Póki co otworzył "Paleosafari Moab Giant" w Moab w stanie Utah, niedaleko wjazdu do kanionu Kolorado (USA). Następna Słowenia, Panama i Barcelona.
Plac na Alei musi troszkę poczekać.
No a potem Aleppo, Bagdad, muzeum islamu, pierwszy ostrowiecki meczet a za 20 lat "muzeum chrześcijańskie"
Ładnie Ci gul skoczył. O to chodziło. Zrób coś ze swoim życiem zamiast drwić z innych.
kolego, nie skoczył mi gul. Byłem w bałtowie kilka lat temu , nie widziałem tam żadnego szału (w tym parku). Spędzaj tam każdą wolną chwilę bo niedługo przy tablicy Bałtów będzie kasa i za przejazd przez to prywatne miasteczko (wieś) będziesz płacił myto. Dla mnie to mogą go zrównać z ziemią.
Co ty, nie kumasz, kalifat tuż tuż. Muzeum i park będzie ale eksponaty się zmienią i kolejne parki mogą powstać w afryce a nie usa hahahhaha
Przez tą jego wizje Ostrowiec w całym powiecie jest jak jest a w Ostrowcu w szczególności. W Starachowicach nie było speca od ręcznego sterowania samorządem i są teraz kilkadziesiąt lat świetlnych przed nami
.
Co ma wspólnego Bałtów z SSE Starachowice?
Najsprawiedliwszą oceną obiektu turystycznego jest ilość ludzi odwiedzających go. Kompleks w Bałtowie odwiedza chyba najwięcej turystów spośród innych obiektów turystycznych z terenu Woj. Świętokrzyskiego i chyba zalicza się do czołówki krajowej.
Bałtów?, wiocha - o godz 9 nie ma sie tam gdzie kawy napić, przereklamowane toto.
Problem, że nic koleś nie potrafi.
Problem polega na tym, że Bałtów pada tak szybko jak rósł w potęgę.
do sceptyków działania Lichoty..pokażcie takiego drugiego w naszym regionie który potrafi z wiochy stworzyć miejsce które przyciąga masę ludzi co tydzień i to już na cykliczne imprezy,ale to chyba zawiść przemawia bo turyści omijają ostrowieckie knajpy i jadą dalej a w Posce więcej słychać o Bałtowie a niżeli o Ostrowcu
Dzięki ludziom takim jak pan Lichota wreszcie województwo świętokrzyskie odżyło turystycznie i przyciąga tysiące zwiedzających nie tylko z Polski.
Szkoda tylko, że stworzył krainę kiczu. Na początku tematem przewodnim były dinozaury i tego należało się trzymać.Teraz brakuje tylko niedźwiedzi i wielbłądów. Wiem, że dzieci to klient mało wymagający i trudno je zająć czymś na dłuższą chwilę, ale taka ilość misz-maszu to gruba przesada.
Myślałby kto, że ludziska mają taki wyrafinowany gust...akurat. Wszystkie parki rozrywki, ze słynnymi Disneylandami na czele to kwintesencja kiczu. Taka konwencja. Trudno wymagać by rodziny z małymi dziećmi dobrze bawiły się w galerii sztuki nowoczesnej, teatrze dramatycznym czy filharmonii.
Jak ktoś chce się czepić to nawet krzywy nos u Baby Jagi będzie mu przeszkadzał:)