kafejka może i jest o.k., ale na pewno więcej klientów przyciągnęłaby restauracja, w której dodatkowo oprócz tradycyjnych dań, można by było zjeść pizzę z pieca kamiennego ze świeżymi dodatkami, np. dojrzałymi malinowymi pomidorami ze świeża bazylia i oliwa z oliwek
Kiedy otwarcie tej kawiarni wie ktos moze?
Żadna restauracja nie przetrwa w rynku dłużej niż pół roku dlatego, że czynsz jest tam 5x wyższy niż gdzie indziej. Gdyby chcieć dopasować ceny dań do czynszu to nikt by się tam nie stołował (w Ostrowcu nie ma turystów). Tylko kafejki i bary.
Rynek odżył? Ktoś tu chyba miasta pomylił...
Co do pomnika to akurat się nie zgodzę. Pomnik upamiętnia pomordowanych przez Niemców mieszkańców Ostrowca walczących z okupantem. Tego mordu dokonano właśnie na rynku i należy im się tam miejsce pamięci. Rozumiem, że niektórzy tęsknią za prl-em, ale to raczej wcześniejszy pomnik nie pasował do tego miejsca.
napisze ogólnie> waszym zdaniem nic się w Ostrowcu nie dzieję! Drogi się same robią , skrzyżowania, sygnalizacja sama rośnie po deszczu. Egzaminy na prawo jazdy można już zdawać w Ostrowcu nie trzeba jeździć do Kielc albo Tarnobrzega czy tam Radomia. Ale wam to ciągle mało. Waszym zdaniem hejterzy nic nie ma w Ostrowcu, Siedzicie z pełną miską chipsów napoju przy kompie i wszystko hejtujecie.
lody pyszne dalej ale gałki o połowę mniejsze niż rok temu -mizerota
według mnie i ich jakość też jakby trochę inna jest, co do wielkości porcji podzielam zdanie że gałeczki sporo mniejsze są. Dlatego jak spożywałam często to teraz sporadycznie...
I kolejek nie ma tak jak w tamtym roku i gałki małe -
lepiej jechać z rodziną na wycieczke do Iłży
W Iłży jest kilka lodziarni, która jest ta najlepsza z tradycjami?
Eldorado, twoim zdaniem. Ostrowiec to wiocha, miasto emerytôw, rencistôw, meneli, naćpanych gówniarzy, marketôw, aptek i nieudolnych władz. Nawet w weekend nie ma gdzie wyjść. Atrakcje : tesco, betonowy rynek. W życiu tu już nie przyjadę.
nie przesadzaj
Przesada
już od początku sezonu gałki są skromne .Mniejszy ruch - mniejsze gałki i bilans się zgadza
no nie wiem mnie jak nałożyła 2 gały to nie mogłam dojeść. W pasażu na słonku to by z tego 3 zrobiła. Na rynku daja gały, ze jak ktoś chce 3 smaki, to musi się zastanowić czy zje takie.
Skąd wiesz jaki jest ruch? To właściciel powinien wiedzieć jaki ma utarg. Nie siedzisz tam przecież cały czas. A co do lodów to dalej bardzo smaczne jak w zeszłym roku. Faktycznie trochę mniejsze, ale i tak dużo większe od innych galkowych. Obsługa trochę inna chyba. Przynajmniej nie widzę 2 pan co w zzeszłym roku cały czas były.