buduje ktoś dom ,postawił fundament ,nie poświęcił go jeszcze to uważajcie bo dzwoni tel i ksiądz pyta dlaczego nie poświęcone fundamenty jeszcze.Okazuje się że trzeba to robic bo inaczej złym parafianinem jesteś ,nawet gdy na tej ulicy jeszcze meldunku nie masz ...największy absurd jaki może się przydazyc....ludzie czy to możliwe tak jak najbardziej i to w ostrowcu ,chociaż trudno w to uwierzyc
Duchowni w wielu rzeczach dlikatnie mówiąc,,przesadzają".
A w której parafii ten absurd księdza wystąpił? I co jeszcze wymyślą żeby zdobyć pieniądze od parafian?
kościółek pod hutą ,tam mają tak dobry wywiad że fundamenty stoją ,ludzie mieszkają w drugim końcu miasta a tak szybko namierzyli czyj ten dom bedzie ,no tutaj szacun dla kleru ,lepsi są od KGB
Chciałeś dom ukryć,przed wszystkimi,nawet przed kościołem,po co w takim razie budowałeś ? Lepianka,szałas,namiot i nikt się nie zainteresuje...
bez kropidła budowa nieudana
to jest tak jak się w świeta nie chodzi d o kościoła zganiając na chorobe!tradycja święcenia fundamentów jest tam od dawna.
A ile taryfikator kościelny za taka tradycje pokazuje? Czy ksiadz tak z dobroci dla blizniego chce mu te fundamenty kropidlowac?
I ludzie śmieją się z innych wyznań, a w kościele katolickim nie widzą jak księża zatracili wszelkie wartości i cnoty chrześcijańskie. Każda "fucha" dobra żeby zarobić, tu pokropić, tu kolęda i wmawia się ludziom że od tego będą bliżej Boga. Obłuda i oddalanie się od prawdziwych wartości zapisanych w Biblii.
no wiecie co takich rzeczy jeszcze nie słyszałam a co księdzu do czyjegoś domu?!bezczelność...
w moim przypadku było gorzej,gdy chodził po kolędzie to zapytał skąd miałam pieniądze na dom,no bo jestem sama(inna parafia)
autorze wątku
ja wiem, że ostatnio modne jest opluwanie KK, ale - jeśli piszesz prawdę - napisz konkrety.
Który ksiądz, z jakiej parafii - bez tego tylko bijesz pianę, a twoje opowiastki nie są wiele więcej warte, niż filozofowanie dziadków pod budką z piwem)
Śmiało, prawda sama się obroni.
Gościu max,gdyby autor wątku spodziewał by się takiej sytuacji to nagrał by rozmowę.Miałby wtedy dowód.A teraz to może tylko zasygnalizować problem baz podawania szczegółów.Nie sądzę żeby druga strona chętnie potwierdziła tę rozmowę.Potrafił byś udowodnić taką sytuację bez nagrania?Wątpię.
Nie wierzę w coś takiego, no chyba że jest tam taka tradycja tak jak ktoś tu pisał. Jeśli to tradycja w tej parafii to nic w tym dziwnego, jedynie źle świadczy o autorze wątku.
Do czterech liter z taka tradycją 16:56! Dlaczego źle świadczy o autorze wątku? WPROST PRZECIWNIE, źle świadczy właśnie o wielebnym. Zmień szybko stacje radiową.
ja myślę, że o pazerności kleru.
no tak jak można się było spodziewać... nie było nagrywane... teraz nie można podać szczegółów....
ale chyba w razie czego - prosto można sprawdzić, czy ktoś dzwonił na nasz numer czy nie ?
więc niech "bo" poda kto dzwonił - niech prawda się broni !
chyba, że "bo" juz wystraszył się podobnych wątków, kiedy ktoś kogoś oskarżał, a potem szybciutko były przeprosiny.
żeby było jasne: gdyby coś takiego faktycznie miało miejsce - jestem temu zdecydowanie przeciwny i też uwżam, że byłoby to grube przegięcie pały.
Ale internet ma to do siebie, że ludziom się wydaje, że mogą pisać co chcą, bez brania odpowiedzialności za swoje słowa.