Czy jesteście za likwidacją socjalu? Czy środki na socjal są marnowane? Czy jest to moralne żeby zabierać jednym i dawać drugim?
Mnie osobiście strasznie denerwuje widok pijaczków, którzy dzień w dzień piją za cudze pieniądze. Ludzi, którzy są po prostu leniami, którym się nie chce pracować, którzy jednocześnie mieszkają w mieszkaniach socjalnych. Kobiety, które nierozważnie narobią sobie dzieci i później uważają, że należy im się coś od państwa (czyli od innych ludzi).
Nie przeszkadza wam to?
Tak przeszkadza ponieważ ciężko pracuję ,płacę podatki i żyję niewiele lepiej od tych z socjalu. Osobiście nie dałabym za darmo ani grosza. Tyle jest do zrobienia w kwestiach społeczno użytecznych. Niech na te pieniądze zapracują a nie dostaną za friko.
Pewnie, że przeszkadza. Brak jest tylko instytucji, która oddzieli tych faktycznie potrzebujących od chwastów. MOPS nie domaga i daje tyle samo pijaczkowi co samotnej kobiecie, która opiekuje się chorym dzieckiem, a właśnie straciła pracę.
Założycielu wątku, nie wiem jak długo myślałeś tak tematem, ale na przyszłość proponuję, abyś poruszał mniej skomplikowane obszary życia publicznego, bo mówiąc trywialnie bredzisz. Materia jest trudna i zostaw ją ludziom do tego przygotowanym.
Nie wyrażaj się też w tak prostacki sposób o kobietach, które rodzą więcej niż jedno dziecko i mają kłopoty z ich utrzymaniem. Przypominam Ci, iż w procesie poczęcia biorą udział również mężczyźni, niestety w tym przypadku najczęściej nieodpowiedzialni.
To jest temat rzeka... pomoc państwa jest potrzebna ale nie podoba mi się to, że większe środki są przeznaczane dla alkoholików, którzy i tak gros z tego przepijają niż dla nieuzależnionych, którym podwinęła się noga. Zawodzą procedury, przepisy i niestety ludzie, od których przyznawanie pomocy socjalnej zależy
Powinien powstać jakiś program, który zakładałby pomoc potrzebującym ale okresową a nie dożywotnią. Każdemu w życiu może się podwinąć noga i wtedy takie wsparcie byłoby dodatkową motywacją. Taka pomoc finansowa powinna ograniczać się do paru miesięcy, wtedy naprawdę potrzebujący mają świadomość, że jest to szansa aby jakoś przetrzymać ten trudny okres.
nic sie nie zmieni w naszym mopsie dopoki beda nim zarzadzac takie betony jak obecny,tam reka reke myje,mops powinien pomagac najbardziej tego potrzebujacym a nie dawac alkocholikom co miesiac po ok 550 na paliwo i jeszcze obiadki na pulankach... i dziwic sie ,ze taki nie chce robic bo i po co... mops pomaga...sie przekrecic...
po co pracować jak za darmo dadzą mieszkanie, jedzenie i jeszcze trochę kasy?
to co oni dostaja to marne grosze ,2.50zł na dzien na osobę czyli na chleb ,pracowałam w takiej instytucji i wiem .Za to nie da sie żyć .
u nas nie ma żadnego socjalu, co ty bredzisz założycielu wątka ,podły z natury .jakieś groszowe datki na chusteczki do nosa ,w krajach UK są a nie w polsce ,.popatrz na biurokrację kóra z twojego podatku żyję a nie na kobiety które wychowują dzieci ,bo na starośc to kto ci tyłek wytrze jak będziesz leżał w ZOL
no chyba nie twoje dzieci ,eutanazja cię czeka
Ot, mądrze napisane. Nic dodać nic ująć. Wstydź się wredna istotko zakładajaca ten wątek.
Ilu dostało to mieszkanie? Jaka jest ta pomoce? 100-150zł? Ty naprawdę tak marnie zarabiasz, że zazdrościsz tej nędzy innym? Przecież rodzinne to jakieś 80zł/mc. Myslisz, że taka kasa w ogóle w czymś pomaga? Dwie paczki pampersów, czy kilka kaszek to wielka pomoc? Pomyśl czy jakiś rodzic kupi za to książki do przedszkola chociażby? Zawistni, maluczcy ludzie z was, nic więcej.
ja rozumie że trzeba dać szanse oczywiscie nie ma sprawy.niech mops pomoże znalezc im pracę,niech zarobią na swoje utrzymanie, dać jakiś nadzór żeby ktoś to kontrolował ok.ale jak słyszę że takiej mamusi się nie chce pracować,bo za ciężko bo nie zwyczajna szczotki utrzymać no to sorry-scyzoryk mi się otwiera w kieszeni.ucziwym ludziom ciężko jest zrozumieć takie sytuacje niestety
Też uważam, że pomoc socjalna należy się dzieciom, kobietom i inwalidom, dla zdrowych facetów nawet w ostrowcu roboty jest od groma, ale jeśli z pomocy socjalnej zręczny kombinator może wyciągnąć tyle co z etatu, to faktycznie należy ją MOCNO ograniczyć - ale nie likwidować.
Uwazam, że pomoc alkoholikom, menelom powinna być udzielana, TYLKO po uprzednim zaświadczeniu ,że taki podjął leczenie. Do tego kontrole bez zapowiedzi przez pracowników mops czy taki pije czy nie? Jak okaże się ,ze przepija kasę, pomocy bym nie udzieliła. Te, nie wykorzystane dla żuli pieniądze przeznaczyłabym na pomoc dla mam i dzieci, borykających się z codziennościa. Autor wątku póki co ma dobrze,więc nie wie sam co pisze, i nie wiek czy i kiedy jemu nie podwinie się noga. A mogłaby. Wtedy zmieni zdanie i zrozumie jakim upokorzeniem jest żebranie na chleb w tej instytucji. A żeby dostać jakąkolwiek pomoc nie jest tak łatwo,
"nic sie nie zmieni w naszym mopsie dopoki beda nim zarzadzac takie betony jak obecny,"...zagalopowałeś się troszkę na takie coś pozwalają przepisy uchwalane przez sejm WSZYSTKICH partii rządzących od 1989 r.
System pomocy sam wymaga pomocy. Pracują tam ludzie bez kwalifikacji, za to mają kogoś w urzędzie i w taki sposób dostają prace. Tu szczególnie trzeba ludzi o odpowiednich predyspozycjach. Coraz częściej - przy okazji kolejnych przypadków znęcania się nad dziećmi - słychać głosy psychologów, socjologów, że trzeba zmienić kadry w ośrodkach pomocy. Ale jak tu zmienić przykładowo Basie, Kasie , Marysie jak każda z nich jest powiązana z kimś w urzędzie. To chora polska rzeczywistość.
Gar, jak zwykle bzdury. Nie pisz dziecko już lepiej nic. Z socjalu wyciągnąć tyle co na etacie? W Polsce? Ha, ha.. Bajek się naoglądałeś?