Idź spać. Dobranocka już była.
Felice jesteś smieszna. Między nami kobieta powinna być solidarność. Nie daj Boże żeby wrócily czasy naszych babek kiedy to kobieta nie pracowala rodziła gotowała i sprzątała, a z jej głosem nikt się nie liczył.
A wiesz, że moje dziecko dzięki katechetce dowiedziało się, że Mikołaj nie istnieje, więc jak na obchodzić jego święto? Chcesz żeby dalej rządzili ci którzy nie widzą przemocy w domu, a w szeregach aha zdradzających, damskich bokserów i rozwodników. To że ustach słowo Bóg, Honor i Ojczyzna nie oznacza że w ich czynach tak jest! Nie wierzę Felice w twoją wiarę, bo Bóg był tolerancyjny i kochał ludzi, a twoje wpisy mają pogardę i krytykę dla mnie nnych.
Spokojnie. Felice123 jest bogobojna dopiero 15% swojego życia. Potem nastanie u niej era Pokemonów (jak wszystko ze sporym opóźnieniem).
Św. Mikołaj nie istnieje?
A to na pewno ksiądz był, czy coś przeinaczyłaś?
Św. Mikołaj żył naprawdę. Był biskupem. Natomiast ten krasnolud z coca-coli ma niewiele z nim wspólnego.
Jego rolą było (co mu się udaje coraz bardziej) zastąpić Tego, którego w ten dzień czcimy.
Kto jeszcze pamięta dziś o małym Jezusku, gdy przez komin wpycha się nam do domu gruby dziad w czerwonej czapce z pomponem?
Idź już spać, tetryku. Musisz chyba poszukać nowego miejsca, w którym będziesz autorytetem.
Gość niedzielny :))))
A jak już będziesz się stąd ewakuował, to zabierz ze sobą błogosławioną Felę123.
Mundrości wylewają ci się z uszu :)
No ciemniak12 nie istnieje jako postać, która dzieci znają. Ty nie musisz mi opowiadać, że był taki biskup. Żył i kochał ludzi, czyli całkiem inaczej niż obecni księża i katolicy. O Jezusku pamięta ten kto chce pamiętać, a jeszcze nic na siłę dobrze nie działa. Czyli głoszenie tu wiary, ba religia w szkole nie powoduje że jesteśmy bardziej wierzący.
Moim obowiązkiem jest ewangelizować. Tak jak każdego chrześcijanina. Ten, który tego unika lub przed tym ucieka nie może liczyć na przychylność Pana.
Cóż ostatni raz filosemito (robiący sieg heil! :) tłumaczę: nie wszyscy muszą być - jak ty - płascy jak postać z kreskówek. Na 99,9% jesteś neofitą (być może jak towarzysz Piotrowicz) i teraz myślisz, że odkupisz swoje "grzeszki". Dla mnie nieważne jest kto (lewak, "prawak") mówi lecz co mówi.
Jakbyś zgadł, że ciemniak to katol z odzysku. Tylko, że po drodze coś poszło nie tak :)
Zieeeeeeeewww ... coś jeszcze? :)
Wątki ci się pomyliły :))
A teraz kilka zapamiętanych frazesów z wypowiedzi tej, z którą nie jest mi zarówno na tym forum, jak i w życiu realnym po drodze:
"serio"
"tyle w temacie",
"koniec i kropka"
"nikt mi nie wmówi" (i dalej już od siebie)....., że mam uprawiać jakąkolwiek kobiecą solidarność wyznając nie swoje wartości.
Ja jeszcze kojarzę "żegnam", tylko nie pamiętam czyje to. Jakiejś takiej wsiury chyba.
I jeszcze jedno - żeby uznawać kobiecą solidarność - musiałabyś nią najpierw być, stworku :)