Czemu ludzie w naszym mieście zyja życiem innych i nic ich tak nie cieszy jak tylko jakaś sensacja.Co gdzie i kiedy!!! To główne tematy forum Ostrowieckiego.Luzie zróbmy coś w tym kierunku, żeby w tym mieście było S ympatyczniej.
bo to ludzkie i naturalne jak zobaczysz jakie powazne problemy mają inni ludzie to od razu ci lepiej, nie dlatego że im źle życzysz ale dlatego że twoje własne problemy wydaja się wtedy duzo mniejsze
Życie życiem innych ludzi nigdy nie da szczęścia. Takie obgadywanie też do tego należy. To droga do nikąd i marnowanie czasu. Szkoda, że tak wiele osób tego nie rozumie.
Sytuacja medialna jest taka, jaka jest. Forum okazuje się lepszym źródłem informacji niż lokalne gazety i telewizje.
Tylko, że jak to czytam to mam wrażenie, że jest tu coś z kroniki kryminalnej, trochę skandali, wiele frustracji i przykazań. Co wolno, dlaczego nie, dlaczego tak, kto z kim, kto komuś. Oczywiście każdy każdego poucza i wie co jest dla innych najlepsze. Umoralnianie, wytykanie wsadzanie nosa w cudze sprawy i to w te najbardziej prywatne. Pytanie po co to komu? Życie pisze swoje scenariusze, każdy ma prawo do swobodnego działania. Mamy wolną wolę. Forum to nie dekalog. Nie pouczajmy się tylko wspierajmy. Nie nakazujmy tylko wskazujmy. I wreszcie najważniejsze, nie osądzajmy, bo nie ma nic gorszego jak niesprawiedliwy wyrok na dodatek w sprawie o której niczego nie wiemy.
Nie tylko w naszym mieście tak jest. Praktycznie w każdym miejscu jest tak samo, tyle że jak większe miasto to i anonimowość większa, reszta się nie zmienia. Na tej ciekawości żerują też wszelkiego rodzaju telewizje.
Mieszkałam jakiś czas w Niemczech, w miejscowości wiele mniejszej niż nasz Ostrowiec. Tam nikomu, by nie przyszło do głowy interesować się co robi pani x albo y. Ludzie potrafią zorganizować sobie czas i nie tracą energii na pierdoły. To samo przy spotkaniach towarzyskich. Dyskutuje się o sytuacji politycznej, sztuce, jaką się widziało w teatrze, dobrej książce itd. Tutaj, przy spotkaniach 90% rozmów jest o kimś. Chore!
No i nie wytrzymałeś tam długo. Nie ma jak w domu.
Nie dyskutujesz o książce, o sztuce w teatrze, tylko o innych. Tak jak autor watku. Zalożył wątek o tym jak żyją inni (w domyśle - źle żyją). Zamknięty krąg.
Zajmuje nas to - czemu ludzie żyją życiem innych ;-)
Ciekawe, bo wszyscy moi znajomi znający Niemcy, mówią że panuje tam wszędobylska wścibskość, a zainteresowanie cudzymi sprawami jest na porządku dziennym. Tzw. monitoring osiedlowy w postaci starszych pań jest też rzeczą powszechną, w dodatku w znacznie większym stopniu niż w Polsce ludzie współpracują z Policją.
Ciekawość to cecha każdego człowieka i jeżeli nie ciekawi nas życie w tym życie innych to tak jak byśmy nie żyli,nie interesowali sie niczym . Tak sie nie da.
Mlodypistolet ma racje jak dowiemy sie jakie problemy maja inni to nasze wydaja sie maleńkie i zaraz lżej na sercu i radość wraca .
No nie wiem... Ja mam akurat odwrotnie - jak czytam o czyichś problemach to wcale mi nie jest lżej, raczej mnie to przygnębia i zasmuca.
Wolę czytać o czyichś sukcesach i szczęściu. To wprowadza mnie w dobry nastrój. Skoro komuś się udało to i mnie się udać może - tak sobie wtedy myślę i od razu mi lepiej :)
Nie wyobrażam sobie, żeby opis czyichś problemów mógł sprawić, że poczuję się lżej i bardziej radośnie.
kosmitka@. Zgadzam się, i mam podobnie;)
Bo ludz ie mają co robić i dlatego. Mieszkam na wsi i tu każdy każdym się interesuje, wszystko chcą wiedzieć masakra. Moje życie jest pokręcone ale nic nie mówię nikomu zen sensacji nie było
Co w tym dziwnego, tacy już jesteśmy z natury.
Ponuracy, których najbardziej cieszy nieszczęście innych ludzi.
Cieszysz się, jak powiedzmy sąsiad kupi nową furę w salonie. A gdzieżby tam, pierwsza myśl Polaka: to przecież pewnie "złodziej", ile "nakradł", itp.
Jest taki jeden pan, któremu nic się nie podoba. Kiedyś był stałym bywalcem forum, teraz rzadziej się tu udziela ale za to na facebooku nadaje jak radio wolna Europa. Przeszkadza mu dosłownie wszystko. Niby wyjechał z Ostrowca, niby nie chce mieć z tym miastem nic wspólnego ale cały czas obserwuje i komentuje co tu się dzieje. Teraz przeszkadza mu to, że otworzyła się nowa pizzernia. Gość jest żałosny i śmieszny. Podnieca się Krakowem jakby pierwszy raz w życiu pojechał do turystycznej miejscowości, a w dodatku uniwersyteckiej i próbuje porównywać miasta, które z założenia są po prostu inne. To prawdziwy zrzęda a takich jest tysiące. Stąd się biorą takie właśnie narzekania w internecie.
P.S. Ostrowiec jest bardzo fajnym miejscem do życia jeśli zamiast narzekać ma się głowę na karku ;)
No to mamy przykład, jak bardzo można różnie postrzegać tę samą rzeczywistość. Ja to forum postrzegam jako miejsce, gdzie ludzie próbują angażować się w sprawy publiczne, wypowiadają swoje zdanie i swoje opinie, a wątki "plotkarskie" wydają mi się że są poboczne, albo nawet w humorystyczne (typu "najładniejsza ekspedientka" w...).
A może jest tak, że każdy znajduje, co mu jest potrzebne?
A Ty oczywiście jesteś taki fajny i w porządku dlatego walisz anonimowo posty na forum na innych, prawdziwy wzór do naśladowania - brawo Ty!
Nie napisałam o kogo chodzi (jestem kobietą ;) więc uważam że jestem w porządku ;) Temat pasuje to napisałam swoje odczucia, zabronisz mi? Ty też jesteś anonimowy gościu 20:09, nieprawdaż?