baleriny to takie antybabskie, jak rurki dla zniewieściałych gości z bocznymi fryzurkami a`la wczesny bieber
O, nie znasz się zupełnie . Modę na balerinki wprowadziły w latach 60 -tych takie ikony kina i symbole seksu jak Audrey Hepburn i Brigitte Bardot . One wyglądały w tych bucikach super dziewczęco i subtelnie. Ale jedna uwaga - baleriny są dla szczupłych i zgrabnych kobiet o wąskich stopach. I absolutnie nie do legginsów !
No i raczej dla wyższych kobiet, albo choć średniego wzrostu, bo u niskich nie wygląda to dobrze.
Zgadzam się, że raczej dla wysokich. Tylko nieliczne niskie kobietki wyglądają w nich dobrze - takie o naprawdę super zgrabnej figurze.
Alexis to masz dwie pary czy sztuki......napisałąś tak niezrozumiale. Ja też mam czerwone Conversy, mimo, iz 40 na karku.
A jak można gumofilców nie wąchać?Ha nawet po wyrzucaniu gnoju.
Po co buty mają być seksowne? Wystarczy jak będą wygodne!
Alexis, boso jest lepiej i najwygodniej :)