czasami sa fajne rzeczy których nie ma gdzie indziej
a czasami sa takie ktore sa w gazetce a nie ma i nie bylo na sklepie...
nie wiem jak jest w lidlu ale w sklepie w którym pracuję pracownicy nie mają żadnego wpływu na zamówienia towaru i na dostawy, zamówienia robi centrala dla całej sieci i ona decyduje ile czego wyśle do danego sklepu, sklep nie może sam nic zamówic i nie ma też wpływu na wielkość czy termin dostawy, to co przyjdzie wykładane jest na półki zgodnie z planogramem,
bo oczywiście pracownik nie może sobie ułożyc towaru jak chce musi to zrobic wg instrukcji
ale to też sklep sieciowy więc może być podobnie
beznadzieja co pujde to juz tego z gazetki nie ma np. chodzi o mieso nawet rano nie lubie tego sklepu ale to moje zdanie
Najlepsze slone paluszki tylko w Lidlu
23.49, w lidlu na ilość zamawianego towaru, który jest w ciągłej sprzedaży ma wpływ personel, najczęściej kierownik lub zastępca, bo to oni zamawiają towar. Oczywiście magazyn może nie dać zamawianej ilości, może dać mniej, lub wcale, jeśli go nie ma na magazynie.Personel jednak nie ma wpływu na ilość towaru, ani na to, ze jakiś artykuł z gazetki nie pojawi się w ogóle na sklepie, ale są to artykuły akcyjne, te które znajdują się na metalowych drucianych pólkach /stolach. Akcyjne towary narzucane są odgórnie.