia?
ja czułam się gotowa, ale jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży to załamałam się, pierwszy miesiąc - kryzys psychiczy, ale potem - sama radość i tylko niepokój, żeby w trakcie porodu było wszystko dobrze. Teraz już minęło od tego cxau 5 lat i jestem przeszczęsliwa, że mam mojego kochanego szkraba!!!! :)
czy trudno bylo ktorejs z obecnych mam zrezygnowac z przyjemnosci np. z pracy, imprez, papierosów itd.
Bez najmniejszego żalu zrezygnowałam z imprez, pracy trochę szkoda, a fajki mój organizm sam odrzucił.
Ja mam 25 nie jestem gotowa. Nie mialam nigdy doczynienia z maluchami
ja mam 35 lat, męża ale również nie czuje żadnego instynktu cały czas myśle że mam czas...
Nie wyobrażam sobie juz zycia bez mojej córci.
Była dzieckiem planowanym.
Każdy jej usmiech sprawia,ze życie staje sie piękniejsze:)
Każde słowo" mamo przytul mnie", "mamusiu kocham cię"- jest tak piękne i szczere,że trudno to opisac:)
my na naszą kruszynkę czekalismy długo.....już powoli traciłam nadzieję. Wrzuciliśmy "na luz"- zaczęłam powoli przyzwyczajać się, że nie jest mi dane być mamą...aż tu nagle, okresu brak. Nawet nie przypuszczałam, że to może być ciąża, raczej przeforsowanie, za dużo stresu związanego z pracą do tego wysiłek fizyczny. Jakież było moje zdziwienie, kiedy poszłam do ginekologa a on do mnie że jestem w 9 tyg ciąży!!!!
Radość nie do opisania, mąż płakał do słuchawki(był wtedy w delegacji). A teraz corcia juz w przedszkolu a ja chyba znów wrzucę na luz i bede czekać na drugie:) kocham Cie życie!!!!
Każdy, kto rodzicem zostaje po raz pierwszy nie czuje się do tego gotowy ale to mija wraz z pojawieniem się maleństwa. Tak to już jest.
chyba tak naprawde nigdy sie nie jest gotowym w 100 % na pierwsze dziecko bo nie wiadomo co nas czeka :) ale watro, oj warto dla dakiego małego brzdaca poswiecic wszystko :)
zal mi było beztroskiego zycia jak sie dowiediałam ze jestem w ciazy, ale wszystko sie tak poukładało ze nie załuje tylko ktos tu napisłam pracy szkoda bo juz ciezko wrócic