Sceptyk oczywiście, ze wiemy. Najlepsze stoły do gry w bilarda tam są
gdzies kolo schodków? kolo wąskiej uliczki? jak tam jest?
prohibicja, tam gdzie byla kiedys planeta. osobiscie uwazam , ze dekadzie do piet nie dorasta, ale chyba tylko tAM mozna posluchac rocka a nie lupanki. z tego co wiem, to nawet organizuja tam rockowe koncerty
prohibicja jest na pułankach a nie tam gdzie byla planeta
to był podany przykład gdzie nie ma gównażerii i małolatów.
zapraszam wszystkich od stycznia 2013 do odwiedzenia DEKADY-będzie można odnaleźć na piętrze klimat starej dekady, a na parterze zaskakujące nowe artystyczne klimaty
Czy ja dobrze widzę? Wraca kochana Dekada?
juz sie nie moge doczekac, opisz dokladniej co tam bedzie?
Variete- hmmmm milutkie wspomnienia super czasów :))
No nie wierzę, Dekadka wraca? Jaka miła wiadomość na początek długiego weekendu;)
styl dekady???
tzn co???
mała klitka, nawalona młodzież, zaszczany kibel, smród moczu na 2 metry przed wejściem do WC, wieczna kolejka do WC???
dokładnie tak wyglądała dekada po kilku godzinach funkcjonowania
oprócz fajnej muzy nic wiecej tam fajnego nie było
rozwalało mnie to że zamawiając piwo przy barze czulem mocz, a będąc w kiblu chodziłem po zasikanej podłodze (a czasem i pawik nietrafiony się zdarzał)
Ludzie z czego wy robicie "kultowa knajpę"???
Wspominając teraz, śmiem twierdzić, że czym dekada była wtedy dla młodzieży tym papirzok jest dla starszej młodzieży - obskurnie ale swojsko
Wierzcie mi że "młodzież wychowana w dekadzie" teraz woli lokale o troszke lepszym standardzie i lepszych warunkach sanitarnych i kulinarnych a powspominac można wszystko z sentymentem, nawet wczasy pod namiotem w deszczowe zimne wakacje
Nigdy nie rozumiałem fascynacji dekadą, cafe browarem, lechem, pokusą - każda z tych knajp miała swój klimat ale tak naprawdę to liczy się towarzystwo a nie miejsce, Ja wszędzie tam czułem się dobrze ale dlatego że towarzystwo było fajne, jak gdzieś zaczęli schodzić się dresy to już przestawało być fajnie
Nie ma co porównywać ówczesnej dekady do obecnych knajp - nie ta klasa nie te czasy nie te standardy, teraz chcemy czystych kibli z mydełkiem i ręcznikami, a nasze panie chcą najlepszych drinków a nie piwa z kija