A może oszczędności poszukać w Urzędzie Miasta i Starostwie, tam aż gęsto od pracowników. A mniejsze szkoły są korzystniejsze dla uczniów, większą uwagę zwraca się na wychowanie dzieci, bo to jest równie ważne jak nauka, a może ważniejsze. I najwyżej zlikwidować zastepców dyrektora, bo w szkołach gdzie mniej uczniów ta funkcja nie jest konieczna. A dzieci nie narażać na stres związany ze zmianą szkoły i kolegów.
Bardzo słuszna decyzja. Utrzymywanie budynków, administracji oraz innych niepotrzebnych etatów jest zupełnie zbędne. Ale swoją drogą w UM i Starostwie rzeczywiście można by poszukać oszczędności. Znajdzie się wiele etatów zbędnych, bo tam administracja też zdecydowanie za bardzo się rozroła.
Koszt utrzymania jednego ucznia w PG 2 jest większy bo są tam klasy integracyjne na które miasto dostaje o wiele większe pieniądze!!! Zobaczcie tu http://wszystkojasne.waw.pl/subwencja-oswiatowa-2/
JA też myślę, że jest dużo racjonalizmu w tej decyzji. Tym bardziej, że Urząd Miasta zapewnia etaty nauczycielom, którzy nie mają uprawnień emerytalnych. Natomiast chce pozbyć się tych z uprawnieniami emerytalnymi, wypalonych zawodowo, którzy przychodzą do pracy tylko po to, by przesiedzieć i potem wziąć kasę. Bez żadnego pożytku dla ucznia. Bzdurą jest też, że mała to lepsze wyniki w nauce. PSP 11 i PG 5 zawsze najgorzej wypadały w wynikach z egzaminów. Sentymenty precz!