Byłam dziś i według mnie to lipa.Towar zbierany z kontenerów PCK w Polsce -znalazłam bowiem rzeczy polskich firm . Nie wróżę długiej kariery
Ale te ludzie są głupie. Idzie do lumpeksu, gdzie ktoś w ostateczności łapie robote za psie pieniądze, bo na inna np, nie ma szansy i przychodzi taka niunia z 10 zł w kieszeni i mói że jej smierdzi:) Brak słów. Ludzie co z wami się dzieje. Więcej zrozumienia, a raczej rozumu, bo potem reszta przychodzi łatwiej.
Lumpeks to zlepek 2 wyrazów lumpów czyli ciuchów i końcówki od peweksu - dawnego sklepu w którym kupowało się za dewizy. Obecnie jest to dość modna forma zakupów https://www.exitdoor.pl/styl-zycia/lumpeks-kupowanie-ciuchow/ Wielu ludzi wyszukuje w nich prawdziwe perełki, za bardzo niską cenę.
Słownik języka polskiego PWN: Lump - znaczenie, definicja
1. pogardliwie «człowiek z marginesu społecznego»
2. dawniej pejoratywnie «nierób i hulaka»
• lumpowski
Historyczne znaczenia https://sjp.pwn.pl/doroszewski/lump;5447561
https://sjp.pl/lump https://wsjp.pl/haslo/podglad/58006/lump https://duckduckgo.com/?q=sjp+pwn+lump
Betonowiec Świętokrzyski albo Lumpowiec Świętokrzyski czyli Skarby Świata Nieznanego...
Betonowiec Świętokrzyski albo Lumpowiec Świętokrzyski, czyli Skarby Świata Nieznanego…
Było sobie miasto, co zwało się Kielce, położone w sercu Gór Świętokrzyskich, słynące z gołoborzy, kapci góralskich sprzedawanych w każdej budce oraz betonowych bloków, które – jak mawiali starzy górale – pamiętały jeszcze czasy pierwszej glazury.
W samym środku miasta, tuż obok kiosku z zapiekankami i nieczynnego basenu z lat 70., stał on: Betonowiec Świętokrzyski, dumny jak piramida, chociaż zamiast faraona mieszkał tam pan Wiesiek z trzeciego piętra, który od 20 lat naprawiał pralkę Franię młotkiem.
Betonowiec był nie tylko reliktem minionej epoki – był skarbcem tajemnic, które znały tylko trzy osoby: pan Wiesiek, jego sąsiadka Irena (znana jako "Irena Poważna") oraz kot Marian, który miał jedno oko, trzy wąsy i opinię proroka osiedlowego.
### Dzień, w którym wszystko się zaczęło
Pewnego dnia, do miasta zjechała ekipa z tajemniczego programu telewizyjnego „Skarby Świata Nieznanego”, prowadzonego przez Filipa Kosmicznego – poszukiwacza duchów, zaginionych cywilizacji i promocji na kebaby.
Filip usłyszał legendę o tym, że w piwnicach Betonowca Świętokrzyskiego znajduje się ukryty schowek z reliktem PRL-u: oryginalnym słoikiem ogórków kiszonych z 1983 roku, które przetrwały trzy zmiany ustroju i dwie powodzie.
– To może być dowód na istnienie cywilizacji konserwowej! – krzyknął Filip, gdy tylko dotarł na miejsce.
### Ekspedycja do podziemi
W ekspedycji udział wzięli: Filip, jego operator kamery, pan Wiesiek (bo miał latarkę), Irena Poważna (bo nikt nie miał odwagi powiedzieć jej „nie”) i kot Marian, który sam dołączył, bo uznał, że to jego przeznaczenie.
Zeszli do piwnicy, gdzie czas zatrzymał się gdzieś między *Reksiem* a *Trybuną Ludu*. Po drodze minęli rower z 1965 roku, 18 słoików kompotu i suszarkę „Fruwająca Ela” z 1972, która służyła teraz za hotel dla pająków.
I wtedy… znaleźli to.
Nie był to słoik ogórków, nie była to nawet konserwa turystyczna. Była to... torba z Lidla z 1999 roku, pełna magazynów „Cztery Kąty”, kasety z Modern Talking i nieotwartego majonezu Kieleckiego.
