Dla relaksu mamy saune, basen, kawiarnie. My rozmawiamy typowo o imprezach. Aż mi się przypomniały lata młodzieńcze gdy co weekend wychodziło się z grupką znajomych i spędzało czas przy piwku i muzyce ;) Muszę gdzieś zabrać żonę i sprawić żeby te czasy choć trochę wróciły ;) dzieci wyślemy do dziadków na weekend i pójdziemy potańczyć ;) a co ;)
Moim zdaniem ludzie po 30-ce jak m.in. ja za dużo przesiadują w domu, ale ja nie chodzę nawet do Kościoła. Natomiast zeby gdzieś iść aby kogoś poznać lepiej wiedzieć gdzie wiecej chodzi ludu w naszym wieku. Może wskażecie mi w których lokalach jest najwięcej mądrych dojrzałych ludzi, a mało "glutów", bo mi się nie chce szukać ;)
Popieram adama 17:04, z tym, że ja chcę ale nie mogę bo wieczorem gdy dzieci usną to pozostaje tylko siedzenie w domu. Boje się, że za 10 lat okaże się że najlepsze lata już za mną....
Ja proponuje żebyś skorzystała z "pomocy" rodziny. Na jeden wieczór lub weekend w miesiącu. dziadkowie chętnie przygarną swoje wnuki. Jeśli nie ma takiej możliwości to jest jeszcze ciocia, wujek, brat siostra. Skoro już się boisz że twoje najlepsze lata właśnie przemijają to to jest najlepszy moment żeby coś z tym zrobić ;) sposób na pewno się znajdzie ;) dla chcącego nic trudnego ;)
wieśbuk sobie darujmy
i ja też dziś wychodzę:)
na targowicy przez radio slyszalam gdzies o dancingach moze byscie sie z nami zabrali w sobote dowiedzialabym sie gdzie reklamuja .w sobote za tydzien moj maz przyjedzie to wybralibysmy sie co wy na to
Doris masz 100% racji! Zmotywowana tym co napisałaś wyszłam z mężem na imprezę. I było świetnie! ;)
Tego właśnie nam brakowało. Odskoczni od codziennego życia i problemów. Już wiem że trzeba wychodzić częściej. Pozdrawiam Marta
Ja tam wychodzę (jak jestem w Ostrowcu) w każdy weekend i wszędzie się dobrze bawię ( 29/30 :) ) :) Nie zauważyłem żeby "małolaci" (którzy mi osobiście nigdy nie przeszkadzali) opanowali Ostrowiec.
Jak na mój gust to po prostu ktoś z forum miał pecha, trafił do klubu lub lokalu w dzień gdzie akurat się tak trafiło, że byli młodsi i już zrobił wielkie "halo na forum".
Pozdrawiam i do zobaczenia ;)
A my z mężem i ze znajomymi byliśmy w sobotę potańczyć i też było nawet fajnie. W następny weekend też się może wybierzemy gdzieś. Pozdrawiam lubiących sobie czasem potańczyć:)
powinno być raczej Ostrowczanie;)
doris, załamka, w tym wieku zabawa, co ty masz w tej głowie? a co robiłaś, jak byłaś małolatą?
A co widzisz gościu z 13:49 złego w zabawie w tym wieku? Każdemu czasem wolno gdzieś wyjść i odreagować. A niby dlaczego nie? A skoro ty nie jesteś zainteresowany/a tematem i uważasz okazyjne wyjście do klubu za coś złego to wiedz że ten wątek jest założony po to aby zachęcić ludzi a nie ich zmusić. Każdy ma swój rozum i sam wie co dla niego jest najlepsze. Ja po prostu uważam że miło jest czasem odskoczyć od codzienności i chciałam "zarazić" innych tym pomysłem. Nic więcej. A poza tym do zabawy każdy wiek jest dobry. Nawet w barze słonecznym (tej knajpce na pawilonach na słoneczku) 60-o latkowie bawią się na mini dancingach. I też uważasz że to jest coś złego? Bo mają tyle lat? To śmiało przejdź się tam i im to powiedz. Skoro 60-o letni ludzie mający doświadczenie życiowe i duży rozsądek nie widzą nic złego w zabawie od czasu do czasu to dlaczego ja w wieku 31 lat mam uważać to za zły pomysł. Lubimy czasem z mężem wyjść gdzieś do knajpki, potańczyć żeby przez chwilę nie myśleć o tym że zarobki są małe a koszty życia duże, że dzieci mogą zachorować a samochód może się zepsuć. Taka odskocznia pomaga oczyścić umysł a jeśli jest się w dobrym towarzystwie znajomych to taki wypad poprawia humor na nawet kilka dni. A to co robiłam jak byłam mała to jest moja osobista sprawa i skoro już musisz wiedzieć to nie byłam królową dyskotek...
Proszę aby w tym wątku wypowiadały się osoby zainteresowane tematem a osoby którym się to nie podoba niech krytyczne i chamskie komentarze zachowają dla siebie
Ładnie napisane. Pozdrawiam Doris.
a ja nie mam twarzoksiążki i jej nie chce miec to jak mam sie styknąć?
jest dancing w sobote na targowicy reklamuja z muzyka na zywo mowia ze na kilinskiego ale nie wiem gdzie to jest moze bysmy sie wybrali z paczka
to pewnie Chata Magnolia, tam gdzie Malpol