Całe zycie (57)leczyłam się w Warszawie ,nawet gdy sprowadziłam się tu ,do męża Kiedys zawiozłam go na IZBE PRZYJEĆ ,ponieważ miał atak ,z bolu po prostu gryzł podloge,To był mój ostatni pobyt w tym szpitalu,sam mowi ,ze nigdy więcej,teraz jezdze może to dziwne ale do lekarzy w Warszawie i jeśli jest tak potrzeba szpital .Nie ma co porownywac po prostu tu poanuje sredniowiecze a podejście do cierpiącego i oczekującego na pomoc jest masakryczne.Te ruchy wygląd szpital i ogolnie podejście personelu ,czapkowanie lekarzom i calemu otoczniu czekanie no może Anusz mnie zauwaza albo zlituje się który i zejdzie zobaczuc co pacjentowi się dziej ,NO POPROSTU KOSZMAR!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Operacja jak slysze na kolana czy te inne części ciala .Ja psa bym nie leczyła alke każdy ma wybór.No chyba ze jestem panem np. Kalmaga czy innym z rodziny wilczynskich może wtedy podejście i ruchy sa inne ,Nie wiem jak jest teraz ale wczxesniej na położnictwie to porostu masarnia ,łżka dla rodzxacych lata gierkowskie podejście również ,o wyglądzie oddzialu tez można dużo powiedzieć ciekawego.No co tu kryc tak to wygladalo jeszcze rok temu lignina czy srodki dezynfekcji dla zaprzyjaźnionych no koszmar
Przez SOR w Ostrowcu dziennie przewija się około 100 osób, oczywiście każdy by chciał być przyjęty od razu, żeby wyniki badań mieć od razu, żeby byli tam wszyscy lekarze i czekali gotowi na pacjentów... Tylko że po pierwsze w naszym szpitalu jest totalne dziadostwo, nie ma na nic pieniędzy a szpital tonie w długach... To nie wina personelu niestety, że są takie warunki... W dodatku urzędnicy zrobili z SOR-u teraz przechowalnię pijaków, a ludzie robią sobie tam przychodnię... Do tego dochodzą ciężkie stany przywiezione przez pogotowie - i takim sposobem ludzie którzy naprawdę przyjeżdżają po pomoc muszą czekać w długiej kolejce... A lekarze cóż, czasem faktycznie schodzą z wielką łaską i się czepiają że musieli zejść na dół - ale często chirurdzy, ortopedzi, kardiolodzy itp. operują parę godzin i nie ma innej opcji, pacjenci muszą czekać, niestety nie pamiętają że lekarze specjaliści mają też swoje oddziały najczęściej przepełnione pacjentami, z łóżkami na korytarzu...
Kobieto z wczoraj 19:55. Nie wiem jaki szpital masz na myśli w Wawie, ale ja chcąc zrobić sobie EKG miałem czekać około 6-7 h na to badanie. Mowa o szpitalu na Banacha. Byłem tam może ze 3-4 razy i zawsze musiałem odczekać te minimum 5h.
Byłem też świadkiem w tym szpitalu, kiedy przyjmowali starszego człowieka na oddział. Za 10 minut przyszła córka tego pana i taką zrobiła ogromną awanture, że słychać ją było chyba na polach mokotowskich. Okazało się, że tego człowieka położyli na MATERACU na KORYTARZU. A co do ostrowieckiego SOR-u to prawda jest taka, że 3/4 pacjentów to żule ściągnięci z ulicy, upici do nieprzytomności. A jak nieprzytomny to należy podejrzewać być może jakiś uraz, czy spadek cukru, czy inną dolegliwość, a co za tym idzie - KOMPLET BADAŃ. Miej pretensję do tego, kto zlikwidował Izby Wytrzeźwień i wpadł na pomysł wywożenia żuli na SOR. Pacjent z karetki jest obsługiwany w pierwszej kolejności. A chcesz to zmienić? to zmień procedury. Ten jest mądry, kto nie wie jak od środka to wygląda, bo najlepiej zwalić winę na personel, który działa według PROCEDUR, których ON nie wymyślił. Podobnie jak wyżywanie się na człowieku na infolinii. Gość Bogu ducha winny,ale oberwać musi za debilnych menagerów.
PS. Nie jestem pracownikiem służby zdrowia, żeby nie posądzać mnie o stronniczość.
Miałem okazję przyjrzeć się wszystkiemu od wewnątrz, więc po części wiem jak to wygląda. I jestem na 100 % przekonany, że większość z Was nie chciałaby pracować na SOR-ze. I nie mam na myśli tu akurat zarobków.
Dla mnie Ostrowiec i jego powiatowy szpital to porażka!!!
Mieszkam od urodzenia ponad 40 lat w tym mieście i mam dosyć tego syfu co się dzieje w Ostrowcu. Korupcja, łapówki, znajomości itp. Brak należnego leczenia, pracy itp itd bez kolesiów, pleców, łapówkarstwa - sorry ludzie ja wysiadam z tego autobusu - trzeba spieprzać gdzie pieprz rośnie - byle najdalej. Zaczynam rozumieć ludzi, którzy zdesperowani uciekają za granicę - bo w tym mieście i tym kraju powoli zaczyna się robić beznadziejnie - pozdrawiam wszystkich Ostrowiaków :-(
Może zacznijmy od tego, że bym wymieniła osoby na izbie przyjęć, jak to ktoś z władz szpitala zrobi to już krok do przodu do lepszej opini szpitala.
ZE TEZ NIKT TEGO NIE CZYTA Z WŁADz i nie wyciaga wnioskow z opinni o swoim zakladzie pracy czyli firmie.Izba to koszmar!!!!!!!!!!! ale ze wszedzie sa swoi wiec nic sie nie zmieni ,etety sa dziedziczne
Po pierwsze to już nie jest izba przyjęć tylko SOR - a ja stamtąd bym wywalił połowę pacjentów - czyli pijaków i ludzi którym nie chce się rejestrować w przychodni tylko jadą tam z jakimiś pierdołami. Wtedy pacjenci którzy przyjeżdżają z urazami i Ci naprawdę potrzebujący pomocy - czekali by o połowę krócej na swoją kolej. Wtedy cała radiologia by była odciążona, bo zamiast przyjmować terminowo pacjentów to muszą ciągle robić rtg, usg i tomografię porozbijanym żulom, a laboratorium musi im robić badania na pilne - i normalni ludzie muszą przez takich czekać. No ale najlepiej wszystko zwalić na personel przecież...
100/100 gościu z 19:38.Cała prawda i zgadzam się z nią w 100 %.
Też się z tym zgadzam, jeszcze powinni wreszcie zacząć obciążać kosztami leczenia tych porozbijanych pijaków.
Musiałem skorzystać z usług szpitala w połowie ubiegłego roku gdzie trafiłem na kardiologie.
Gdy już wiedziałem ,że nie ominie mnie szpital naprawdę się obawiałem . Tyle sie słyszy złego o szpitalu o lekarzach.
Przychodząc na izbę przyjęć szykowałem się do kilkugodzinnego oczekiwania ,tymczasem ledwo podałem swoje dane a już wzywał mnie lekarz.
Nie czekałem nawet 30 sekund.
Na kardiologii wszystko było ok - przynajmniej w moim odczuciu. Lekarze w porządku. Pielęgniarki również.
Nie wiem ,może mam małe wymagania ,może się na tym wszystkim nie znam ale właśnie tak pozytywnie przypominam sobie zeszłoroczny pobyt w szpitalu.