– Eureka! – wrzasnął Filip. – To nie tylko artefakt! To styl życia!
### Lumpowiec Świętokrzyski rodzi się na nowo
Tego samego wieczoru telewizja puściła program pod tytułem: „Lumpowiec Świętokrzyski – podziemne życie mieszkańców PRL-u”. Materiał zdobył miliony wyświetleń. Ludzie zaczęli zjeżdżać do Kielc, by podziwiać betonowy blok i podziemia, w których czas się zatrzymał. Ktoś postawił nawet food trucka z jedzeniem „inspirowanym konserwą turystyczną”.
Pan Wiesiek został kuratorem piwnicznego muzeum, Irena udzielała wywiadów jako „Ambasadorka Słoika”, a kot Marian dostał własną rubrykę w lokalnej gazecie pt. „Wąsate Proroctwa”.
---
### Morał:
Czasem to, co wydaje się tylko starym blokiem, słoikiem czy kotem z problemami emocjonalnymi, może okazać się skarbem – wystarczy tylko odpowiednio długo nie sprzątać piwnicy.
Albo jak mówił pan Wiesiek:
„Nie wyrzucaj słoika – może jeszcze świat cię nim zaskoczy.”
---
Chcesz, żebym dopisał sequel?
Ale jaja! ChatGPT prawdopodobnie trafił w "Złoty Wieżowiec". Chyba, że jest tam w okolicy więcej wieżowców...
30 grudnia 2024 Spory o własność i ciężar lat – czy „Złoty Wieżowiec” przy Targowej odzyska blask?
Przez dekady biurowiec położony przy ul. Targowej 18 był najwyższym budynkiem Kielc. Kiedyś postrzegany prestiżowo z uwagi na nowoczesność, wysokość i położenie w sąsiedztwie ważnych urzędów, znany jako siedziba spółdzielni turystycznej Gromada, redakcji „Echa Dnia”. Teraz widać po nim upływ lat, a jego wygląd sprzyja negatywnym komentarzom i żartom o wykwitach klimatyzatorów. (...)
W czym pierzecie ciuszki? W proszku czy w płynie? Ja używam płynów Kłębuszek, Softella itp. czyli co akurat nawinie się pod rękę. Mawiają , że trzeba kupować polskie produkty i wspierać w ten sposób rodzimy przemysł.
Polecam tanią odzież na rynku, na Okólnej 10. Dużo ubrań, codziennie wykładają nowy towar
Polecam Tanią Odzież na rynku, na ulicy Okólnej 10. Mają dużo ładnych ubrań i codziennie jest nowy towar
Post grzecznościowy: Obsługa jest miła w sklepie pachnie i ubrania też są pachnące babeczka doradzi jest uśmiechnięta byłam już kilka razy więc nie musi się Pani wstydzić bo naprawdę każdy czuje się tam swobodnie można spokojnie przeglądać ubrania bez presji wszystko jest poukładane kolorami i rozmiarami a gdy tylko czegoś szukam to zawsze ktoś podejdzie zapyta i pomoże znaleźć coś fajnego więc jak najbardziej polecam odwiedzić ten sklep bo ceny też są przystępne a wybór ogromny i co chwilę dochodzą nowe rzeczy które wyglądają jak nowe albo są wręcz nieużywane a do tego można liczyć na szczery uśmiech i dobrą atmosferę a jeszcze warto wspomnieć że rzeczy są dobrej jakości nieporównywalne z tym co się często widzi w innych miejscach wszystko jest czyste uprasowane i zadbane czasem trafiają się markowe ubrania których normalnie nie byłoby mnie stać a tutaj można je kupić za grosze i właśnie dlatego wracam tam regularnie bo wiem że zawsze znajdę coś ciekawego dla siebie albo nawet na prezent dla kogoś bliskiego i nigdy nie czułam się oceniana ani poganiana co jest bardzo ważne zwłaszcza kiedy chce się na spokojnie obejrzeć każdy wieszak i przymierzyć kilka rzeczy zanim się zdecyduję na zakup bo atmosfera jaka tam panuje sprawia że człowiek naprawdę może się zrelaksować i poczuć jak na spokojnych zakupach z przyjaciółką gdzie nikt się nie spieszy nikt nie patrzy krzywo a każda osoba w sklepie czy klient czy obsługa wydaje się być pozytywnie nastawiona i życzliwa dzięki czemu po prostu chce się tam wracać nawet jeśli akurat nie planuję kupować nic konkretnego to i tak często zaglądam żeby sprawdzić co nowego się pojawiło i czasem właśnie wtedy udaje mi się trafić na prawdziwe perełki których potem zazdroszczą mi znajomi i pytają gdzie to kupiłam a kiedy mówię że w ciucholandzie to są w szoku bo wszystko wygląda jak z drogiego butiku i to jest dla mnie największy dowód na to że ten sklep naprawdę ma klasę i warto go odwiedzić choćby z ciekawości bo może się okazać że znajdzie się tam coś wyjątkowego czego nie da się kupić nigdzie indziej.
