No i co z tego, że domofony są na Iłżeckiej jak drzwi non stop otwarte na stopkach, bo ludzie wietrzenie urządzają. Na dodatek co jakiś czas złażą się i piją jak nie pod klatkami, to w klatkach jak chłodniej a po za tym co rusz psute są lampy oświetlające plac.
Do gościa z 00:01 tą tragedią mogą być napady na porządnych ludzi.Płacimy za mieszkania i chcemy być bezpieczni.Mamy do tego prawo.
I place zabaw bo tylko patologia siedzi wieczorami,posadzić drzewa i będzie lepszy pożytek niz te place zabaw z zemszczącą patologią od gówniarstwa w gorę.
Nigdy sie nie zgodze na domofon w klatce.
22.01 jezeli zgodzi sie wiekszosc to nie masz nic do gadania.
Dlaczego
Na Sikorskiego też menelstwo pod sklepami