Skoro nie musiałam stosować, to po co mi ta informacja?
"negujący fakt wyzdrowienia " - to nie wyzdrowienie. Odstawienie orzechów nie spowoduje braku alergii na orzechy. Czy Pani pisze tylko dla pisania?
Ale ja pije teraz mleko. Tylko mniej. I miałam wiele alergii pokarmowych które zniknęły po odstawieniu produktu np. na rok. Więc mnie to odstawienie pomaga. Ale komuś innemu nie musi.
Widzę, że do Pani musi należeć ostatnie słowo. Zatem bez odbioru. Ostateczne rozpoznanie O.S.N.
Bo to skuteczny lek na łuszczycę..a informacje nie dla ciebie świrnięta babo a dla kogoś kto skorzysta z informacji
Tylko czy jego odstawienie nie spowoduje nawrotu najmądrzejszy z mądrych? Podałam bardzo prosty sposób na pozbycie się uciążliwej choroby która miałam prawie 40 lat. 40 lat udręki. I teraz cieszę się że bez żadnych leków po prostu jej nie mam. Jeśli z tego powodu jestem swirnieta to trudno. Wiem swoje bo to wypraktykowałam na sobie.
Good bye.
burzy im sie światopogląd i to co zostało od dziecka wpojone że LEKARZ ma zawsze racje.. to zobacz jak trzepotają skrzydełkami, a mleka to bym nie pił to zabielany płyn w niczym nie przypominający tego prosto od krowy, uht w szczegolnosci szkodliwe ale oczywiscie dzieciom sie to w szkołach daje - jako przyszłym stałym klientom dochorow
Ktoś skorzysta albo i nie, bo jak tu korzystać z rady osoby, która nazywa inną osobę świrniętą babą:).
„Lekarze są nagradzani za utrzymanie cholesterolu i ciśnienia krwi swoich pacjentów poniżej pewnych poziomów docelowych. Dla niektórych chorych jest to dobre, ale dla większości ryzyko powikłań przewyższa ewentualne korzyści. Leczenie satynami powoduje znaczny skutki uboczne, w tym bóle mięśni, zwiększone ryzyko cukrzycy, zawały mięśnia sercowego, przyspiesza ślepotę i demencję.”
Innym typowym przykładem wymuszania na lekarzach nieuzasadnionego medycznie postępowania są szczepienia. Zasady opublikowane w medycznej książce kucharskiej wyraźnie likwidują samodzielność lekarza i zmieniają go w urzędnika pracującego dla koncernu CITY.
Nie jestem gołosłowny.
Zasady Medycznej Książki Kucharskiej czyli procedury zakładają, że dziecko w chwili urodzenia jest nieodporne na choroby zakaźne. Jest to oczywista bzdura. Z doświadczeń wiemy, że cała masa ludzi, pomimo stykania się z określonymi chorobami, wcale nie musi na nie chorować. Widzimy to chociażby ze statystyk medycznych personelu szpitali zakaźnych.
Na jakiej więc podstawie każde dziecko musi być szczepione, bez wykonania badań wskazujących na ewentualną możliwość zachorowania?
Odpowiedź jest prosta.
Szczepiąc dzieci w pierwszej dobie życia na nieistniejące choroby możemy spokojnie wyciągać pieniądze z kieszeni głupiego ludka, ponieważ nikt nam nie udowodni, że powikłania wystąpiły po szczepieniu.
A kasa rośnie.
Bedziemy sie teraz leczyc postami i guslami, bo placac 1230 zlotych Zusu na miesiac nie mozemy dostac sie do zadnego lekarza specjalisty. Jak to jest, ze lekarz nigdy sam nie zaproponowal mi jakichs rutynowych badan z krwi? Juz widze te brwi postawione, gdybym POZeta poprosila o badanie poziomu witaminy d we krwi. Czlowiek w typie hipochondryka bedzie prywatnie walil w to wszystko kase, na badania chodzil co 5 minut, inny machnie reka, a potem nagle rak czy jeszcze bog wie co innego. Jak mamy dbac o zdrowie w chorym panstwie.
To prawda. Ale czasem warto odżałować te 50 zł na badanie żeby mieć jakiś pogląd na swoje zdrowie. Mnie udało się w listopadzie zrobić komplet badań ale bez tej witaminy w szpitalu. A tak co roku robiłam sama to co uważałam za stosowne. Niestety.
I nie chodzi tu o gusła, gdyż pani dr Dąbrowska jest cenionym internistą. Gdyby tylko komuś chciało się zajrzeć na jej stronę i obejrzeć wyklad. ...
Ogladalam juz wyklady Dabrowskiej i sporo sie tym interesowalam, znam ludzi, ktorzy robili ten post - podziwiam entuzjastow, ale serio gdyby to byl jakis zloty srodek na wszelkie dolegliwosci, ktos by juz na tym zrobil duze pieniadze. Najbardziej mnie dziwia wszyscy, ktorzy z miejsca odrzucaja leki, bo tak przezdrowieli...
Są przecież ośrodki do których jeżdżą ludzie na posty. Całym problemem jest to ze trudno jest zachować żelazną dyscyplinę na tym poście. Bo żeby nastąpiło samoleczenie to nie może być żadnych nawet minimalnych odstępstw. Zresztą pani dr sama mówi żeby brać leki ale czasem trzeba korygowac dawkę aż w końcu można odstawić. I naprawdę jest to "złoty środek "tylko ze my jesteśmy za bardzo przyzwyczajeni do obecnego jedzenia. I nawet kosztem zdrowia ciężko się przestawić. Dlatego branie leków jest wygodniejsze.
Pozdrawiam