http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/ktory-lumpeks-polecacie/
Parodia pewnej piosenki. Co myślisz o niej?
"Oj dana dana, wygrzebałem SS-Mann-a"
Jeśli twoje dziecko nosi lumpy, to wiedz, że coś się dzieje...
Lumpy, lumpy, lumpy
Niemieckie lumpy
Polak nosi lumpy
Swastyki na portkach
Polak lubuje się w starych szmatach
Czarny jak wąs Hitlera
Czerwony jak ZSRR
Banderowskie silne rzeczy
Lecz niczego się nie bójcie...
Wygrzebałem SS-Mann-a, SS-Mann-a
Wygrzebałem SS-Mann-a, SS-Mann-a
Wygrzebałem SS-Mann-a, SS-Mann-a
Wygrzebałem SS-Mann-a, SS-Mann-a, czarnego SS-Mann-a,
Oj dana dana, wygrzebałem SS-Mann-a
Oj dana dana, wygrzebałem SS-Mann-a
Oj dana dana, wygrzebałem SS-Mann-a
Oj dana dana, wygrzebałem SS-Mann-a
Podejrzane wiatraki
Gasmaski, Świnie szczęścia
Ostateczne Rozwiązanie
Swingersi-LGBTQ+
Adolf Hitler, Mengele, Cyklon-B
Love Parade albo techno-metal
Wszystko to niemieckie
Lecz niczego się nie bójcie...
Wygrzebałem SS-Mann-a, SS-Mann-a
Wygrzebałem SS-Mann-a, SS-Mann-a
Wygrzebałem SS-Mann-a, SS-Mann-a
Wygrzebałem SS-Mann-a, SS-Mann-a, czarnego SS-Mann-a,
Oj dana dana, wygrzebałem SS-mana
Oj dana dana, wygrzebałem SS-mana
Oj dana dana, wygrzebałem SS-mana
Oj dana dana, niemieckiego SS-Mann-a
Wiedz, że coś się dzieje...
Polityka kolonialna Hiszpanii na przestrzeni ostatnich 200 lat uległa znacznym zmianom, głównie z powodu procesu dekolonizacji oraz przekształceń politycznych i gospodarczych kraju.
Historia kolonialna Hiszpanii w ostatnich 200 latach:
1. Dekolonizacja Ameryki Łacińskiej (XIX wiek):
W XIX wieku Hiszpania utraciła większość swoich terytoriów w Ameryce Łacińskiej. Proces ten rozpoczął się w 1810 roku od wybuchu walk o niepodległość w wielu koloniach, takich jak:
- Wenezuela (niepodległość ogłoszona w 1811, formalnie uzyskana w 1821)
- Kolumbia (od 1810, formalnie niepodległa w 1819)
- Ekwador (od 1820)
- Peru (od 1821)
- Boliwia (od 1825)
- Argentyna, Chile, Paragwaj i inne kraje w latach 1810-1825
To były głównie walki o niepodległość, które zakończyły się utratą kontroli Hiszpanii nad tymi terytorium.
2. Karaiby i Filipiny:
Hiszpania nadal posiadała kolonie na Karaibach (Kuba, Puerto Rico, Dominikana) oraz Filipiny aż do początku XX wieku.
