4 urodziny tego marketu,/Reklama w gazetce/ a do sklepu nie da się wejść tak śmierdzi ,brudno tam widać po podłogach.
Byłam tam wczoraj i jak napisałeś brud i smród....wystarczy zajrzeć na owoce,warzywa....stare i zwiędniente.
Ten sklep powinien zostać zamknięty już dawno ze względu na nie przestrzeganie warunków sanitarnych na poszczególnych stoiskach, ale kierujący sklepem postanowili rozwiązać szybko problem i powyłączali światło tak,żeby klienci niewiele widzieli, nie udało im się tylko smrodu nie udało się wyłączyć.
I tu macie racje, też to zauważyłam , jeszcze ta straszna pleśń na pieczarkach- masakra
jakoś chodze i mi nie śmierdzi,co prawda wiele innych niedociągnięć ma: brak kasjerek,ceny nie są aktualne/ale to i wina kupujących czesto przekładaja towar w inne miejsce/ sa czytniki nie wszystkie sprawne,na stoisku miesnym wiele stanowisk do ważenia, a obsługa na jednym tworzy dużą kolejkę.
Też byliśmy z żoną parę dni temu... Rzeczywiście, ten smród aż odrzuca...
zgadza,się byłam wczoraj i zaraz wyszłam
75% warzyw powinno leżeć na śmietniku, a nie na półkach.
a gdzie dzielni pracownicy sanepid-u?
bohatery internetowe - czemu nie pojdziecie do kierownika albo zadzwonicie gdzie trzeba? precz z komuną !!~!
tak, tam śmierdzi strasznie, a te wszystkie niedociągnięcia wymienione przez xx to również szczera prawda, jestem tam prawie codziennie i nie mogę pojąć, że nikt nic nie robi, aby to zmienić... dodam tylko, że ceny są bardzo często nieaktualne nie tylko przez przestawianie klientów ale głównie przez to, że cena jest promocyjna a dawno po promocji, co można doczytać na etykietce z ceną... a żeby się upewnić jaka cena trzeba lecieć od czytnika do czytnika bo nie wszystkie działają... więc po co wiszą? na dział mięsny szkoda słów, ponad to brak wiedzy o tym, że kwiatów nie ustawia się przy owocach i warzywach, stąd te biedne zwiędłe pachruście a nie kwiaty... a przy kasach po prostu życie ucieka... a szkoda bo ceny przyzwoite więc klienci są... można byłoby zmienić coś dla nich aby zakupy były bardziej przyjemne...
MORAŁ JEST TAKI ZE ZA MAŁO PERSONELU
tam to śmierdziało zawsze i będzie śmierdzieć czy to była billa czy leclerc
Czepiacie się, że mało personelu przecież to mały osiedlowy sklepik, więc nie stać właściciela żeby zatrudnić dodatkowych ludzi.
To nie chodźcie do tego sklepu, może się ogarną jak to zauważą.
Jeśli wisi cena promocyjna, to według polskiego prawa nie ważne jest czy sklep już tą promocję zakończył czy nie. Mają obowiązek sprzedać towar po cenie jaka widnieje na półce bądź stoisku.
leclerc? polecam wejście do carrefour - cofa na wejściu. Współczuje kasjerkom.