Jestem za i bardzo się cieszę że moje drugie dziecko nie pójdzie do gimnazjum
Poczekamy zobaczymy,obecne pokolenie już w podstawówce do 6 klasy daje popalić a co dopiero jak będzie osiągało pełnoletność przy dzieciach 6 letnich.
Biorąc pod uwagę,że to ci sami ludzie gaszą to co sami zapalili poprzednio,to zapewne wówczas też byłeś rodzicu ZA.
Kto zapalił? Czyżbyś nie wiedział, że gimnazja utworzył rząd AWS, czyli polityczny pierwowzór PO?
Które to osoby wprowadzały reformę edukacji, a obecnie ją likwidują?
Masz na myśli Buzka(UW vel PO), który w 1999 był premierem i między innymi 3-ma wychwalał reformę emerytalną i II filar, a kiedy PO wyprowadziło 154 mld w 2014 przyklaskiwał im i skamlał że to zła reforma była? Jesteś zaślepionym nienawiścią do opcji o innych poglądach bez żadnych argumentów.
Antoni Macierewicz.Jarosław Kaczyński,Ryszard Czarnecki,Tomasz Szyszko,Lech Kaczyński te osoby brały udział w powstaniu gimnazjów ale wytłumaczenie tego dał niejaki @andryu81 inna partia inne poglądy = inni ludzie i to się nie liczy :P
Oczywiście, że nazwiska akurat w głosowaniach parlamentarnych się nie liczą. Liczą się poglądy partyjne, a nieosobiste, ponieważ od zawsze w polskiej polityce obowiązywała dyscyplina partyjna.
Zanim zaczniesz piać pod niebiosa przypomnij sobie kto głosował za powstaniem gimnazjów
No i co tera zrobią panie profesorki z gimnazjum? kasa z korepetycji się urwie?
Jak żyć pani minister......
Cześć z nich znajdzie pracę w liceach, a część w szkołach podstawowych, korepetycje były, są i będą, a jak ktoś jest dobry i akurat uczy przedmiotu z którego zdaje się maturę, to będzie miał chętnych na korepetycje.
dokładnie.
Niektóre stołki już się trzęsą. Fajnie.....
Nie do końca tak jest. W polskim parlamencie przyjęła się bardzo mocno dyscyplina partyjna, która sprawia, że nieraz posłowie głosują wbrew własnym poglądom.
ci sami i z tej samej partii, wtedy byli za powstaniem a teraz za likwidacją
Za powstanie głosowało AWS, SLD i PSL... Przypominam o dyscyplinie partyjnej.
Nauczycielki chyba się odezwały, które mogą stracić pracę po reformie. Może wtedy wezmą się do nauki:)
Pomysł jest dobry ,choć zamieszania trochę będzie .
A czy szkoła podstawowa utrzyma taki poziom nauki jak gimnazjum? Np. w naszym PG 1 jest bardzo wysoki poziom, w porównaniu ze szkoła podstawową - to jest ogromny przeskok. Czy podstawówka i jej nauczyciele dadzą radę przejść na taki poziom? Czy dzieci na tym nie stracą?