- Filipiny zostały utracone na rzecz USA po wojnie amerykańsko-hiszpańskiej w 1898 roku.
- Kuba i Puerto Rico pozostały pod kontrolą USA lub zostały wyzwolone przez niepodległe państwa amerykańskie, choć Puerto Rico jest nadal terytorium zależnym USA.
3. Terytoria w Afryce i Oceanii:
Hiszpania posiadała m.in. Marokańskie enklawy (Ceuta i Melilla), które są obecnie terytoriami autonomicznymi Hiszpanii.
W Oceanii Hiszpania miała wyspy w Mikronezji, ale utraciła je w XX wieku.
4. Obecne terytoria hiszpańskie:
- Kuba, Dominikana, Puerto Rico, Guam, Wyspy Marianów, Wyspy Kokosowe - większość to terytoria zależne, nie będące pełnoprawnymi państwami.
Podbite kraje i krainy oraz sposób ich zdobycia:
- W większości przypadków Hiszpania zdobywała kolonie poprzez konkwistę (np. Ameryka Łacińska w XVI wieku), zawieranie traktatów, walki z innymi mocarstwami europejskimi oraz kolonizację.
- W XIX wieku dominowała proces dekolonizacji, czyli odzyskiwania niepodległości przez kolonie, często dzięki powstaniom i wojnom wyzwoleńczym.
---
Obecność hiszpańskich firm w Polsce (nie tylko z branży hutniczej):
Hiszpania posiada w Polsce obecnie kilka firm działających w różnych sektorach gospodarki, m.in.:
- Banco Santander – hiszpański bank z silną pozycją na rynku finansowym w Polsce, oferujący usługi bankowe i finansowe.
- Inditex (Zara, Massimo Dutti, Bershka, Pull&Bear, Stradivarius) – jedna z największych na świecie grup odzieżowych, posiadająca sklepy w Polsce.
- Grupa Telefonica (Plus) – operator telekomunikacyjny, choć część działalności przejęła firma lokalna, to hiszpański inwestor jest obecny na rynku.
- Grupo Antolín – producent części samochodowych, obecny w Polsce z zakładami produkcyjnymi.
- Aqualia – firma zajmująca się zarządzaniem usługami wodociągowymi i sanitarnymi, działa w Polsce.
- Cepsa – hiszpańska firma paliwowa, posiada stacje benzynowe i punkty usługowe w Polsce.
Warto zaznaczyć, że oprócz branży hutniczej (np. ArcelorMittal Poland, która nie jest hiszpańska, ale ważne firmy z tego sektora działają w kraju), hiszpańskie firmy aktywnie działają w sektorze finansowym, odzieżowym, telekomunikacyjnym, spożywczym i usługowym.
---
Jeśli potrzebujesz bardziej szczegółowych informacji na temat konkretnego kraju, branży czy firmy, chętnie pomogę!
Widziałem film na YouTube o tzw. nurkowaniu w śmieciach. Pokazano bodaj sytuację z USA, z jakiegoś miasta, gdzie sklep odzieżowy wyrzucał na śmietnik nowe nieużywane ubrania, a była to jakaś kolekcja dajmy na to wiosenna, że tak powiem, która nie sprzedała się w całości, więc została wyrzucona, by zrobić miejsce nowej. Jeden pan podjechał tam samochodem - pozabierał wszystko i później pod własnym domem sprzedawał, by zarobić. Miał chyba nie tylko ubrania do sprzedania. Rzeczy wyrzucone przez może markety jakieś, duże sklepy. Czy to może być prawda?
Tak, to jak najbardziej może być prawda – i nie jest to wcale rzadkie zjawisko. To, co opisujesz, to tzw. "dumpster diving" (czyli nurkowanie w śmietnikach) – praktyka polegająca na przeszukiwaniu kontenerów na śmieci (często za sklepami, marketami czy galeriami handlowymi), aby znaleźć rzeczy, które nadal mają wartość, choć zostały wyrzucone.
