Dla mnie to kwestia bezpieczeństwa - oszczędność jest znikoma w porównaniu z tym, że tył samochodu jest w ogóle nie oświetlony,a co za tym idzie bezpieczeństwo spada.
A posiadacze montowanych chałupniczo światełek niech sobie nie dodają animuszu poprzez porównanie do świateł led fabrycznie montowanych. To zupełnie inny efekt niż te śmieszne lampki jak oświetlenie mebli kuchennych.
Mam propozycję - może lampki oliwne będziecie sobie wieszać albo naftowe - będzie bardziej stylowo? :)
A wogóle na zdrowy rozum to jaki sens w światłach dziennych? Po kiego mi to? Ledy mam, by było pro forma, z tyłu nie musi świecić. To jakby biegać z latarką po ulicy. Debilny pomysł. W jaki to sposób bezpieczeństwo ma zwiększyć? Po zmroku, zapalając normalne światła świecą się i te z tyłu. Pozatym co kogo obchodzą moje ledy? Jak mi sie spodoba, to se i w tyłku zainstaluję i wara Wam do tego.
nie wara nam od tego bo nie bedziesz nam z miasta wiochy robil, a swiatla do jazdy dziennej to dlatego ze PO ma takie drogi jakie ma
Nie daliście szansy Polskiej Partii Przyjaciół Piwa, to teraz macie.
Noo i ałdi mo ksenony które się wypalają i kosztują 600 zł w komplecie .
Polecam bajkę Lafontaine "O ośle " .
ja mam ledy dlatego zeby nie kupowac ciagle drogich zarówek po 30zł które palą sie nagminnie na naszych dziurawych drogach, a to już oszczędność jest i wara wam od moich ledów
Bo sam po drogach nie jeździsz - oto dlaczego ludzie interesują się twoimi światłami. To dla innych masz być widoczny, sam sobie mógłbyś te ledy na kierownicy zamontować.
Niestety h..owo, ale jednakowo - jeśli wszyscy jeżdżą na światłach to człowiek odruchowo bardziej zauważa samochód na światłach. Zwłaszcza że są tacy kozacy co bez względu na to czy deszcz czy lekka mgła śmigają tylko na ledach z allegro.
Lampy led stają się standardowym wyposażaniem w nowych autach . Jak ktoś ma w swoim ksenony powinien sobie je również założyć , gdyż jak wiemy palniki się wypalają i wymienia się je parami (wydatek nie mały - ok 700 zł) . LED są lepiej widoczne w dzień niż zwykłe lampy wiec na pewno bezpieczniejsze .
co komu do tego czy mam led czy nie ,ala tu ciemnogród w tym łstrowcu
Dokładnie jak piszesz z godziny 14;17 co komu do tego na czym ja jeżdżę skoro prawa nie łamie jak bym mógł i przepisy pozwalały to bym jeździł tyłem do przodu gorsza wiocha jeździ po ulicach i nikomu to nie przeszkadza wy ledy i ledy
Obserwując auta z ledami w naszym mieście to ponad połowa ma jakieś zwykłe listwy zupełnie nieprzystosowane do jazdy
światła oprócz ww symboli powinny mieć jeszcze 20 cm2 i być umieszczone zgodnie z przepisami a to co niektórzy kierowcy sobie wieszają na zderzaku to rzeczywiście wioska
wiocha to jest wg tych co zazdroszczą że ktoś sobie potrafi założyć takie coś sami a po drugie to co Wy sie ludzie znacie. przepisy są pozwalają na takie coś pozwalają wiec o co chodzi. beznadzieja i wiocha to jest to że na całym świecie sie wycofali z jazdy na światłach w dzień a beznadziejne polaczki to wprowadzili. to jest wiocha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zgadzam sie z tym żer ludzie montujący ledy za pare groszy których w słońcu prawie nie widać szerzą wioche. ale lepiej ledy wyglądają jak u nie których oszą pseudo tuning jedzie takie coś samochodem i jest łup łup jeszcze go nie widać a już słychać obniży sobie zawieszenie założy alusa z niskoprofilówką i uważa sie za tuningowca. odsyłam do tvn turbo jak faktycznie sie tuninguje auta. a co do świecenia tyłu pojazdu to własnie sie po to montuje te ledy że jak sie pokonuje małe odległości to alternator nie nadążyłby naładować akumulatora jeśliby sie świecił przód i tył przy jeździe na normalnych światłach mijania i wtedy zużywają sie żarówki, akumulator, co jest przez to większe obciążenie na alternator i co powoduje większe zużycie paliwa. więc to są wg Was mądrych ludzi Ostrowca oszczędności liczone w 1 zł na 100km. Gratuluje pomyślunku. ale cóż Ostrowiak mądrzejszy od Inżyniera który opracował te wyliczenia o których pisałem i który to wymyślił.
duzo z Was tez widze nie wie ze w deszcz czy w warunkach ograniczonej widocznosci nie wolno uzywac swiatel do jazdy dziennej tylko trzeba mijania, i za to jest mandacik
Tak, tu się zgodzę. Deszcz, mgła itp mają wpływ na ograniczenie widoczności. Ale gdy świeci słońce, to po co wogóle jakiekolwiek światła? Ot, jeden z durnych przepisów.
Jest jeszcze jedna przewaga ledów nad światłami mijania - jak zapomnę zgasić, to tak szybko nie wyładują akumulatora jak żarówki.
Ja mam tak podłączone ze z chwilą wyjęcia kluczyka gasną.