W Polsce jest możliwość studiowania medycyny w systemie wieczorowym, ale płatnym. W Warszawie bodajże.
W Polsce chyba na każdej uczelni jest możliwość studiowania niestacjonarnie- ale te studia od dziennych różnią się tylko tym ze jedni płaca a drudzy nie. Grupy są wymieszane i żaden asystent na zajęciach nie wie kto płaci a kto nie. Kolokwia i egzaminy tez piszą wszyscy razem.
Będąc na Erasmusie k który ci egzaminów na daruje, skąd taka wiedza? Wykładowców nie interesuje że cię nie było, musisz zaliczyć. Chyba że piszesz o jakiś uczelniach z ... Zapewniam cię, że na UW tak to nie działa
Zostałem wywołany, więc Ci odpowiadam ( z 09:49 do 11:36). Jest różnica w przedmiotach i chociażby w ilości godzin. Polscy studenci nie chcą jeździć na Erasmusa, ponieważ i tak muszą wszystko zaliczyć po powrocie w PL i nic ich nie ominie - jeśli chodzi o Twoją sugestię czepiania się. Zrozum, nie każdy musi być lekarzem za wszelką cenę, bo takie ma ambicje mama czy tata. Tak samo mi pomoże taki lekarz, jak kierowca, który nie może zdać prawa jazdy w PL i zdaje na Ukrainie. Czy puścisz swoje dziecko z takim kierowcą na wycieczkę autokarową po Europie?
Lekarz po studiach na Ukrainie to jak doktor po doktoracie na Slowacji.
PiS..to normalne.. OSZUKAL LEKARZY REZYDENTOW.Będzie strajk...
No bardzo śmieszne porównanie 16.03. Już kilka osób znających temat wyraźnie pisało w tym wątku że każdy przyszły lekarz musi zdać LEK , bez względu na to gdzie kończył studia . Jak nie ma wiedzy nie zda ,zapewniam.
A co wy tak uczepiliscie się lekarzy z Ukrainy? Jakoś nie słychać, żeby ukraińscy lekarze źle leczyli ludzi, żeby byli niedouczonym konowalami. A przecież studia medyczne kończyli w większości u siebie, na Ukrainie.
Ale chyba nie bez powodu studiujacy na ukrainie zeby moc leczyc w Polsce musi nostryfikowac dyplom. Jesli dyplom polski i ukrainski bylby rownowazny czemu mialaby sluzyc nostryfikacja? Raczej wyrownaniu poziomu, co mowi samo za siebie, lekarze z ukrainy umieja troche mniej. Jednak mimo wszystko uwazam ze dobrze jest umiec na studiach duzo, jednak samo bycie lekarzem po studiach nic nie znaczy, i trzeba zrobic specjalizacje, i kazdy lekarz czy ten konczacy studia w polsce czy na ukrainie moze byc bardzo dobrym specjalista w swojej dziedzinie.
A może poprosimy o info na drzwiach gabinetu lekarskiego, gdzie kto studiował....
Ja proponuję żeby osoby naskakujące na „ukraińskich” lekarzy gdy trafią kiedyś do szpitala (czego nikomu oczywiście nie życzę) konsekwentnie odmawiały udzielenia sobie pomocy bo przecież taki lekarz prędzej im zaszkodzi niż pomoże.
Co do lekarzy ukraińskich, proponuję sprawdzić ilu ukraińców studiuje medycynę w PL -a jest ich całkiem sporo. Powód - wyższy poziom studiów niż na Ukrainie, sprawdźcie, zapytajcie.
Ukraińcy studiują w Polsce nie dlatego, że jest wyższy poziom studiów tylko dlatego, że jest wyższy poziom życia i możliwość pracy w Polsce i Unii Europejskiej bez nostryfikacji dyplomu. Na Ukrainie lekarz zarabia kilkaset złotych miesięcznie, dlatego młodzi Ukraińcy uciekają z Ukrainy.
Byla jedna Pani *doktuuuurka* (dentystka) w Ostrowcu po studiach na Ukrainie jak się okazalo. 12 letniej corce leczyla kanalowo zeba. Po 3 dniach zab pekl i resztka zostala usunieta. Nie tylko mojemu dziecku zrobila krzywde. To nie są lekarze. W wiekszosci to dzieciaki bogatych rodzicow spelniajace ich chore ambicje. Za mamone kupuja tam dyplomy I szczyca się ze są lekarzami. Lekarz po ukrainskiej uczelni to dno
Zgadzam się. A ja napisałam o chorych ambcjach rodziców i zostałam zhejtowana.
Nostryfikacja nie służy wyrównaniu poziomu tylko wyrównaniu różnic programowych. W różnych krajach jest różny program na każdym kierunku studiów. I nie chodzi o to, że poziom jest inny tylko, że niektóre przedmioty są realizowane przez mniejszą, a niektóre większą liczbę godzin niż w Polsce. Podobnie są jakieś mniej istotne przedmioty których w Polsce nie ma, a nie ma innych, które w Polsce są. I nie chodzi tu o główne kierunkowe przedmioty, które na całym świecie będą takie same tylko o jakieś mało istotne dodatkowe często niemedyczne sprawy typu języki obce, socjologia, filozofia itd. Nostryfikacja ma za zadanie wyrównać te różnice, żeby osoby mające prawo wykonywania zawodu lekarza w Polsce miały zrealizowany ten sam program czy też zaliczyły egzamin z dokładnie tych samych treści programowych.
10/10!!!!