### Kilka faktów, które potwierdzają autentyczność tego zjawiska:
---
#### Duże sklepy faktycznie wyrzucają nowe, niesprzedane rzeczy:
* W USA i innych krajach (również w Europie) wiele sieciówek odzieżowych niszczy lub wyrzuca niesprzedane towary, nawet jeśli są one w idealnym stanie.
* Dzieje się tak, bo magazynowanie tych rzeczy lub ich przecenianie może być mniej opłacalne niż zrobienie miejsca na nową kolekcję.
* W niektórych przypadkach firmy robią to celowo, żeby nie obniżać wartości swojej marki (np. ekskluzywne marki nie chcą, by ich produkty trafiały do outletów lub były rozdawane za darmo).
---
#### Ludzie odzyskują te rzeczy i sprzedają dalej (legalnie lub półlegalnie):
* W niektórych stanach USA nurkowanie w śmietnikach jest legalne, jeśli kontener stoi na otwartym, publicznym terenie.
* Osoby zajmujące się tym często sprzedają znaleziska online (np. eBay, Facebook Marketplace) lub pod domem – jak w Twoim opisie.
* Poza ubraniami znajdują też żywność (np. przeterminowaną, ale wciąż zdatną do spożycia), elektronikę, meble, zabawki, kosmetyki itp.
---
#### Filmy na YouTube z tego typu treścią są bardzo popularne:
* Jest wielu twórców, którzy nagrywają swoje wyprawy na „dumpster diving”.
* Część z nich pokazuje, jakie wartościowe rzeczy można znaleźć, a niektórzy wręcz utrzymują się z odsprzedaży takich znalezisk.
* Przykładowe frazy: „Dumpster Diving haul”, „Retail store dumpster diving”, „Dumpster diving for profit”.
---
#### Uwaga – nie zawsze to legalne:
* W wielu miejscach kontenery są na prywatnym terenie, co oznacza, że przeszukiwanie ich może być uznane za wtargnięcie.
* Niektóre sklepy niszczą rzeczy celowo – np. ubrania są przecinane, polewane farbą albo niszczone mechanicznie, żeby nikt nie mógł ich użyć ani sprzedać.
---
### Podsumowując:
Tak, to co widziałeś to autentyczne zjawisko, które ma miejsce nie tylko w USA, ale też w wielu innych krajach. Ludzie faktycznie znajdują w śmietnikach wartościowe rzeczy – często nowe lub użyte raz – a następnie je sprzedają lub wykorzystują. Choć bywa to kontrowersyjne (ze względu na kwestie legalności, etyki i marnotrawstwa), jest to realny sposób na „odzyskiwanie” dóbr ze świata nadprodukcji.
Słowo „dump” po angielsku może mieć kilka znaczeń, w zależności od kontekstu — ale nie oznacza bezpośrednio „zrzutu ścieków” (choć może się z nim kojarzyć w pewnych sytuacjach).
### Główne znaczenia słowa dump po angielsku:
1. Wyrzucać / zrzucać (np. śmieci, niechciane rzeczy):
> They dumped old clothes behind the store.
> → Wyrzucili stare ubrania za sklepem.
2. Wysypisko / śmietnisko:
> This place looks like a dump!
> → To miejsce wygląda jak śmietnisko!
3. Zrzut danych (informatyka):
> Memory dump – zrzut pamięci.
4. Zerwać z kimś (slangowo):
> She dumped her boyfriend.
> → Rzuciła chłopaka.
5. Zrzut (np. bomb, materiałów, odpadów):
> Toxic waste was dumped into the river.
> → Toksyczne odpady zostały zrzucone do rzeki.
### A co z „zrzutem ścieków”? Jeśli mówimy konkretnie o zrzucaniu ścieków, to po angielsku częściej używa się określeń:
* sewage discharge - zrzut ścieków
* wastewater dumping - zrzut ścieków
* effluent release - uwolnienie ścieków
Czyli słowo „dump” może być częścią wyrażenia o zrzucie ścieków, ale samo w sobie nie znaczy „zrzut ścieków” – raczej ogólne wyrzucenie czegoś niechcianego lub odpadów.
### Podsumowując: „Dump” to nie to samo co „zrzut ścieków”, ale może być używane w szerszym sensie jako „pozbycie się odpadów”, w tym również ścieków – zależnie od kontekstu.
